reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem beznadziejną matką...

Ewelka20

Fanka BB :)
Dołączył(a)
2 Październik 2013
Postów
248
Hey dziewuszki :-) ...Na początku zaznaczę,że pisałam juz post na ten temat w innym dziale,więc nie krzyczcie na mnie...;-)
Ale potrzebuję sama nie wiem...Może jakiegoś dobrego słowa,albo zjechania z góry na dół...
Otóż:

Mój syn ma 7,5 lat...Chodzi do pierwszej klasy szkoły integracyjnej:ma orzeczenie o niepełnosprawności,obniżony wiek psychologiczny itd,itd(emocjonalnie jest na wiek 4-5 lat) są to dość poważne i ciężkie problemy...Rozmawiając z syna wychowawczynia dowiedziałam się,że syn może nie zdać do drugiej klasy(w maju okażę się jaką podjęli decyzję),ze względu na to,że nie umie jeszcze czytać.Literować-potrafi,przeczytać takie wyrazy jak:do,na,się,to,co,po-potrafi,ale dłuższe to ma już problem.Syna wychowawcy to są naprawdę super ludzie,więc nie mam do nich pretensji ani nic...
Może za mało czasu poświęcałam dziecku przy czytaniu?Co ze mnie za matka,że mój syn może nie zdać?Tu nie chodzi o żadne moje ambicje-Broń Boże...Jest mi strasznie przykro i boję się,że zawiodłam moje dziecko.Miałam go chronić i pomagać choćby w nauce,a okazuję się,że zawiodłam...
 
reklama
Syn ma zajecia dodatkowe(jesli chodzi o jego problemy)i chodzi do szkoly integracyjnej,rowniez klasy integracyjnej,w ktorych klasy sa pomieszane 10 dzieci "zdrowych" i 10 z orzeczeniem roznego typu...
 
reklama
Ewelka dla mnie każda kobieta, która wychowuje niepełnosprawne dziecko, to bohaterka. Może masz doła, bo jest ci trudniej niż innym matkom. Ale myślę, że wiele z nas czasem zarzuca sobie, że mogłyby zrobić więcej dla swojego dziecia. To tylko świadczy o tym, że ci zależy. Kto wie, może nawet za bardzo. A zwróć uwagę, że wiele dzieci nie zdaje z klasy do klasy. A czasem zdają a nie powinny. Wiem, że moje słowa niewiele pomogą. Nie jestem psychologiem ale mogę jedynie przekazać ci słowa wsparcia i życzyć powodzenia. Trzymajcie się cieplutko :*

Piekne slowa! ewelka wez jemocno do serducha! :rolleyes:
 
Do góry