reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

reklama
dzięki dziewczyny!
Roxannka właśnie chciałabym, żeby i u nas mały w tatę się wdał...
Jak mu minie już tak całkiem przeziębienie i minie jakiś czas i nadal to będzie tak wyglądało to nie będzie za fajnie :no:
Dobrze, że chociaż mleko lubi pić.
 
Nat to i tu jestem z Tobą,ja mam też strasznego niejadka i jak czytam jak inne dzieciaczki wszystko jedzą to mi sie aż ryczeć chce,zresztą już wczesniej pisalam że u nas menu to 3 gora 4 produkty:-:)-:)-(
 
Natalka też nie jes super jadkiem, czasem ma taki dzień,że non stop cos żuke, a czasem tylko mleko pije i ewentualnie owoc i suchy chleb.
Bardzo oszczędne to moje dziecko:-D a robię jej takie dobre obiadki, to jest dzień, że ze 3 łyżki zje i potem już beee...
Ale zato lubi mięso, gotowane, ostatnio nawet kotlecika z piersi zjadła, bardzo jej smakował. Za to za warzywami nie przepada:no:
Dobrze, że to mleko pije chociaż.
W poniedziałek idę odebrać wyniki z morfologii, zobaczymy , czy ma jakieś niedobory.
 
a ulubionym jedzeniem mojego dziecka jest jajecznica i ziemniaki. tzn zje wszystko w zasadzie najczęściej choć ma dni niejedzenia ale na szczęście nie jest źle u nas z tym.
 
Nat - rosnie, rosnie, Pawel lecial prawie tylko na mleku do 10tego miesiaca i rosl. Mnie sie wydaje, ze to tylko taki etap niejadkowy. Wiadomo, u jednego dziecka taki etap jest dluzszy, u drugiego krotszy. I przeziebienie tez robi swoje.
Pawelek byl mega niejadkiem, dopiero od niedawna zaczal lepiej jesc, ale tez ma takie dni, ze mleko chetnie, a tylko pare lyzeczek obiadku zje. I zyje, i ma sie dobrze, i rosnie. Takze mysle, ze bedzie dobrze, nie przejmuj sie za bardzo ;-)
 
Ja ogólnie rzecz biorąc na jedzenie Amelki nie narzekam,choć jak nieraz czytam,ile np.Agusia czy Inka potrafią zjeść,to :szok::-D:tak:.Ma swoje lepsze i gorsze dni,raz zje ładnie obiadek,raz połowę,to samo z mlekiem i podwieczorkiem czy II sniadaniem.Ale chodzimy regularnie na kontrole,lekarz nic nie mówi,to i ja się nie martwię.
 
Happybeti a ja na takiej kontroli od początku sierpnia nie byłam, bo wiesz jak u mnie fajnie się na taką kontrolę zapisuje :-( a jeszcze do tego ja jestem panikarą, więc tak to wychodzi niestety :hmm:
 
reklama
Do góry