reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kaszki

moj synek probowal juz chyba wszystkich kaszek jakie sa, te z mlekiem juz nie podchodza mu, najbardziej lubi te ktore dodaje sie do mleka tylko z Bobovity mu daje. przesypia cale noce od kad skonczyl 4 miesiace.
 
reklama
Saly kaszka na noc to niekoniecznie dobry pomysł, wg mnie tylko niepotrzebnie obciąża układ trawienny. U nas, jak juz wiele razy pisałam, kaszki i kleiki w nocy tylko przysporzyły mi problemów, a snu nie wydłużyły ani trochę:no:
 
Rapunzel, a to już od dziecka zależy. Ja generalnie mało wiem o brzuszkowych bólach bo Hania praktycznie takowych nie miała. Za to po podaniu na kolację zwykłego mleczka włącza jej się noworodek: głodna jest dokładnie co 3 godziny. A że człek się leniwy zrobił, bo pokosztował co to znaczy przespać całe noce nieszczególnie mi się to teraz uśmiecha. Więc kaszka obowiązkowo musi być , kukurydziana lub ryżowa. Tyle, że klasyczne ryżowe smakowe-a może aż dwie: bananową i malinową- Hani już się trochę znudziły. Na tą smaczny sen aż jej się uszy trzęsą i bez problemu zjada jej 300 ml ok godz. 20. A o 4 woła jeść. Prosiłoby się na mleku to zrobić, ale ona mleczno-ryżowa, więc boję się czy zawartość mleka w mleku nie będzie za duża:tak:
No i co tu zrobić? Po zwykłej ryżowej śpi- ale jeść już jej nie chce. Po smacznym śnie najedzona ale długo nie śpi. Szkoda, że na porodówkach nie dają do dzieci intrukcji obsługi:sorry:
 
saly, teraz zgłupiałam, bo z moich obserwacji wynika, że ryżowych kaszek smakowych bezmlecznych jest znacznie więcej. Sama podawałam, tyle, ze z Nestle jabłkowo-gruszkową i o smaku owoców leśnych. Z bobovity zresztą o smaku owoców leśnych tez widziałam i chyba samą jabłkową. Wg mnie tamte smaki z Nestle super, bo dawałam.
Tak na marginesie zazdroszczę przesypianych nocek.U nas jak sen nocny wynosi 4- 5 godzin a nawet kilka razy 6 godzin się przydarzyło.
 
U mnie chłopaki tolerują tylko kaszki z bobovity.Po nestle zaraz byli głodni. Ostatnio w czasopiśmie widziałam reklamę nowej kaszki mlecz-ryż Bobovity o smaku waniliowym:-):-) Tylko że u mnie jeszcze nie mogę jej nigdzie dostać:angry::angry: A na bananową i wieloowocową i truskawkową mały już patrzeć nie może:baffled: Czy któraś z was kupowała już tą kaszkę?????
 
Optyczka, a mannę z bobovity dawałaś? Bardzo dobra. Kilka razy też kupiłam kaszkę ryżowo-kukurydzianą wieloowocową i była dobra. Mam jeszcze w półce mleczną owsiankę i teraz pewnie ją napoczniemy. No chyba, że u was problemy z celiakią.
 
Saly kaszka na noc to niekoniecznie dobry pomysł, wg mnie tylko niepotrzebnie obciąża układ trawienny. U nas, jak juz wiele razy pisałam, kaszki i kleiki w nocy tylko przysporzyły mi problemów, a snu nie wydłużyły ani trochę:no:

Wydaje mi się, że to zależy od dziecka. Ja od 4 miesięcy daję mojemu synkowi przed snem kaszkę lub kleik i jeszcze nie zdarzyło się, żeby w nocy bolał go brzuszek.
 
Rapunzel, nie przeczę, że kaszek ryżowych jest ogrom w wyborze..tylko 2 może jeść Hania ze wzg. na alergię na owoce pestkowe-duże: jabłka, morele, brzoskwinie , gruszki, winogrona, a w dodatku na truskawki. I już znacznie trudniej jest znaleść coś bez jabłka.Jest jeszcze kaszka ryżowa " owoce leśne", ale ma bardzo enigmatyczny opis składu: 77% owoce leśne- bez wyszczególnienia. A doświadczenie ze słoiczkami pokazało mi, że w owocach leśnych bywa i 11 % soku z jabłek lub 7 % soków z winogron. Być może i w tej kaszce są naprawdę tylko maliny, jagody, jeżyny, ale alergia zmusza do braku zaufania i niechęci do testowania. Więc nam zostają malinowa i bananowa- na które Hania już patrzeć nie może, bo ile można jeść w kółko to samo: na deser malina, na kolacje banan- w ramach odmiany na odwrót:dry:

Ps.Dzięki Rapunzel, u Hani naprawdę się poprawiło ze snem,nawet ostatnio nie wstaje o 5-6 tylko 7-8:-pJak jeszcze odkryję o co chodzi z tymi kaszkami i wyeliminuje karmienie o 4 w nocy to będzie sielanka w pełnym zakresie. Wreszcie zaczynamy się wysypiać
 
Rapunzel mannę z bobovity próbowałam,ale nie przypadła do gustu Dawidowi. Kupowałam też kaszki wielozbożowe z bobovity ale tych tez nie chciał jeść:wściekła/y::wściekła/y:
U nas tylko mleczno-ryżowe wchodzą w grę. Może tą owsiankę jeszcze spróbuje małemu podać, kto wie może mu posmakuje. Wybredne te moje chłopaki:-D:-D
 
reklama
saly, ja już jak napisałam tego posta, to sobie przypomniałam, ze Hania na jabłka i inne owoce uczulona, no ale poszło, to poszło ;-)
Tak sobie myślę, czy nie mogłabyś skontaktować się z producentem i zapytać o dokładny skład, chyba powinni udzielić ci takiej informacji, zresztą mają specjalne numery telefonów, pod które można dzwonić, więc co ci szkodzi spróbować. Z tego, co wiem ( w końcu Nestle przejęło nasze Winiary ;-)), jeśli nie ma w składzie niczego nieodpowiedniego, to możesz spokojnie kupić, bo tam każda linia jest osobna, a nie że jednego dnia robią kaszkę malinową, a drugiego jabłkową na tej samej taśmie produkcyjnej, a ludzie tam pracujący faktycznie mają specjalne ciuchy i maseczki na twarzach.
 
Do góry