mamulica
Fanka BB :)
k****, właśnie się dowiedziałam że herbatników korzennych też nie można
:-(... A przed chwilą zjadłam całkiem sporo

... Jak długo to się utrzyma w pokarmie???




Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja gdzieś w necie czytałam wczoraj, że tocozjemy jest w mleku dopiero po 12 godzinach. Czyli tak jakby to nie po tym schabie go brzunio boli - w myśl tej teorii... ale ile w tym prawdy???Dziweczyny, mam pilne pytanie!!! Jak zjadłam o 14 schab ze śliwką, 0 16 karmiłam małego, o 17 dostał kolki, bólu brzuszku, prężył się, o 19 odciągnęłam pokarm i wylałam żeby znów go brzuch nie bolał. Moje pytanie: ile razy mam wylać mleko? jak długo szkodliwy czynnik utrzymuje się w mleku???
butla to wygoda i zbliża niewątpliwie z tatusiem ale co do wyjść to się nie zgodzę. Teraz idę i o nic się nie martwię, jak zgłodnieje to coś się zawsze wymyśli, a z Kubą ciągle kombinowałam, przed wyjściem każdym musiałam zapakować mleko na wszelki wypadek,zawsze się balam, ze wzięłam za mało, a do tego woda ciepła w termos, a potem mieszanie tego, raz zjadł, a raz nie, jak nie zjadł to już się nie nadawało na nastepny raz, a nie zawsze miałam kolejne,a jak tu butelke w sklepie umyć... dla mnie to byl koszmar i poważny minus butli. Jak sobie o tym pomyślę to aż mną trząchamamulica
Jak tak czytam co mama karmiąca piersią może jeść, a raczej czego nie może to tak szczerze po cichu cieszę się jednak ze butlą karmię...
To taaakie ogromne ułatwienie; Tatuś jest bliżej z małą bo może karmić, dużo łatwiej na mieście no i wogóle... długo byłoby wymieniać...
W każdym razie podziwiam wszystkie z Was te, które nadal karmią piersią![]()
Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-)...
butla to wygoda i zbliża niewątpliwie z tatusiem ale co do wyjść to się nie zgodzę. Teraz idę i o nic się nie martwię, jak zgłodnieje to coś się zawsze wymyśli, a z Kubą ciągle kombinowałam, przed wyjściem każdym musiałam zapakować mleko na wszelki wypadek,zawsze się balam, ze wzięłam za mało, a do tego woda ciepła w termos, a potem mieszanie tego, raz zjadł, a raz nie, jak nie zjadł to już się nie nadawało na nastepny raz, a nie zawsze miałam kolejne,a jak tu butelke w sklepie umyć... dla mnie to byl koszmar i poważny minus butli. Jak sobie o tym pomyślę to aż mną trzącha
Nie wyciaga, ale pobudza laktacje i w koncu moze poleci ;-)no ale właśńie o to hodzi że ja nawet jak w nocy chce odciągnąć mleko to ic nie leci..
wyciskam i też nie ma... nie wiem dlaczego..
więc rzysawianie cyca na nic się ie zda.. bo mała i tak nic z niego nie wyciąga,,,,:-(
HahahhaahNiestety kończę karmić piersią. musiałabym nadal żyć na herbatnikach, a mały i tak na sztucznym mleku czuje się lepiej.
Mary, i znów mamy tak samo![]()