reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmię piersią alergika

M

mamaNuna

Gość
Mój synek ma 2 miesiące i alergię -jeszcze nie wiem na co :(. Karmię go wyłącznie piersią  :) Mam stosować ścisłą dietę: np. żadnego smażonego, bez cytrusów, czekolad, orzechów, wołowiny, kurczaka itd. Mogę na początek jeść indyka, królika, ewenutalnie chudą wieprzowinę, jabłka i to, co nie uczula...
Proszę, podajcie mi kilka przepisów dla matki karmiącej piersią małego alergika, bo juz sama nie wiem, co mam gotować, a mam dość jedzenia w kółko tego samego
 
reklama
Cześć MamaNuna, łączę się z Tobą w bólu, sama mam dietę już ósmy mieisąc. Mój Antoś ma skazę białkową i jest jeszcze na coś uczulony też nie mogę dojść na co. A co do przepisów, to na pewno możesz zjeść polędwiczki duszone z jabłkami: 3 polędwiczki wieprzowe opłukać, osuszyć, posolić, obsypać majerankiem, można też kminkiem, obsmażyć na oleju (b. krótko lub jak nie chcesz możesz nie obsmażać), dolać wody i dusić ok. 1 gdziny. Po 45 minutach duszenia dodać pokrojoną drobno cebulę i 3 obrane, poszatkowane jabłka. wszystko razem dusić jeszcze 15 minut. Do tego starte gotowane buraczki i ziemniaki. Smacznego. JAk mi jeszcze przyjdzie coś do głowy to ci napiszę. Ja jem smażone i jekm kurczaka, ale mój synuś już trochę starszy. Na początku wszystko dusiłam: indyk z warzywami, kurczak z warzywami; warzywa takie, jak: marchewka, pitruszka, seler, brokuł, kukurydza, groszek zielony, cebula, kalafior -różne zestawienia. Pozdrawiam
Ifka
 
hej, ja rowniez jestem na takiej diecie, moj synek uczulony jest na mleko i cytrusy... przed urodzeniem Adasia uwielbialam zupe porowa z topionym serkiem, teraz musialam ja lekko zmodyfikowac i zamiast serka topionego dodaje wlasnie mieso z indyka lub wieprzowine. A od poczatku: kilka porow i cebul kroisz w krazki zalewasz bulionem dodajesz mielone mieso (objetosciowo mniej wiecej tyle co warzyw) i zalewasz bulionem, doprawiasz do smaku sola pieprzem i galka muszkatolowa i gotujesz do miekkosci, szybka i pyszna, mozna zjesc z pieczywem, albo dodac ziemniaki, ja lubie z bagietka i wtedy jest to jedyne danie na obiad ;)

ja w ogole jestem zupowa dziewczyna, wiec polece Ci jeszcze zupe tajska, ktora do tej pory tez rpbilam ze smietanam, ale teraz robie ja w wersji "orginalnej" i zabielam ja mleczkiem kokosowym, jest to fajne danie na imprezke (zamiast oklepanego rosolu, lub w moim regionie flaczkow) jest rowniez na bazie rosolu, porcja na ok 1 litr rosolu (gotuje go np. na 3 cwiartkach z kurczaka/mozesz dac indyka) mieso ugotowane odkrajam z kosci i skorek i kroje na niewielkie kesy, do rosolu dodaje pokrojone papryke czerwona w paski, pieczarki (ok. 6-8) wplasterki, zeby byl ksztalt grzybka, i jednego nieduzego pora w krazki, dodaje do rosolu i gotuje do miekkosci, dodaje mieso i zabielam mleczkiem, przyprawiam sola pieprzem, kiedys cytryna, teraz kwaskiem cytrynowym (sztucznym), odrobina imbiru i spora iloscia curry (mozna tez dodac chili, ale w naszym wypadku raczej niewskazane za duzo ;) ), pychotka, robisz w sumie niewiele ponad godzine, podczas gotowania rosolu obieram i kroje warzywa i ew. dusze je w osobnym rondlu,w tedy do rosolu dodaje wszystko miekkie i tylko chwilke podgotowuje wsio razem...

polecam
i zycze wytrwalosci, bo warto :)

pozdrawiam
mari
 
Jeszcze przypomniala mi sie zupa z tunczyka, ktora tez z powodzeniem odmieni codzienne menu...
dwie cebule i zabek czosnku drobniutko kroisz, 2 marchewki i 2 pietruszki - korzen - w kostke, mozesz podsmazyc, lub jesli wolisz odrazu zalac bulionem (ok 1,5 litra), gotujesz 10 min, dodajesz 20 dag mrozonego zielonego groszku, gotujesz jeszcze 10 minut, potem dodajesz dwie puszki pomidorow (dobrze jest pokoric lub zmiksowac) bez skorki z zalewa, gotujesz kolejne 5 minut i na koniec 3 puszki tunczyka w sosie wlasnym osaczonego oraz ok 20 czarnych oliwek, pofobnie jak dwie powyzsze zupki z pieczywkiem i ta smakuje wyborowo i jest szybciutka, bo robisz ja w pol godziny do 40 minut
smacznego ;)
 
qrcze Mari ale odjazdowe przepisy ;D moja Kinga tez ma skaze ale ja jem 'normalnie" choc lubie takie nowosci,sama bym raczej nie zrobila. Juz 7m-c mam diete i w sumie nie jem tylko mleka,smietany i kefiru-na reszte (np. sery,serki,ryby,jajka) sobie pozwalamw znikomych ilosciach.
mamaNuna nasz lekarz twierdzi ze absolutnie niepowinnam jesc nic co zaw.bialko zwierzece (ew.wedlina czy krolik i drób),ale chleb z dzemem i ziemniaki z przystawka mnie nie przekonaja ;)
No i jakos dajemy rade,mala dobrze sie chowa i nie ma wysypki(no moze czasem jak przeholuje z ryba ;) ) z tym ze jest caly czas na piersi,(zalecenie gastrologa)zadko je co innego
pozdrawiam
 
Dzięki dziewczyny, na pewno spróbuję! I dam znać, jak się dowiem, co jest główną przyczyną alergii Szymusia
 
:D
na codzien stolujemy sie u moich tesciow, wiec ja gotuje niezbyt czesto, ale jak juz sie wezme za kuchnie to wtedy lubie poszalec, pewnie dlatego ze nie musze tego robic codziennie... zreszta jak gotuje w weekend, albo od czasu do czsau w sordku tyg. to glupio byloby wjechac z pomidorowa (choc to ulubiona mojego meza ;) )

zreszta, przez to ze wielu rzeczy musze sobie odmowic, milo jest sie rozsmakowac w czyms choc raz na jakis czas i to dodatkowo mnie mobilizuje, zeby znalezc jakas odmiane od codziennej monotonii, w kolko tych samych potraw i w kolko tych samych "gorszych" slodyczy (dla mnie wszystko co nie jest czekolada, to "gorsze" ;) )

zycze smacznego, a gdyby ktoras z Was miala ochote na wiecej, to mam jeszcze conieco w zanadrzu ;)

pozdrawiam
mari
 
a swoja droga to malo tu nas, nie?
niewiele sie dzieje na "alergicznym" dziale forum...
a podobno tak wiele dzieci dzis ma alergie...
 
hej mamaNuna
mój synus tez jest małym alergikiem(skonczył 4 m-ce) do tej pory myslałam, ze na krówkę...a jednak nie... uczuają go cukry złozone np sacharoza (czyli owoce moge wcinac ale o slodyczach,słodzonych cukrem soczkach itd muszę zapomniec), z mięs uczula go własnie indyk(mimo ze polecają go alergikom) , wywary mięsne (mieso muszę gotowac oddzielnie, wylewac wywar i dodawac to ugotowane miesko np do wywarów warzywnych) oraz seler...a nabiał (byleby bez cukru np serki jogurty) mogę zajadac do woli
Piszę to dlatego, aby pokazac ze rozne produkty mogą uczulac i zanim zaczniesz gotowac wieloskładnikowe potrawy musisz miec pewnosc ze poszczeg. produkty są bezpieczne inaczej nigdy nie dowiesz się co uczula twojego maluszka. Tak było u nas mimio restrykcyjnej diety mały cały czas miał fatalna skórę
 
reklama
Hej Asias, napisz bardzo cię proszę w jaki sposób doszłaś do tego na co twoje maleństwo jest uczulone. Mój ma skazę białkową i na pewno coś jeszcze, ale nie mogę dojść co. Nie jem nic z przetworów mlecznych, jajek, ryb, wołowiny, cielęciny, czekolady, orzechów. Synuś dostaje tylko kaszkę ryżową, sinlac i ziemniaki i wciąż ma wysypkę :(
Byłabym wdzięczna za wskazówki.
Ifka
 
Do góry