A u nas ostatnio bunt jedzeniowy i mlekowy, sa lepsze i gorsze dni, ale mleka w dzień wcale najczęściej nei jada...
7 - 8.00 z pół h po tym jak wstanie mniewięcej, zjada śniadanie i tu : dwie kromki chleba spore bez skórki z szynką, pomidorkiem, jajkiem, domowym pasztetem moim, serkiem. zależy co mam;p popija herbatką słomkową z miodem i cytryną.
11.00 jeśli nie chce iśc za szybko spać, tp róbuję mu dać mleko, jednak zazwyczja nei chce, więc dostaje owoc, zje cały: nektarynka banan, lub jabłko. i udaje się na spoczynek;p
ok 14.00 daję obiad i tu już cała gama od rosołku, i innych uzp, ale wtedy więcej treści mniej wody nakładam, po gotowane warzywka, rybkę normalną smażoną na oleju wiem wiem , ale nic mu nie jest a lubi... albo kotlecik mielony i ziemniaczki z sórówką, duszona w naczyniu żaroodpornym pierść z kurczaka z warzywami, pampuchy z sosem i mięskiem w sumei nie rozpisuję się więcej bo jemy serio masę rzecyz, ale TUTAJ NAJCZEŚCIEJ BUNT I OBIADÓW NIE CHCE JEŚĆ ZABARDZO... NIE WIEM OD CZEGO TO ZALEŻY... ALE WYBRZYDZA STRASZNIE NAD TYM CO JADŁ ZE SMAKIEM KIEDYŚ TERAZ PLUJE...

ok. 15.30 na spacerze jakaś bułeczka z jagódkami, albo chrupeczki, czy owoc raz jeszcze. jakaś przekąska.
ok 17.00 kanapeczka, albo jeszcze jedno podejście do obiadu lub serek. różnie...
ok 19.30 lekka kolacja, tzn np całe pudełczeko wiejskeigo serka ze szcyzpiorem jogurcik, jajecznica była na topie, ale już nie... pisze lekka bo teraz je mniej, kiedyś zjadł i z cąłego jaja kawała pomidora, kiełbaski;p aaa czasem na kolację diwe kiełbasko paróweczki, lub racuchy zamiennie to z posiłkiem z 17 różnie daję raz tamto raz siamto