Michał robi już totalny bunt na moje mleko - nawet już przez butle go nie chce. Rano go przystawiałam chyba ze 4 razy, pocumkał chwilkę i nie chciał. mówię ok jak nie chcesz to nie i dałam go na leżaczek a pół godzinki kwekanie, dałam mu moje z butli - wypił 20 ml i wrzask, zmieniłam smoczek, wrzask, myślę sobie jesteś do spana. A on wycie w wózku. W zasadzie on płacze tylko wtedy gdy jest głodny wiec go hop do cycka a ten się drze. W końcu skapitulowałam i zrobiłam mu butle i wypił 100 ml ... az mu się uszy trzęsły....normalnie porażka.. nie wiem juz co mam robic... walczyć z nim??? Poddać się... A moze to jest wina tego że Bebilon Pepti dosładzam glukozą zeby nie czuć tego smaku i moje mleko wydaje mu sie za mało słdokie???? Poradźcie coś do mam doła i nie wiem juz co robić.....