reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jedzenie jajek

U

usunięty

Gość
Witajcie kochane mamusie. A więc tak moja trzy letnia córka dosłownie jest pożeraczem jajek. Jajka je na śniadanie, kolacje a nawet w ciągu dnia dziennie około 5 sztuk. Wyczytałam w necie że dzieci powiny zjeść do 6 jajek tygodniowo a moja córka wcina je codziennie od dwóch-trzech tygodni. Gdy zrobię jej coś innego słyszę że tego nie zje mają być jajka. Jajka podaję w różnej postaci na miękko, twardo, omlety cuda nie dziwa. Powiedzcie mi proszę czy mogą być jakieś skutki uboczne jedzenie takiej ilości jajek przez tak małe dziecko.
Tak wiem jajka są zdrowe ale czy w takiej ilości bezpieczne?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja przez pierwsze trzy lata życia jadłam tylko i wyłącznie makaron-nitki ze śladowa ilością masełka. To znaczy nie, przesadzam, jadłam mleko dopóki nie nadszedł czas na produkty stałe a jak już nadszedł to wszystko wypluwalam i jadłam tylko taki makaronik. Każda próba przemytu czegokolwiek w makaronie skutkowała awantura i twardo zaciśniętymi usteczkami.
Później przeszło jak ręka odjął i już sama żarłam cokolwiek.
Stawiam na fazę.
Jajka to proteiny w najczystszej, najłatwiej przyswajalnej postaci. Myślisz, ze dlaczego na surowo jedzą je sportowcy i są one podawane zwierzętom w celu dodania im zastrzyku energii?
Podobno jajka w dużych ilosciach podnoszą cholesterol ale podobno też, że to mit i jaja są niesamowicie odżywcze i zdrowe i nie ma limitu tym bardziej dla dzieci co do ilosci spożywane tygodniowo. Wszystko zależy kogo zapytasz :) lakarz co innego powie, dietety znów co innego a np koleżanka to już w ogóle. Ja bym się bardziej martwiła alergią, tzn zbyt duża ilość może doprowadzić do alergii pokarmowej na jajko. Musisz wymyślić zloty środek albo czekać aż jej zbrzydna :) może np w omlet nie daj jajka.
 
Pewnie taka faza ;) moi mieli np na banany albo płatki z mlekiem.
Tu przynajmniej możesz poszaleć z przepisami i coś poprzemycac.
Ja bym się zupełnie nie martwiła.
 
Również myślę, że córka ma teraz czas na ten smak. A wcześniej też jadła jajka, czy raczej wcale ich nie chciała, a teraz wcina?
Mój syn rok temu stwierdził, że nie lubi ziemniaków i pod żadną postacią ich nie jadł. W tym czasie potas zastępowałam mu innymi produktami - jadł więcej bananów, pomidorów, pokochał migdały. Od dwóch miesięcy, po roku niejedzenia, ziemniaki znów wróciły do łask, a syn się nimi zajada :)
Także może i Twoja córka przechodzi okres zmian smakowych :)
 
Ja przez pierwsze trzy lata życia jadłam tylko i wyłącznie makaron-nitki ze śladowa ilością masełka. To znaczy nie, przesadzam, jadłam mleko dopóki nie nadszedł czas na produkty stałe a jak już nadszedł to wszystko wypluwalam i jadłam tylko taki makaronik. Każda próba przemytu czegokolwiek w makaronie skutkowała awantura i twardo zaciśniętymi usteczkami.
Później przeszło jak ręka odjął i już sama żarłam cokolwiek.
Stawiam na fazę.
Jajka to proteiny w najczystszej, najłatwiej przyswajalnej postaci. Myślisz, ze dlaczego na surowo jedzą je sportowcy i są one podawane zwierzętom w celu dodania im zastrzyku energii?
 
Rozwiązanie
Do góry