reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak zmusić faceta do wstania w nocy?! :(

Ja miałam to samo, mąż nie wstanie bo jest zmęczony.:angry:..a co ja mam powiedzieć. którejś pięknej nocy zostaiłam go samego w domu z małą bardzo sie bałam ale nie miałam wyjścia musiałam mu udowodnić jak to jest wstawać i być przy dziecku 24 godz na dobe bo mi nie wierzył <chociaż że mała praktycznie śpi całą noc> i od tej pory wstaje i mi pomaga..jeszcze przeprosił i powiedział że musiało być mi jednak troche ciężko:blink:
 
reklama
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady...próbowałam rozmawiać i nawet przez chwile wstawaliśmy na zmianę,ale potem i tak skończyło na tym że to ja wstawałam...ale teraz sytuacja się dość zmieniła bo w pracy przeniosłam się na nocki i tak czy tak teraz musi wstawać:) ta zmiana narazie lepiej mi odpowiada bo maluch śpi i nie płacze że mnie nie widzi jak było wcześniej..także tak załatwiłam mojego męża...:)))
 
No to ja mam podobny problem... Z kolei mój mąż twierdzi że "mógłby" wstawać do córki w nocy i karmić, ale jak czasem widzę jego minę jak ma coś zrobić to mi się odechciewa prosić go o cokolwiek. Przy znajomych twierdzi, że wszystko przy córce umie robić, a w rzeczywistości nie garnie się do roboty... Dodatkową przeszkodą jest to, że mąż ma nienormowany czas pracy i wraca często bardzo późno do domu (godz 20-21 czasem 22)... Moim zdaniem móglby tak sobie ustalić plan dnia aby pobyć z nami więcej...niestety póki co (córka ma prawie 5 m-cy) mu to nie wychodzi. :(( Często jak wraca do domu córeczka już śpi i nawet nie ma z nią kontaktu.
Mamy dużo spięć na ten temat.... mój mąż twierdzi że jako jedyny 'żywiciel' rodziny (ja już jestem na wychowawczym) musi zarabiac pieniadze i moje prośby często są nie na miejscu...bo jego rolą jest zarabianie a moją wychowywanie -----szlag mnie trafia...!!!
 
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady...próbowałam rozmawiać i nawet przez chwile wstawaliśmy na zmianę,ale potem i tak skończyło na tym że to ja wstawałam...ale teraz sytuacja się dość zmieniła bo w pracy przeniosłam się na nocki i tak czy tak teraz musi wstawać:) ta zmiana narazie lepiej mi odpowiada bo maluch śpi i nie płacze że mnie nie widzi jak było wcześniej..także tak załatwiłam mojego męża...:)))
Oooo jacie :laugh2::laugh2::laugh2:
Załatwiłaś go na amen.

Dobra robota! :-D:-D
 
Dodatkową przeszkodą jest to, że mąż ma nienormowany czas pracy i wraca często bardzo późno do domu (godz 20-21 czasem 22)... Moim zdaniem móglby tak sobie ustalić plan dnia aby pobyć z nami więcej...niestety póki co (córka ma prawie 5 m-cy) mu to nie wychodzi. :(( Często jak wraca do domu córeczka już śpi i nawet nie ma z nią kontaktu.
Mamy dużo spięć na ten temat.... mój mąż twierdzi że jako jedyny 'żywiciel' rodziny (ja już jestem na wychowawczym) musi zarabiac pieniadze i moje prośby często są nie na miejscu...bo jego rolą jest zarabianie a moją wychowywanie -----szlag mnie trafia...!!!

A ja Ci dobrze radze, nie daj się ;-):confused:
Moj M tez ma nienormowany czas pracy, tez wraca do domu niezbyt wczesnie - standard to 19, czasem ciut wczesniej, a ostatnio czesto okolo 20-21.......
Ja tez jestem na wychowawczym....i to juz dobrych kilka miesiecy (Kuba ma ponad rok)................I to wszystko nie przeszkadza mojemu M karmic, wstawac w nocu i pomagac w inny sposob - o czym pisalam pare stron wczesniej.
Jak widac: chcieć to móc......
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady...próbowałam rozmawiać i nawet przez chwile wstawaliśmy na zmianę,ale potem i tak skończyło na tym że to ja wstawałam...ale teraz sytuacja się dość zmieniła bo w pracy przeniosłam się na nocki i tak czy tak teraz musi wstawać:) ta zmiana narazie lepiej mi odpowiada bo maluch śpi i nie płacze że mnie nie widzi jak było wcześniej..także tak załatwiłam mojego męża...:)))
Hehehehe - nieźle :-D :-D :-D
 
Ostatnia edycja:
Witajcie mój Mąż niestety nie należy do wyjątków. Często sama nie wiem czy bardziej nie słyszy czy mu się nie chce. Teraz przy córeczce obiecałam Sobie że częściej będę Go budzić, ale gdy malutka płacze nawet nie zdążę się zdrzemnąć bo mąż robi się wściekły gdy Mała mu się nie uspakaja.
Do syna na początku wstawał, nawet podawał mi Go do karmienia w nocy. Rano po nie przespanej nocy czasem wychodził z synem z pokoju bym mogła pospać, ale później Mu się "odechciało". Teraz często ze zmęczenia nie potrafię otworzyć oczu, ale to i tak ja muszę wstać gdy syn się obudzi, a mąż ma wolne. Wczoraj bardzo mi pomógł gdy córcia miała kolki. Wszystko zależy od jego aktualnego humoru. Z Nim "ani groźba, ani prośbą".
 
Dzięki dziewczyny :) a wiecie co zauważyłam...że złapali razem większą więź i dziś na zakupach po raz pierwszy sam wybierał jej potrzebne ciuszki:) i w ogóle więcej teraz robi :)
 
Po prostu ta zmiania była potrzebna :-) Ja na szczęście takiego problemu nie mam i nie miałam. Mam faceta, on nie jest ojcem Damianka, a mimo wszystko potrafi wstać do niego w środku nocy i wziąć do nas do łóżka. :-)
 
witam:)moj maz tez nie wstaje w nocy:-)opiekuje sie mala i to duzo, ale noc odpada hehe jedynie rano do niej wstanie. Przed slubem mielismy spotkanie z takim panem od nauk przedmalzenskich i wtedy ten facet sie smial ze popsortu tacy sa mezczyzni (nic nie wspominalam o tym ze sama karmie w nocy) nigdy nie slysza dziecka w nocy a kobiety sie denerwuja przez to:-)cos musi w tym byc hehehe:cool2:
 
reklama
Mój syn ma prawie 7 miesięcy i mój mąż wstawał do niego do samego początku (nie karmiłam piersią) a co więcej nadal wstaje. Nawet nie próbuje mnie obudzić w nocy tylko jak jest taka potrzeba (mały przesypia całą noc) to wstaje i się nim zajmuje. :-)
 
Do góry