mamjakty, Leny rehabilitantka twierdzi iż bardzo dobrze jak dziecko wkłada paluszki i piąstki do buzi (w ty okresie powina pachać dwie piąstki na raz), bowiem paluszki, stymulują język do jedzenia i mowy.
U nas też cześto jest nerwowe branie rączek do buzi i w nocy Lena czesto ssie nerwowo swoją pieluchę (bo nie ssie smoka ani butelki), budzi się o 4 i muszę ją bujać na rękach czasami 30 minut.
Być mozę to dziąsełka bolą przed zabkami (ich pojawienie może trwać 2 miesiące przed wyrżnięciem pierszego zabka), choć znajoma opowiadał mi ze była dwa miesiące jak dziecko żąbkowało - miał 11 miesięcy i na raz szło 9 zębów (podobno przeszła koszmar).
A co do bujania, rehabilitanka zaleca każdą formę obrotów dla małego dziecka, łacznie z bujaniem bo to stymuluje rozwój mózgu, dziecko takich bodzców będzie jeszcze długo potrzebowało - stąd między innymi uwielbiane przez dzieci huśtawki