- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
No dziewuszki jak wasze wychowywanie mężczyzn przed i już po porodzie?
Ja muszę przyznać, że mój mąż spisuje się na medal. Jest z nami w domu i będzie jeszcze tydzień. Na początku gdy byłam bardzo obolała to pracował w domu na 200%. Posiłki, zakupy, porządki... A do tego podawał mi małego do karmienia i układał do snu. Dzięki temu w dwa dni wyspałam się, wypoczęłam i czułam się jak nowo narodzona i tylko okrągła poduszka do siadania przypominała mi, że mam za sobą poród. Teraz dodatkowo chodzi na spacerki z Julkiem, a ja w tym czasie mam drzemkę (ponoć wskazane jest dużo snu, bo właśnie wtedy produkujemy mleczko).
Szkoda mi będzie jak wróci do pracy. Wiem, że dam sama radę, bo Julek jest mało kłopotliwy i bardzo regularnie funkcjonuje (spanie, jedzenie, kupsko, przewijanie, zabawa, spanie... itd co ok 3 godzinki) ale tak mi dobrze teraz w trójkę. Tylko ktoś musi na te pieluszki i ciuszki zarabiać
Ja muszę przyznać, że mój mąż spisuje się na medal. Jest z nami w domu i będzie jeszcze tydzień. Na początku gdy byłam bardzo obolała to pracował w domu na 200%. Posiłki, zakupy, porządki... A do tego podawał mi małego do karmienia i układał do snu. Dzięki temu w dwa dni wyspałam się, wypoczęłam i czułam się jak nowo narodzona i tylko okrągła poduszka do siadania przypominała mi, że mam za sobą poród. Teraz dodatkowo chodzi na spacerki z Julkiem, a ja w tym czasie mam drzemkę (ponoć wskazane jest dużo snu, bo właśnie wtedy produkujemy mleczko).
Szkoda mi będzie jak wróci do pracy. Wiem, że dam sama radę, bo Julek jest mało kłopotliwy i bardzo regularnie funkcjonuje (spanie, jedzenie, kupsko, przewijanie, zabawa, spanie... itd co ok 3 godzinki) ale tak mi dobrze teraz w trójkę. Tylko ktoś musi na te pieluszki i ciuszki zarabiać
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
No a mój mężuś wczoraj ogłosił koniec specjalnego traktowania i dostał mi się mały ochrzanik ( w sumie słusznie bo nic nie robiłam w domu i panował mega chaos...
)
Z Oliwką sama sobie radzę świetnie a i tatuś się spisuje jak zostaje z nią sam - czasem nawet na 3 godzinki i musi karmić w tym czasie (oczywiście nie swoim cycyem ;D )
Z Oliwką sama sobie radzę świetnie a i tatuś się spisuje jak zostaje z nią sam - czasem nawet na 3 godzinki i musi karmić w tym czasie (oczywiście nie swoim cycyem ;D )
Anek@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 1 004
Moj maz zglupial totalnie na punkcie swojego krasnala, gdyby mogl to by z rak nie wypuszczal. Jak sie Kuba urodzil latal cykal mu zdjecia cieszyl sie jak dziecko-opowiadala mi kolezanka, ktora pracuje w tym szpitalu i przyszla jak tylko urodzilam i widziala mojego malzonka w akcji (mnie wtedy szyli). Natomiast jak jeszcze lezalam w szpitalu nareszcie skonczono kuchnie, maz pomyl okna posprzatal dokladnie cale mieszkanie...no w szoku bylam.Teraz jak tylko cos potrzeba zaraz leci do sklepu, na spacerki chodzimy razem malym sie zajmuje przewija, kapie. Ciekawe jak dlugo taka sielanka bedzie 
dziewczyny - oby ta sielanka ttrwala jak najdluzej 
u nas niestety nie jets tak rozowo bo maz ma teraz bardzo goraqcy okres w pracy i nawet dzsisiaj choc mial byc w domu to poszedl do pracy ...
ale moze jakos w dlugi weekend nadrobimy ten czas (mam nadzaieje ze we wtorek bedzie w domu); ale wieczorami maz zajmuje sie mala kappie ja i bawi sie; do tego dochodzi opieka nad starszym chorym synem; mam nadzieje ze to sie wszystko w koncu unormuje
jestem dobrem mysli ;D
u nas niestety nie jets tak rozowo bo maz ma teraz bardzo goraqcy okres w pracy i nawet dzsisiaj choc mial byc w domu to poszedl do pracy ...
ale moze jakos w dlugi weekend nadrobimy ten czas (mam nadzaieje ze we wtorek bedzie w domu); ale wieczorami maz zajmuje sie mala kappie ja i bawi sie; do tego dochodzi opieka nad starszym chorym synem; mam nadzieje ze to sie wszystko w koncu unormuje
ewach6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 976
a mój mąż długo pracuje ostatnio i mało zajmuje sie dziewczynami, ale dobrze ze jest milutki i sie nie kłócimy
przewaznie ja kąpie dziewczyny a jak Daniel jest w domu to mi pomaga
Idzia ja tez mam nadzieje ze nadrobimy ten czas w wolne dni
przewaznie ja kąpie dziewczyny a jak Daniel jest w domu to mi pomaga
Idzia ja tez mam nadzieje ze nadrobimy ten czas w wolne dni
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Oj to chyba jestem szczęściara - mąż po porodzie prawie trzy tygodnie w domu, zaraz przyjedzie moja mama na tydzień... Potem pewnie teściowa, babcia też się zapowiada... Jeszcze będę miala dość odwiedzin, ale będą mi potrzebne osoby do opieki nad Julkiem, żebym na uczelni zaległości nadrobiła.
reklama
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: