reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Kotek przyczyna tego, że nie chce ssać może leżeć w brodawce i otoczce, bo przy nabrzmiałej piersi często są twarde i maluszek nie ma jak chwycić. mi pielęgniarka (z oddziału noworodków) podpowiedziała, żeby przed karmieniem ponacikać troszkę właśnie otoczkę i spuścić z niej trochę pokarmu - tak, żeby się zrobiła miekka. faktycznie jest łatwiej dziecku i mniej boli
a z kapuchą nie wiem, jeszcze nie próbowałam
 
reklama
Kachasek o brodawce i uciskaniu wiem, tylko mimo tego ona nadal nie chce z niej ssac i na razie z tej jednej odciagama karmie drugą. Wiem ze to kiepsko bo może byc potem jedna piers większa mam nadzieję że teraz w domku juz na spokojnie wszystko się unormuje.
 
U mnie w miarę się unormowało i bez kapusty. Kotek, nie odciągaj tak pokarmu bo napływ będzie większy, a nawał pokarmowy minie za jakieś 2-3 dni.
Efilo, idź do tej poradni, niech Ci pomogą - od tego są! I nie mają prawa zwracać Ci uwagi, bo jesteś Mamą dopiero od kilku dni i możesz mieć problem.

Powiem Wam że moja Magda jest straszną cwaniarą. Raz że często jak już jest mocno wkurzona brakiem cyca (np. jak ją kąpię i oporządzam, a ona się drze), to robi tzw. dziecioła czyli zamiast łapać cycka, który jej wkładam prosto w dziubek, to tak macha głową w przód i w tył jakby dziobała. Strasznie to śmiesznie wygląda. :-D A oprócz tego, zauważyła, że jak cycek jest mocno nabrzmiały po długim nie jedzeniu, to wystarczy że raz go lekko ściśnie, a mleczko samo leci. No i ona zamiast łapać się za ssanie, to podstawia buziaka, oblizuje brodawkę, albo wkłada ją na moment do buzi i połyka to co naleci. I robi tak, póki samo cieknie, a jak już nie cieknie i brodawka zmięknie to dopiero bierze się za robotę.:-D Ja wiem że ssanie to ciężka praca, ale takie cwaniaczenie to mnie zadziwia normalnie.
 
Powiem Wam że moja Magda jest straszną cwaniarą. Raz że często jak już jest mocno wkurzona brakiem cyca (np. jak ją kąpię i oporządzam, a ona się drze), to robi tzw. dziecioła czyli zamiast łapać cycka, który jej wkładam prosto w dziubek, to tak macha głową w przód i w tył jakby dziobała. Strasznie to śmiesznie wygląda. :-D A oprócz tego, zauważyła, że jak cycek jest mocno nabrzmiały po długim nie jedzeniu, to wystarczy że raz go lekko ściśnie, a mleczko samo leci. No i ona zamiast łapać się za ssanie, to podstawia buziaka, oblizuje brodawkę, albo wkłada ją na moment do buzi i połyka to co naleci. I robi tak, póki samo cieknie, a jak już nie cieknie i brodawka zmięknie to dopiero bierze się za robotę.:-D Ja wiem że ssanie to ciężka praca, ale takie cwaniaczenie to mnie zadziwia normalnie.
MIchał robi dokładnie to samo:-D
 
dziewczyny to ze kapucha zmientolona trzymana w lodowie i potem na cyca pomaga - to 100% bo na oddziale gdzie lezalam byla dziewczyna co miala nawal pokarmu i dzidzia sie strasznie darla - nie wiedziala jak chwycic - lekarki jej robily a - oklady z cieplej wody b-wlasnie taka kapuche ...i kilka godzin bylo po krzyku :tak:
 
Nasz szkraby sa cudowne i madre moja Livcia tak wieczorem wariuje zeby sie najesc i zasnac ze potem jak zasnie to spi 5h popije cyca i 4h dalej spi jest kochaniutka
 
Na stwardniałą pierś mogę pomóc bo przeżyłam i udało mi się bardzo szybko z tym poradzić. Udało mi się natychmiast jak tylko zastosowałam się do rad położnych:
1. przed karmieniem ciepła kąpiel albo okład ciepły (ja brałam pieluchę i moczyłam w gorącej wodzie z kranu)
2. odciągnięcie odrobiny pokarmu (żeby pierś nie była taka napompowana bo maluszek ma problem ze złapaniem)
3. karmienie
4. włożenie w stanik zmiętolonego :-D liścia kapuchy prosto z lodówki (ja tuż przed włożeniem na chwilkę dawałam do zamrażarki). Kapuchę najlepiej 'miętoli' się wałkiem do ciasta.

Po dobie po zastoju nie było śladu. A miałam zatkany kanalik i wielkiego guza pod pachą.

Acha... i jakby ktoś miał zastoje tam właśnie to najlepszą pozycją do karmienia jest 'spod pachy' - wtedy kruszynka stamtąd najbardziej właśnie ssie.
 
A teraz o mnie...

Wróciłam z poradni laktacyjnej. Ale z tej mojej niuni małpa zielona. Oczywiście przy lekarce dostawiła się za pierwszym razem. :wściekła/y:

Babka się uśmiechnęła i powiedziała że ona nie widzi najmniejszego problemu z karmieniem :baffled:

Nasadziła mi małą dwa razy pod rząd i dwa razy pod rząd zadziałało :szok: A ja oczywiście nie umiem tego powtórzyć.

Ale wizyta nie poszła na marne. Po pierwsze poprawiłam pozycję, bo źle siedziałam i teraz jest mi tysiąc razy wygodniej. A po drugie mój ukochany wie jak to powinno wyglądać i teraz walczy razem ze mną (ależ mnie strofuje).

No i najważniejsze - nasza księżniczka przybrała na wadze ponad 300g od ostatniego ważenia. Pani neonatolog obejrzała ją od stóp do głów i stwierdziła że nie ma żadnych zastrzeżeń do jej pielęgnacji.:-)
 
reklama
Efilo ja robiłam doładnie tak samo, na szczęście powoli się normuje, wczoraj płakałam z bólu. Mąż ssał mi sutka żeby go wyciągnąc przyniosło to ulgę a po chwili od nowa pierś gorąca ból okropny. Ale w nocy jakos samo przeszło. Pokarmu mam tyle ze czasami az majtki mam mokre, a w szpitalu dokrmiałam dzieciaczki innych mamus które nie miały pokarmu. Tylko przeraża mnie rozmiar stanika w ciąży był E a teraz chyba F albo i G!
 
Do góry