reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy się odklei???

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
Bardzo kocham swoje dziecko, naprawdę bardzo, ale nie mogę nic zrobić w domu, bo jak tylko się oddalę mój Filipciu pędzi na swoich czworakach za mną i zaraz wiesza mi się na nodze... szczególnie lubi to robić, jak stoję przy kuchni (w czasie gotowania to nie najlepszy pomysł) Oczywiście jeden powód to to, że chce zobaczyć, co się tam wyżej dzieje, ale drugi - musi być blisko mnie... czasem zdarza się, że zajmie się sam sobą na dłużej, ale to raczej nie często. Przeważnie pobawi się pięć minut i już się na mnie wspina. Wiem, że potrzebuje bliskości i jej mu nie odmawiam, ale ciekawa jestem, kiedy się troszeczkę usamodzielni? Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby mnie wogóle nie potrzebował, bo lubię go przytulać, ale kiedy będzie umiał i chciał zająć się sam sobią troszkę dłużej niż pięć minut? Dodam, że Filip ma za chwilę kończy roczek.

pozdrawiam wszystkie mamuśki
nikita
 
reklama
Nikitko - kiedy????????????? - nigdy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A tak serio to będzie jeszcze gorzej, moja młoda ma w tej chwili dwa latka i w sumie ma zabawy którymi się zajmie ale najczęściej musze być w pobliżu. A jak sobie chce posiedziec przy kompie to niestety jest "mama cho" no i musze iść :)

Dobrym rowiązaniem jest ząłożyć jakiś związek mam z maluszkami na osiedlu, mozecie sobie na zmianę wpakowąć dzieciaki na chatę i jedna lub dwie się nimi zajmują a reszta w tym czasi odpoczywa, idzie na zakupy, robi coś w domku.

Jak moja Kąśka miała roczek to z nią na rękach gotowałam zupę :) bo i naczej chodziłabym głodna.

Wiem że Cię nie pocieszyłam, ale odpoczniesz dopiero jak puścisz młodego do przedszkola. :)
 
Blaszako, pewnie masz rację, a co do zupy, to ja też gotowałam z Filipem na ręku... do czasu, bo teraz trudno mi utrzymać w jednej ręce łyżkę, a w drugiej to moje słodkie 12 kilo :)
 
Bo Twoja Kasieńka to drobna kobietka, a mój Filip to prawdziwy facet (a swoją drogą ma to chyba po dziadku - nie gruby ale wysoki i dobrze zbudowany), bo my z mężem raczej nie należymy do potężnych.
My też wybieramy się na bilans, roczniaka, kurczę, to już mam takie stare dziecko...

A wiesz, jak mi smutmo z powodu pierwszych urodzinek... :( napisałam o tym w urodzinowym wątku Mani na Niemowlakach...

ale za to od wczoraj Filip zaczyna stawiać pierwsze kroczki!

pozdrowionka

nikita
 
Do góry