reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

My zawsze przekrajany krążki parówki a to dlatego że jakbym włożyła mu taki cały krążek to on go wyjmie, pomamla w rękach i wyrzuci a tak te mniejsze kawałeczki to ładnie je. Nie wiem czemu akurat tylko tak ma z tymi parówkami, bo mięsko jak się mu da do buzi to tak z nim nie robi tylko ładnie je:-)
 
reklama
o grzyby się nie martwie bo ich nie lubie a pieczarki jem tylko na pizzy. Zreszta o grzybach słyszałam nawet że od 14 lat. Orzechy to fakt dużo ludzi jest na nie uczulony wiec też bym nie ryzykowała. Kabanosów moja jeszcze nie jadła. Raz tylko kiełbase prosukcji własnej dziadka wiec 100 % bez konserwantów. A parówki zawsze każdy krążek kroje na 4
 
Lolisza to dobrze pamiętałam, że mówiłaś o czymś takim :-)
Wiem o jakich kiełbaskach mówisz z biedronki, ale też nie pamiętam ich nazwy
 
Dzis dałam na śniadanie Amelcę te parówkę z Sokołowa.Ona nie lubi tak drobno pokrojonych,to przecięłam na pół,a potem wzdłuż na 4 i tak sobie jadła.ale...szału nie było;-):-D
Ale co do orzechów,to musze się nie zgodzić z Loliszą w jednym- o ile faktem jest,że sa silnymi alergenami i z tego względu lepiej ich dzieciom nie dawać,to z drugiej strony są BARDZO ZDROWE i mają mnostwo cennych składników,w przeciwieństwie do takich np. pieczarek.A znów seler,który tez jest zaliczny do b. silnych alergenów,jest w słoiczkach już dla całkiem maleńkich dzieci.
 
Ostatnia edycja:
u nas grzyby byly w pasztecie robionym przez tesciowa, ale pasztet jedziony byl wczesniej przez reszte domownikow, ale grzybow nie mam zamiaru podawac jak dlugo sie da
co do orzechow, to misiek jadl juz jogurt z kokosem, kurczaka w kokosie, kokosowe ciasteczka, nutelle (tez sa orzechy) nawet w zlobkach daja kanapki z nutella, :szok::szok::szok: mlody dzis jadl platki migdalow i bardzo mu samowaly, zadnych odczynow nie zoobserowalam, ale teraz mnie nastraszylyscie i z tymi parowkami rowniez, bedziemy kroic za wasza rade,
co do obiadkow to jest o ciut lepiej, hippa kupilam to je, a dzis na kolacje brokule wsunal
 
reklama
Happy ja nie pisałam że orzechy sa niezdrowe tylko ze w diecie tak małego dziecka nic sensownego nie wnoszą, dla dzieci szkolnych owszem ale nie dla tykich maluchów, dlatego tez zaznaczyłam, że do 7 roku zycia bym nie dała. Poza tym że sa silnym alergenem (choc nie wszystkie) są super ciężkostrawne. Podobnie jak grzyby, a pieczarki w bobovicie to i ja widziałam, nie analizowałam etykiety ale nie sądze żeby było ich specjalnie duzo, na ogół największy % w tych słoikach zajmuje marchewka :)

A Franek dzis wsunął takiego wielkiego mielonego że ja wymiękłam. Dzień wcześniej całego fileta z dorsza i ogólnie apetyt dopisuje. Parówki uwielbia, podobnie kabanosy i jajka oraz wszelki nabiał byle nie słodki. I wreszcie zaczął jeść banana jak człowiek a nie rzucac nim po całej podłodze.
 
Do góry