drogie forumowiczki, piszę, bo jek zwykle mam problem.
moj synek ma prawie 1,5 roku. serek, przeciery owocowe je łyżeczką. Zupy nie chce za nic w swiecie zjesc w inny sposób niz z butelki. próbowała, wydaje mi się, wszystkiego. najpierw probowalam dac na talerzu łyżeczką, póniej do zwykłego kubka, później nie zmiksowaną, a nawet na siłę próbowałam wciskac... jak widzi zupe to ucieka i tylko "nie nie nie". zupa jest najczesciej zielona, ale pomaranczowa tez jest bee, a np. mus z kiwi pycha.. probowała przelewac na jego ovczach z butelki na talerz.. beee a jak z talerza do butelki to pycha. z butli zjada cała zupke od razu. ważne, że ją w ogole je, ale wg mnie jest juz za duży na butelkę. poza tym czasami myslę, że je zupę z butelki tylko po to, żeby jesc cos z butelki, a ze jest tam zupa to leci przy okazji. moze sie mylę...
czy mialyscie taki prblem? jesli tak to jak sobie z nim poradzilyscie?
p.s. probowalam tez nie dawac nic innego do jedzenia poki nie zje zupy z talerzyka, ale byl nieugiety i w koncu ja sie ucielam 9po 7 godz.)
moj synek ma prawie 1,5 roku. serek, przeciery owocowe je łyżeczką. Zupy nie chce za nic w swiecie zjesc w inny sposób niz z butelki. próbowała, wydaje mi się, wszystkiego. najpierw probowalam dac na talerzu łyżeczką, póniej do zwykłego kubka, później nie zmiksowaną, a nawet na siłę próbowałam wciskac... jak widzi zupe to ucieka i tylko "nie nie nie". zupa jest najczesciej zielona, ale pomaranczowa tez jest bee, a np. mus z kiwi pycha.. probowała przelewac na jego ovczach z butelki na talerz.. beee a jak z talerza do butelki to pycha. z butli zjada cała zupke od razu. ważne, że ją w ogole je, ale wg mnie jest juz za duży na butelkę. poza tym czasami myslę, że je zupę z butelki tylko po to, żeby jesc cos z butelki, a ze jest tam zupa to leci przy okazji. moze sie mylę...
czy mialyscie taki prblem? jesli tak to jak sobie z nim poradzilyscie?
p.s. probowalam tez nie dawac nic innego do jedzenia poki nie zje zupy z talerzyka, ale byl nieugiety i w koncu ja sie ucielam 9po 7 godz.)