reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia - dieta, problemy

megusek

Fanka BB :)
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2006
Postów
3 780
Jak tam idzie Wam karmienie piersia?
Ja Kubusia tylko na piersi karmie. Nie dokamiam niczym.
Co do diety to mozna sie wsciec :wściekła/y: Kazda publikacja doradza co innego. My juz myslelismy ze mamy alergie (odstawilam nabial) a tu tylko tradzik....ufff
Nie pije raczej mleka, jem serki. Nie jem cytrusow i orzechow i wszelkich bakalii. Nie jem surowych jarzyn i owocow (jablka pieke w piekarniku). Wiadomo unikam wzdymajacych poslikow...i czego jeszcze napisze jak sobie przypomne ;-)
 
reklama
Cholerka ja tez podejrzewam alergie. Jak sie objawil u Was tradzik, bo moj Kuba jest zsypany krosteczkami. Na poczatku byly czerwone z bialym lebkiem a teraz taka kaszke ma na buzi. Jak goraco to mu wylazi bardziej ( np jak sie spoci )
 
Cynamonka jezeli ma tylko na twarzy to tradzik. A jezeli pod ubraniem to moze byc potowka (z przegrzania)
Moj synio ma na policzkach i na nosku male biale wypryski lekko zaczerwinienione w kolo.
Pediatra mowi ze uczulenie to daje objawy szorstkiej skory.
 
moja niunia też ma trądzik...wcześnie zaczynają te nasze dzieciaczki. ale to wygląda okropnie. najpierw krostki z białymi czubkami, potem przeobraziło się w taką jakby kaszkę a teraz ma rozlane na całej buźce, uszkach i za uszkami, trochę w głowie. dermatolożka powiedziała że moze również wystąpić na ciele o ile zaczną i tam pracować gruczoły...
a co do diety...nic tylko kleiki, gotowane mięso, jabłka i gotowane marchewki, pietruszki, pieczywo chrupkie wszelkiego rodzaju i rosołki /bez wegety/. taką dietę mam zaleconą, ciekawe tylko jak długo na niej pociągnę, na razie wytrzymałam 2 tygodnie ale coraz mi gorzej a niuni nie lepiej /problemy z brzuszkiem i też trochę ze względu na twarzyczkę/. mam coraz mniej mleka, bolą mnie brodawki /mimo że prawie m-ąc jest po porodzie/. niunia potrafi w przeciągu trzech godzin kilka razy podchodzić do karmienia i nie najada się raczej bo płacze i szuka cyca.:no:
 
Anii troche mnie pocieszylas, opis tradziku Twojej niuni pasuje do tego co widze u Kubusia. Ja juz tez nie wiem co jesc. To fakt, wszedzie pisza co innego, ale jak mi lekarz potwierdzi ze to tradzik nie alergia to przestane sie az tak ceregielic. Dzis na sniadanie zjadlam sucha bule, bo juz nie mialam pomyslu. Ser nie, dzem nie, wedlina nie no to co mam jesc? Pokarm na szczescie dopisuje, ale moj synek tez czesto je. Grunt ze dobrze przybiera na wadze, to niechby i co godzine jadl. Wieczorem jak sie napcha, to dopiero sie robi glodny w okolicach drugiej.
 
ja też wiele opinii słyszałam co można jeść a czego nie. najlepiej nie jeść tego co zawiera chemię. z tym że problem jest w tym że w dzisiejszych czasach brak chemii w jedzeniu moożna znaleźć w sklepach ze zdrową żywnością a nie każdego jest na to stać i nie w każdym mieście taki sklep jest. siostra mi przywozi czasem z Wawy płatki, bardzo dobre, słodkie z melasą. ale naprawdę z dietą jest problem. jeszcze rodzina która tego nie rozumie. najgorsze są zdania typu " ja jak urodziłam to jadłam wszystko" tylko że kiedyś to było wszystko inne. wkurza mnie to zwłaszcza jak idę w goście i nie ma dla mnie nic na stole...albo jak gotują specjalnie dla mnie rosołek to też się głupio czuję. a i tak słyszę zdania że moje dziecko strasznie delikatne jest z lekką ironią...
 
Dziewczyny, pomimo, ze jestem grudniowka, urodzilam 3 listopada;-). Moja Marianka okolo 2 tygodni po porodzie tez miala wysypana cala twarz. najpierw czerwone krosteczki na czole, pozniej na calej buzi. Przeobrazily sie w ropne krosteczki. Przerazilam sie, ze to alergia. Jak zniknely zaczerwienienia, to skora byla taka chropowata, jakby pokryta kaszka. Ale pamietajcie, ze alergia pojawia sie dopiero okolo 3 m-ca zycia. Wynika to z pojawiania sie dopiero wtedy w organizmie dziecka markerow IgA. Taka skora moze byc wynikiem tradziku noworotkow, ale nie musi. Pogoda taka jak jest sprzyja powstawaniu potowek. Mojej malej pomogly najlepiej krem taki jak do pupy i zwykly krem dla dzieci bambino ( dziala lagodzaco).Mialam przepisane masci z antybiotykiem, ale bez niech sie obylo. Wiec glowy do gory, buzia sie oczysci. Podaje wam dla przykladu buzie mojej Marianki z potowkami i teraz bez.
 
moja niunia mniej więcej też tak wygląda. ładnie zeszło tej Tojej niuni. dobrze że tak szybko. mi dermatolożka oznajmiła że to może potrwać kilka tygodni...
 
Megusek wrocila do formy tyle mowych watkow...chyba Kuba mial dobry dzien?
Co do alergii to skaza wychodzi po pierwszym miesiacu zycia . wtedy to dopierow kosmki jelitowe zaczynaja wychwytywac kazeine...i inne swinstwa.....a co do diety to u nas pasztecik z kurki mamowej roboty karczek pieczony zamiast wedliny do smarowania smalec albo magaryna maryna jedyna bez skladnikow mlekopochodnych i swinstw konserwujacych.. ziemniaczki kaszki ryze teraz schabik smazony tego sobie nie odmowie marcheweczka surowa i gotowana burkczki jablka gotowane z cyanmonem teraaz wlasnie jem budyn na wodzie a i chlebek ryzowy w ramach nagrody.. i niestey witaminy w tabletce :baffled: i ja tak jeszcze miesiac i dopiero bede probowac wprowadzac a jeszcze nie jemy jajek bo bialka bardzo uczulaja... jak sobie cos przypomne to dopisze lece bo chomik juz scie lapki...:dry:
 
reklama
Ja jem już prawie wszystko , tylko nie w jakiś wielkich ilościach te niebezpieczniejsze rzeczy (czekolade, cytrusy, kapuste itp.). Małemu nic nie dolega. Co najwyrzej to martwie się alergią:-(, która zazwyczaj pojawia sie dopiero koło 3 miesiąca. I troche czekam z napięciem czy mu cos wyskoczy na twarzy czy nie. Mam nadzieje że ominie go to. Ale myslę że dam radę, z Olą już wiele przeszłam alergicznych historii to i teraz będzie dobrze.:tak:
 
Do góry