Oj a ja nawet nie wiedzialam ze Lila taka chora :-( Co do spacerku to nie wiem...ja z Kubkiem bylam dzis przed 9-ta i juz byl upal... Wiem co to zanczy jak dziecko chore z goraczka a na dworze skwar (jak Kuba mial rota tak bylo) Calujemy i zdrowka duuzo zyczymy!
reklama
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
U nas upał zelżał troszkę dziś. Wczoraj dało nieźle. Noce są podłe, bo na poddaszu jest nie do wytrzymania. Choć mały i tak dobrze spał. Siedziałam sobie wczoraj tuz po dwudziestej w ogródku, patrzyłam na zachodzące słoneczko i odprężałam się słuchając jak synek sąsiadów daje czadu. Średnio płacze 1,5h codziennie wieczorem i przyszło mi do głowy, ze ja to mam jednak szczęście. Kuba płakał ostatni raz w zeszły czwartek i to tylko przez chwilkę....
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
A u nas okropnie...Wczoraj było tak gorąco, że wytrzymać ciężko.A dzisiaj to już o 8 rano upał...Teraz byłam chwilkę na zewnątrz i mam dość.Zaraz włącze sobie wiatrak, ustawię prosto na twarz i tak spędzę dzień ;-)
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
oj Cynamonka...to widzę że mamy podobnie. ja może nie mieszkam na poddaszu ale nade mną jest stryszek a tam.....50 st.

ja w domu mam 30 i nie mam czym oddychać, w dodatku Lilka z gorączką. wczoraj myślałam że padnę na ryjek i przez nią i przez skwarkę ale to co działo się w nocy to przeszło moje oczekiwania. Luśka dała takiego czadu, była taka biedniutka...Boże jak ona się darła. płakała co chwila ja dopiero usnęłam po 4.00 do 6.15
bo Mężuś kochany wziął ją do małego pokoju. on też biedny bo o 6.00 do pracy.wysypka u Lili wyszła więc to na pewno trzydniówka ale temperatura wczoraj w dalszym ciągu była no i to w nocy...nigdy jeszcze nie miałyśmy takiej...nie wiem co już dawać przeciwbólowego bo paracetamol i Nurofen to bez przerwy już cztery dni jest w użyciu. dziś pędzimy do lekarza...
:sick:





potworek.pl
Potworkowa Mama :)
aniii, 3majcie się dzielnie z Lilcią!! Faktycznie biedniutka nasza ślicznotka musiała być :-(.Oby gorączka jej minęła.Najgorsze jest to, że choćby się bardzo chciało, to nawet przeciągu małego nie ma jak zrobić.U nas wszędzie okna pootwierane, drzwi na taras również i nic, zero podmuchu wiatru
.
Buziaczki dla Lilci od cioteczki i Potworka

Buziaczki dla Lilci od cioteczki i Potworka
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
dziękujemy dziewczyny za miłe słowa. dziś myślę że już jest lepiej, nawet Lilka przespała całą noc /i nie obudziła się na jedzenie!!!/ ale to chyba z wycięczenia. trochę jęczała ale bez wielkich płaczów. naprawdę miałyśmy bardzo ciężkie te 5 dni. dr. powiedziała że to na pewno trzydniówka /chociaż wysypkę miała i ma ostrą. myślałam że to nie daj Boże jakaś różyczka czy co bo taka sama jest.../ no i do tego strasznie spuchnięte i ...sine dziąsła - czyli ząbki, no i jeszcze ta skwara. ale się cieszę że dziś trochę chłodniej to wyjdziemy na mały spacerek. marudna jest strasznie, cały czas muszę przy niej być ale dobrze że gorączki już nie ma. no i badania moczu też ok. 

reklama
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
No to same dobre wiadomości :-). Wszystkie choróbska presz od Lilci, a kysz!!
Podziel się: