reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

reklama
Strip mój Franek preferuje podobne pokarmy do Was i ja zauważyłam że u niego okresy "gastrofazy" i "niejadkowania" sa falami. Czasami potrafi zjeść 210 mleka i pomnieć sie o dokładke więc dorabiam jeszcze 150 ml, za godzine śniadanie i bywa że cała normalna bułka idzie z serkiem almette, kiri czy jakims podobnym, albo kromka chleba i 2 kiełbaski, potem owoc, np cała brzoskwinia, zupa - tylko gęsta wchodzi w gre, żadnej klarownej nie zje, makaronu potrafi zjeść sam całą miseczkie biorąc makaroniki do buzi, mięso też wsuwa - np podudzie kurczaka normalnie w łapce obgryza, na kolacje serek cały, jajecznica z 2 jaj lub w jaja sadzone albo kaszka na 200 ml mleka i potem jeszcze butla 260 zazwyczaj a czasami jest tak jak dzis czyli butelka i zostawił ze 40 ml potem z łaską jedno jajo, obiadek ale tylko 3/4 słoika, mały słoik owocków, kolacje olał i 240 mleka na dobranoc kręcąc nosem. Ja juz sie przyzwyczaiłam że jak jest okres niejdzenia to minie prędzej czy później i znów nastąpi miłość do żarełka, owszem wole jak chetnie zjada ale teraz juz go nie zmusze do niczego. To, czego pilnuje to picie po a nie przed jedzeniem, na godzine przed głównym posiłkiem nie daje już pić, żeby nie zapychał brzuszka i czuł głód to chętniej zjada. Od 3 dni u nas nowość - dopomina się jeszcze jednej butli ok 23:00, od czasu jak skończył 3 miesiące nie miał tego posiłku ale teraz musze dać bo inaczej będzie sie pół nocy kręcił.
 
To ja wstawie przepis na krem z cukinii :-)

Cukinie trzeba dobrze umyć i pokroić w kostke, bez obierania. Wrzucamy do garnka i zalewamy wrzątkiem tak aby woda przykryła całą cukinie. Gotujemy pod przykryciem do miękkości. Cebule obieramy i posiekaną w drobną kosteczke podsmażamy na niewielkiej ilości oleju, tak by zrobiła się szklista. Przygotowaną tak cebule dorzucamy do gotującej się cukinii. Wszystko gotujemy jeszcze pare minut, a potem odstawiamy do przestygnięcia. Miksujemy całość na gładką mase. Ot cała filozofia ;-) ja dodaje szczypte soli, ale można jeszcze dodać inne przyprawy, takie co dziecko lubi do smaku. Można robić to na wiele sposobów, osobiście dodałam do tego ryż, ale można dodać jeszcze np. inne warzywa albo jogurt naturalny, możliwości jest dużo :tak:
 
No Onesmile ja sie pocieszam że dziecko w tym wieku ma trzykrotnie wieksze zapotrzeboanie energetyczne na kg masy ciała w porównaniu z osoba dorosłą a że nie jest jakoś mega ubity bo nieco ponad 10 kg waży to cieszy mnie jego apetyt. Największą radoche miał jak dostał ostatnio swojego pierszwego wypasionego loda - w wafelku jedna gałka śmietankowa z lodziarni Grycan, matko jak on to wcinał, zjadł całego a uśmiech mu z buzi przez godzine nie schodził.
 
No Onesmile ja sie pocieszam że dziecko w tym wieku ma trzykrotnie wieksze zapotrzeboanie energetyczne na kg masy ciała w porównaniu z osoba dorosłą a że nie jest jakoś mega ubity bo nieco ponad 10 kg waży to cieszy mnie jego apetyt. Największą radoche miał jak dostał ostatnio swojego pierszwego wypasionego loda - w wafelku jedna gałka śmietankowa z lodziarni Grycan, matko jak on to wcinał, zjadł całego a uśmiech mu z buzi przez godzine nie schodził.

Pawel takiego zapotrzebowania nie ma :-pA najwieksza radoche ma, jak nie musi jesc, tylko skakac, lazikowac (czyt/ raczkowac), ganiac, uciekac i wkladac, albo wyciagac rzeczy z pralki :-) Taki nam sie MODEL trafil, ot co ;-)
 
No to Franek owszem rozrabiaka ale zjeść tez sobie lubi. Co do zapotrzebowania to nie wiem czy Franek konkretnie ma takie, wg lekarzy dzieci takie mają, w sumie jedna porcja mleka dla dziecka to tak jak dla nas porzadne śniadanie :)
 
mój też jakoś dużo nie je, no oprócz mleka, które pewnie mógłby pić cały dzień, gdybym mu tylko dawała ;-)
ROXANNKA dzięki, ale ja to zrobiłam tak "na zaś" i mam pomrożone, bo dzisiaj byliśmy poza domem dużą część dnia i wtedy daję mu kupne jedzenie
 
reklama
moje dziecię obraziło się dziś na jedzenie:baffled:
tzn mleko oczywiście jak najbardziej tak - więc rano 300ml (10 miarek mm plus 3 kleiku ryżowego), ale już kanapka była niedobra; obiadek mimo iż kupny też niedobry, deserek też niedobry, kaszka też niedobra; wszystkiego zjadł po kilka kęsów tudzież łyżeczek.
dopiero przed snem 330ml mleka (11 miarek mm plus 4 kaszki zbożowej...)
 
Do góry