reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

zaneta banana dawalam od ktoregos tam miesiaca, jablko tarte, gruszke tarta, no i dalej jak leci. Jak mial 7 miesiecy to w PL zajadal sie truskawkami, jagodami i wszystkim sezonowym.
Co do jogurtow to danonki i inne Danio to sam syf i bialka w tym tyle co nic.
 
reklama
ja mam zamiar być wyrodna matką, bo strasznie spodobało mi się coś co na blogu pewnej mamy wyczytałam kiedyś: moje dziecko je parówki, a jak ktoś mi zarzuca, że daję mu za mało warzyw to polewam mu parówki kechupem;)))

A dziś w Claudii przeczytałam super artykuł: może troszkę nie w temacie, ale temat karmienia te z porusza:

Beztroskie lata czy patologiczne dzieciństwo? - Kobieta.pl
 
Flaurka - fajne rzeczy czytasz:) Bartiś też jada parówki (co prawda drogie i z 70% mięsa, ale paści też mają) i też polewam je ketchupem - mały go uwielbia:) nie uważam żebym robiła dziecku krzywdę:)

Ollena - w tym problem, że dawałam mu surowe owoce, ale wypluwał, więc nie naciskałam - może w tym problem? teraz spróbuję troszkę wcześniej niż radzą "mądre poradniki".
danonki itp sam syf? może, ale dziecko coś jeść musi..

a słodycze dajecie??
 
ja daje coc staram sie ograniczac jak moge, podła jestem, wiem, bo sama w ukryciu wpieprzam do uczucia mdłosci :-) danonki i parowki tez daje. Do syfu tez trzeba przywyknac. Chociaz parowki kupuje te z wyzszej polk i tez nie daje codziennie. Ale szczerze, nie niemowlakom taka diete serwowalam. Jak byli mniejsi to kupowaalm im paróweczki z szynki (35zł na kg :szok:) i jogurciki dla niemowlat. Starszy jadl, mlodszy mial gleboko w dupie, wolal cycka (do roku!)
 
zanetaa no oczywiscie, ze cos dziecko musi jesc. Moj 'za mlodu' jadl duzo wiecej, teraz ma okrojony jadlospis. Parowek nigdy nie dawalam a teraz nawet nie popatrzy. Takze moze nie miec znaczenia, ze dziecko je wszystko od poczatku bo pozniej moze mu przejsc i dowidzenia ;)
Slodycze typu herbatniki, ciastka owsiane, moje ciasta je, innych rzeczy nie dawalam nigdy i dzieku temu dzis nie zje czekolady i nic koloru czekoladowego;-) nie lubi zadnych wymyslnych slodyczy, *******ek itd. Lizaka raz na jakis czas. A no i dla mnie Danio i tego typu jogurty to slodycze.
A najlepiej dziecko od poczatku przyzwyczaic do jogurtu naturalnego z owocami, to najzdrowsze, teraz mam taki zamiar.
 
Nasza malenka je dosc malo,ale na dziecko zaglodzone nie wyglada-wrecz przeciwnie,a je wszystko,wlacznie z jogurtami codziennie(wlasnie naturalny z owocami,rzadko typu danonki,ale sie zdarza i dziecku nie zabraniam).Owoce i warzywa,podaje zakamuflowane ;-) Czekolade teraz raz na pare dni,kawaleczek,z Leo tez mam taki zamiar.
Z nia zaczelismy podawac poza mm i niektorymi kaszkami,obiadki dopiero od 7msc zycia,choc przy mm powinnismy od 4.Po prostu mielismy pediatre do dupy!i ja sie jej glupia sluchalam :baffled:
 
Co do parowek ja daje od czasu do czasu, teraz w Lidlu maja parowki 83% miesa duza paczka za 10zl. Dobre nawet:tak: Danonki tez daje ale bardzo malo,Misia lubi slodycze ale to jej ograniczamy:tak:
 
Ops...ja parowek nie daje.U nas je je tylko psinka ;-)
Mamy karmiace butelkami,ile srednio jedza ml wasze dzieci?
 
reklama
Do góry