Przyszła Mamuśka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2020
- Postów
- 32
Uuu dużo tych objawów Patrząc na twoje objawy ja raczej nie jestemNo i oczywiście kłucie jajników, biegunka (typowy objaw ciazy.. hehe ), i jakaś taka niestrawność..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Uuu dużo tych objawów Patrząc na twoje objawy ja raczej nie jestemNo i oczywiście kłucie jajników, biegunka (typowy objaw ciazy.. hehe ), i jakaś taka niestrawność..
U mnie jedynie te jajniki dalej dokuczaja i upławy, jeszcze piersi zrobiły się jakieś wiekszeNo i oczywiście kłucie jajników, biegunka (typowy objaw ciazy.. hehe ), i jakaś taka niestrawność..
Niektóre kobiety dowiadują się w 2, 3 miesiącu więc nie u każdej objawy są tak odczuwalne. Trzeba poczekać i sprawdzić. Jak okaże się że niestety nie to i tak te kłucia i uplawy lepiej skontrolować u gina.U mnie jedynie te jajniki dalej dokuczaja i upławy, jeszcze piersi zrobiły się jakieś wieksze
Zdecydowanie zgadzam się z Tobą niestety u nas ginekolodzy na NFZ wszystko szybko nigdy dokładnie nie sprawdzają tylko nieraz wmawiają że trochę panikujemy Jedynie pozostaje prywatnie tam chyba dokładniejsze badania zrobiąNiektóre kobiety dowiadują się w 2, 3 miesiącu więc nie u każdej objawy są tak odczuwalne. Trzeba poczekać i sprawdzić. Jak okaże się że niestety nie to i tak te kłucia i uplawy lepiej skontrolować u gina.
Zależy od lekarza. Akurat przed ciążą i w ciąży chodziłam prywatnie i miałam takiego który twierdził że nie ma co przesadzać. U mnie dzidzia zdrowa więc jestem zadowolona z podejścia. Może gdybym na niego nie trafiła nie udałoby nam się.. po USG stwierdził że macica w tyłozgięciu (czy jakoś tak , w każdym razie wejście odwrotnie niż standardowo) i sugerował zmianę pozycji rozrywkowych. Niby pierdoly, ale momentalnie jak na niego trafiłam udało się .. właściwie to chcieliśmy się przebadać czy wszystko ok, bo pomimo że same starania nie były długie bo tylko pół roku, to wcześniej też jakoś szczególnie nie uważaliśmy i nic.. męża wyniki okazały się dość słabe, pozapisywalismy się do specjalistów, ale bez napiecia i szczególnych nadziei na poprawę. Stwierdziłam że skoro i tak mała szansa na zapłodnienie to chociaż wina się napijmy (akurat pijemy bardzo mało, prawie wcale), upalna, lipcowa noc i jakoś tak wyszło.. akurat byłam na cyklu obserwowanym, na wizycie gin stwierdził " no to już po zawodach, owulacja już była", zapytał: "było coś?" "To zapisze Ci duphaston". Zapisał to zaczęłam brać, nawet jakoś szczególnie nie zastanawiajac się. Nie wiem co zadziałało , czy to poprostu przypadek ... Mąż nawet nie zdążył iść na wizytę do specjalisty, zadzwonił z dumą, że odwołuje bo żona w ciążyZdecydowanie zgadzam się z Tobą niestety u nas ginekolodzy na NFZ wszystko szybko nigdy dokładnie nie sprawdzają tylko nieraz wmawiają że trochę panikujemy Jedynie pozostaje prywatnie tam chyba dokładniejsze badania zrobią
Najlepiej właśnie u prywatnych ginekologów .Myślę że nie mam co zwlekać i w następnym tygodniu udam się do rejstracji i niech dokładnie przebada co tak naprawdę dzieje się w moim organizmie . Powiem Ci że nieraz miałam objawy podobne do ciąży ale nigdy jej nie było więc i w tym przypadku pewnie tak będzie . A dokładając jeszcze do tego niby lekarze mowia że torbiel na jajniki która Pękala sześć lat temu nie wpływa na zapłodnienie jednak że twierdzę że właśnie moim zdaniem to wpływa na nieudane próby posiadania dziecka . Szperalam w internecie i właśnie taką dolegliwość jak torbiel może być przyczyną nieudanych prób bo zaburza układ kobietyZależy od lekarza. Akurat przed ciążą i w ciąży chodziłam prywatnie i miałam takiego który twierdził że nie ma co przesadzać. U mnie dzidzia zdrowa więc jestem zadowolona z podejścia. Może gdybym na niego nie trafiła nie udałoby nam się.. po USG stwierdził że macica w tyłozgięciu (czy jakoś tak , w każdym razie wejście odwrotnie niż standardowo) i sugerował zmianę pozycji rozrywkowych. Niby pierdoly, ale momentalnie jak na niego trafiłam udało się .. właściwie to chcieliśmy się przebadać czy wszystko ok, bo pomimo że same starania nie były długie bo tylko pół roku, to wcześniej też jakoś szczególnie nie uważaliśmy i nic.. męża wyniki okazały się dość słabe, pozapisywalismy się do specjalistów, ale bez napiecia i szczególnych nadziei na poprawę. Stwierdziłam że skoro i tak mała szansa na zapłodnienie to chociaż wina się napijmy (akurat pijemy bardzo mało, prawie wcale), upalna, lipcowa noc i jakoś tak wyszło.. akurat byłam na cyklu obserwowanym, na wizycie gin stwierdził " no to już po zawodach, owulacja już była", zapytał: "było coś?" "To zapisze Ci duphaston". Zapisał to zaczęłam brać, nawet jakoś szczególnie nie zastanawiajac się. Nie wiem co zadziałało , czy to poprostu przypadek ... Mąż nawet nie zdążył iść na wizytę do specjalisty, zadzwonił z dumą, że odwołuje bo żona w ciąży
Może problem jest w implantacji i wystarczy wspomóc się tabletkami, hormony badalas? Może być tak że dobry gin od razu pomoże najlepiej iść do kogoś sprawdzonego warto też zrobić badanie nasienia my płaciliśmy chyba coś koło 150 za to badanie, ale przynajmniej wiadomo czy problem nie leży po stronie faceta.Najlepiej właśnie u prywatnych ginekologów .Myślę że nie mam co zwlekać i w następnym tygodniu udam się do rejstracji i niech dokładnie przebada co tak naprawdę dzieje się w moim organizmie . Powiem Ci że nieraz miałam objawy podobne do ciąży ale nigdy jej nie było więc i w tym przypadku pewnie tak będzie . A dokładając jeszcze do tego niby lekarze mowia że torbiel na jajniki która Pękala sześć lat temu nie wpływa na zapłodnienie jednak że twierdzę że właśnie moim zdaniem to wpływa na nieudane próby posiadania dziecka . Szperalam w internecie i właśnie taką dolegliwość jak torbiel może być przyczyną nieudanych prób bo zaburza układ kobiety
Hormonów niestety jeszcze nie Partner się badał ale jemu wyszło wszystko w normie tak że jestem pewna że coś u mnie szwankuje no cóż dowiemy się o tym niebawem w poniedziałek rezerwuje jakiś dobry terminDam znać co będzieMoże problem jest w implantacji i wystarczy wspomóc się tabletkami, hormony badalas? Może być tak że dobry gin od razu pomoże najlepiej iść do kogoś sprawdzonego warto też zrobić badanie nasienia my płaciliśmy chyba coś koło 150 za to badanie, ale przynajmniej wiadomo czy problem nie leży po stronie faceta.
Otóż niestety to nie ciąża chociaż w tym miesiącu bardzo się staraliśmy . Termin do ginekologa dopiero w październiku więc trochę poczekam Dlatego przestałam się już nakręcać bo wiem że jest coś ze mną nie tak że nie mogę mieć dzieckaHormonów niestety jeszcze nie Partner się badał ale jemu wyszło wszystko w normie tak że jestem pewna że coś u mnie szwankuje no cóż dowiemy się o tym niebawem w poniedziałek rezerwuje jakiś dobry terminDam znać co będzie
Najważniejsze zrobić badania, dobry ginekolog dojdzie o co chodzi. Czasami wystarczy tylko trochę naturę poprawić. Nie stresuj się na zapas. My też mieliśmy chwilę zwatpienia, stwierdziliśmy nawet że jak się nie uda to trudno. Zróbcie coś dla siebie, wyluzujcie, odpuście na razie, wiem że ciężko, ale nastawienie niestety nie pomaga. U nas udało się jak stwierdziliśmy że w sumie lubimy swoje życie i czas zacząć z niego korzystać na maksa, zamiast się zamartwiać. Jak się nie uda to będziemy dogadzać sobie wycieczkami i różnego typu rozrywkami na które przy dzieciach byśmy nie pozwolili sobie. Zamiast się zamartwiać korzystajcie z wolności , jak już spełnia się wasze marzenia to dopiero zacznie się tyraniaOtóż niestety to nie ciąża chociaż w tym miesiącu bardzo się staraliśmy . Termin do ginekologa dopiero w październiku więc trochę poczekam Dlatego przestałam się już nakręcać bo wiem że jest coś ze mną nie tak że nie mogę mieć dziecka