reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się bawić z dziećmi

a MOJA CÓREŃKA zrobiła sobie dziś cyrk z tatusiem,,, Karmię ją leżąc, ta prawie usypia... Tata położył się za moimi plecami aby popatrzyć na córeczkę bo kilka dni go nie było, a tu Kasia jak zobaczy ojca, jak otworzy oczek na szerokość 5złotych i jak nie wybuchnie śmiechem... ::) I takie było usypianie... Mój luby chował się za mną, wtedy Kasia marszczyła brwi, a gdy się pojawiał śmiała się i chowała mi pod pierś jakby speszona taty uśmiechem... ::) To było cudowne!  ;D Bawili się w chowanego  ::)
Justyna z nieba mi spadłaś ;D Że też dopiero teraz przypomniałam sobie "raka" ::) Mam kolejny as w rękawie ;D
elusia też robię z Kasią ćwiczenia- tyle że nóżek, bo rączkami się siłuje ze mną i boję się że sobie coś połamie tak się mocując ::) A z ćwiczeń najbardziej lubi: głośne całowanie po brzuchu i łaskotanie moim nosem pod żebrami ::) Potrzeba matką wynalazku ::)
 
reklama
Trzeba było ich zostawić z tym cyrkiem.... niech tatuś usypia, a sama iść spać..... ;D



olozb3hv.jpg
 
diablica2 przeszło mi pto przez głowe... tyle tylko że tatuś niestety nie ma pewnego atrybutu bez którego moje dziecię nie uśnie... pełnej piersi ;D
 
no fakt.... to jest argument nie do obalenia..... JAK FACECI BĘDĄ BUDZIĆ NASZE "NIESFORNE" (aczkolwiek kochane maleństwa)... DO WORKA ICH (tatusiów oczywiście) I DO ODRY LUB WISŁY Z NIMI...... i tak zanieczyszczone.... ha ha ha.. ;D ;D ;D



olozb3hv.jpg
 
justynko jeszcze jedna prośba :) napisz mi jaki jest ten tekst do "sroczka kaszkę ważyła" bo pamiętam początek i koniec a uciekł mi środek :-[ :)
 
SROCZKA KASZKĘ WAŻYŁA
SWOJE DZIECI KARMIŁA
JEDNEJ DAŁA DO GARNUSZKA
DRUGIEJ DAŁA DO DZBANUSZKA
TRZECIEJ DAŁA NA MISECZKĘ
CZWARTEJ DAŁA NA ŁYŻECZKĘ
A PIĄTEJ NIC NIE DAŁA...
TYLKO FRRR FRRR FRRR ODLECIAŁA :-p
 
reklama
~ Kaczka-Dziwaczka ~
Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki
Robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
"Poproszę o kilo sera!"
Tuż obok była apteka:
"Poproszę mleka pięć deka."
Z apteki poszła do praczki
Kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
"A niech tę kaczkę gęś kopnie!"
Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
"Co będzie z takiej dziwaczki?"
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!"
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwaczka!

Jan Brzechwa
 
Do góry