reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersia...

Jutro ide do kardiologa zobaczymy co powie,ja biore betablokery i z tego co wyczytałam to one nawet w ciazy sa nie wskazane i tu tez jest problem.Myslałam ze z tarczyca bedzie wiekszy problem u mnie,zawsze lekarze bardziej na to zwracali uwage a jak juz mi sie ''zaciazyło'' to okazuje sie ze chore serduszko jest wiekszym problemem.Musze byc dobrej mysli,nie mam innego wyjscia.
 
reklama
chore serduszko w ciaży dostaje dodatkowy wycisk nawet zdrowemu zdaży soie miec dosyc w ciazy
porozmawiaj z lekarzem -ma jeszcze czas zeby myslec co tobie pomoze a pozwoli karmic
 
Huberta karmiłam 10 miesięcy mimo, że miał skazę - po prostu byłam na diecie i już:tak:, chciałam dłużej, ale sam sie odstawił. Mi było bardziej przykro niz jemu:-D
Przy kolejnym dziecku mam nadzieje, bede karmiła co najmniej do roku:tak:jakby nie było to najlepszy pokarm dla malucha.

Ola zycze by lekarze znaleźli dla ciebie leki, żbeys mogła doswiadczyc tej niesamowitej bliskosci z maluszkiem:tak:
 
moj maly po porodzie sie nie przyssal, a potem duzo spal i jadl tylko w nocy jak bylo cichutko i spokojnie...karmienia rzeczywiscie trzeba sie nauczyc i troche cierpliwosci, bo na poczatku dziecko niezbyt chce (jak ma zoltaczke to jest spiace, a poza tym ma zapasy), a zeby sie dobrze przyssalo tez trzeba dobrze przystawic, zeby ladnie piers chwycilo. Na poczatku tylko troche boli, ale szybko przechodzi!
Najfajniej jak jest polozna, ktora pokaze jak to robic, ale glownie cierpliwosc :)

a potem jest super, bo zadnych butelek, mozna spokonie gdzies pojsc i na spacerze latwo nakarmic. Olaf zarl wlasciwie tylko moje mleko do 8miesiaca i calkiem spory wyrosl :) potem poszlam do pracy, mleko zaczelo znikac i sie odstawil jakos sam bez problemu :)


jedyny minus....bez dziecka sie nie ruszy na dluzej niz 2h ;)
 
mój mały ssak jak go dostałam do piersi tak sie przyssał i dużo ładnie ssał:)problemu nie było potem przyszły zeby i mała nauszyła sie mnie dla zabawy gryźc i nie było tak fajnie;)
 
skoro jest osobny watek to tu napiszę:-)

1. jeśli któraś się zastanawia czy karmic piersią czy może nie to jest pewien argument mocno przemawiający ZA piersią :-) (oprócz oczywistego dostarczenia maleństwu darmowego i najlepszego w swiecie jedzonka:-D ) karmienie piersią w czasie pierwszych miesięcy powoduje przyspieszanie obkurczania się macicy = szybciej chudniemy :-) pewnie o tym wiecie ale chciałam się tym podzielić :-D

2. czy są jakies metody i czy w ogóle ma sens przygotowywanie piersi/sutków do karmienia?! pytam bo u mnie w pracy babeczka (starszej daty) mówi że żałuje że przed pierwszą ciążą nie pocierała sutków ręcznikiem bo to hartuje i dobrze przygotowuje sutki... ale ja jakoś w tą metodę nie wierzę... i wydaje mi się ciut masochistyczna ...
 
futrzakowa 1. nie chcę Cię rozczarować,oczywiście to moje zdanie wynikające z własnych doświadczeń ale... z tym chudnięciem przy karmieniu jest różnie...zależy po prostu jak będziesz się odżywiać, a to znaczy czy Twoja dzidzia będzie reagować na to co Ty jesz czy nie, znam mamy które były na ciągłej diecie tylko ryż, gotowany filet z kurczaka i marchewka - efekt kilogramy leciały w dół. Ja na przykład bardzo uważałam na to co jem przez około 6 tygodni, a potem zaczęłam po trochu wprowadzać urozmaicone jedzenie w tym też kaloryczne, Hanusia nie reagowała negatywnie na moje jedzenie, dlatego pomimo tego że karmiłam piersią efekt odchudzania mnie ominął;-)
2. myślę, że w tym hartowaniu coś jest, szczególnie jak kobitka ma płaskie brodawki. Jak byłam w ciąży tak bardzo chciałam karmić piersią, ale jak już Hanka była na świecie to pierwsze tygodnie były bardzo ciężkie, po pierwsze był problem z uchwyceniem mojej brodawki, a po drugie każde karmienie bolało, wiadomo, że czlowiek tez nie wiedział jak i w ogóle, ale nawet przy pomocy położnej tez bolało, nieraz brodawki były popękane - bardzo dobrze sprawdzała sie maść Bepanthen, w ruch poszły kapturki, ale po około 3 tygodniach walki nauczyłyśmy się z Hanką jak się karmić, no i brodawki były już tak wyciągnięte od małego ssaka że szlo już dobrze.
 
reklama
hehe:-) nie czuję się rozczarowana ale zawsze jest to kolejny argument ZA :-)

co do hartowania to kurcze tarciu ręcznikiem mówie nie:-)
 
Do góry