reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

AniaK jako, że ze mnie z dziada pradziada ślazaczka - na emigracji - ślub i wesele miałam na śląsku - w Gliwicach :) Faktycznie, to piekne chwile. Chociaz trudno mi opisać je słowami. I... teraz gdy wracam wspomnieniami do sobotniego popołudnia to się bardziej wzruszam niż wtedy :D
a w niedziele wracam do Trójmiasta... jaka tam pogoda? :)
 
reklama
Witam serdecznie!
AbEjA SERDECZNE GRATULACJE I SAMYCH POMYŚLNOŚCI NA NOWEJ DRODZE ŻYCIAa
W 3mieście pogoda od tygodnia śliczna. Nie pada, świeci słoneczko i jest cieplutko.
Byłam w środę u gina i powiedział mi, że mam łożysko przodujące. Naopowiadał mi strasznych rzeczy naten temat, okropnie się przestraszyłam. Dzisiaj jestem już troszkę spokojniejsza bo poczytałam to i owo na temat łożyska przodującego. Wiem, że w 99% łożysko się podnosi i ciąża dobiega szcześliwie do końca. A poród jest naturalny. Tak bym chciała zawyżyć tę ststystykę... Jutro idę na konsultacje do innego gina.
Do tej pory byłam bardzo aktywna fizicznie, tzn. chodziłam na basen, na aerobik dla "brzuchatek", często na potańcówki. Ale teraz postanowiłam się bardziej oszczędzać, więcej odpoczywać i nie udowadniać sobie za wszelką cenę, że w ciąży można wszystko... Mała rozwija się superowo a ja zrobię wszystko, żeby tak zostało do samego końca!
Pisałam Wam o moim mężu a właściwie o jego dłuuuugiej delegacji. Choć tym jednym przestałam się martwić, bo mężulek nigdzie nie jedzie! Tak więc oboje przywitamy nasze szczęście na świecie!
Dostałam wczoraj od koleżanki oooooggromną ilość ciuszków dla malutkiej ale nie wiem czy powinnam to przyjąć. Już pisałam, że nie jestem przesądna, ale sama nie wiem... Ciuszki są przepiękne, nie mogę się na nie napatrzeć i nadziwić jaka to będzie kruszyna, wszystko takie miniaturowe. Po ostatniej wizycie u gina nabrałam dystansu do wszelkich dzidziusiowych zakupów. A mój mąż chce jutro jechać oglądać wózki, nie wiem po co. Ciągle mi powtarza, że " kto wierzy w gusła, temu d... uschła"!Kiedy Wy zaczęłyście robić pierwsze zakupy? Kiedy jest pora na takie rzeczy? Czy któraś z Was ma wózek firmy MUTSY? Moja druga połówka uparła się na niego ale ja nie wiem czy to dobry pomysł, ten wózek nie ma przekładanej rączki. To chyba jest niewygodne, prawda?
Rozpisałam się znowu straszliwie! Piszę rzadko, ale bez umiaru ;)...
Pozdrawiam wszystkie maluszki i Was drogie koleżanki!
 
b]betka17[/b] wiesz jak jest "odgórnie", ale kierownik ma dużo do powiedzenia w temacie pracowników.
Wcześniej pracowałam w dwóch innych aptekach było zupełnie inaczej, normalnie.

komarkowa "niechlubna" apteka to opinia wśród pracowników i konkurencyjnych aptek, no i chłopaki z hurtowni też sie skarżyli jak przywozili towar, więc Twój mąż nic nie stracił.

Dość o tym, wracając do ważniejszych tematów :D Komarkowa a pytali na izbie czy chcesz lewatywę, czy wyrażasz zgodę? chyba powinni, no nie? ja bym wolała sobie w domciu sama zrobić, są w aptece do kupienia. No to jeszcze mam do Ciebie pytanie czy golili Ci krocze? Bo jak widze teoria teorią, a szpital Wejherowski stosuje "tradycyjne" uciemiężenia brzuchatek.
A do Izby pozwolili mężowi wejść? żeby np. odpowiadał na te dziwne pytania, gdy Ty z bólu byś ich porozstawiała po kątach a nie przypominała sobie "zawód ojca dziecka" ;D?
Co do jedzenia to jak bylismy oglądać tam porodówkę to własnie położna powiedziała mi (wręcz kazała), że zanim przyjedziemy do szpitala jak się już zacznie to mam coś w domu przekąsic lekkiego- to może lubią jednak robić te lewatywy :mad:

Pewnie itak ból będzie taki, że gdzies będę miała gatki i czy coś gubię pod  drodze. Ale kupiłam na potem sobie te jednorazowe majtuchy, są paskudne, ale tak pewnie lepiej, szast- prast i do śmieci ;D

co do usg to ja miałam już 7, przy każdej wizycie od 10 tyg ciąży (co miesiąc).  Moim zdaniem nie ma innej mozliwości jak usg, żeby dokładnie sprawdzić co się z dzidzią dzieje, jak się rozwija i uchwycić w porę jakieś problemy, ale żeby robić 3D tylko po to żeby zobaczyć dzidzię  w trójwymiarze to już myślę niekoniecznie, ja do każdych nowości podchodzę ostrożnie i czekam aż się moda wyszumi i rzeczywistość trochę zweryfikuje. A w końcu to lekarz ma oglądać dzidzioła czy wszystko OK, to nie kino  :p

Aruna ja w połowie ciąży tez jeszcze miałam łożysko bardzo nisko i gin trochę się zmartwił, ale uspokoił mnie, że to się mozę zmienić i już przy kolejnej wizycie faktycznie się przeniosło, a teraz to już spoko, więc się nie martw, ale dobrze to potwierdzić.
co do przesądów to właśnie powinnaś przyjąć, przesąd mówi, że nie powinnaś nic najpierw sama kupować a czekać na pierwsze datki:) potem to już możesz folgować. A poza tym twój mąż ma super powiedzonko i bardziej bałabym się, że mi uschnie... :laugh:
 
aruna - dobrze ze maz zostaje - bedzie cie wspomagal :)

ja tez mialam w pierwszej ciazy lozysko przodujace ... ale po jakims czasie wszystko wrocilo do normy i nie bylo zadnych problemow czego i tobie zycze :)

jezeli chodzi o zakupy ta ja przy pierwszym dziecku kupowalam jeszcze przed porodem a teraz to mialam juz wiekszosc rzeczy ale i tak cos dokupowalam - przed porodem :)  mozesz tez sobie iupatrzec co chcesz a nawet za jakis czas zamowic zeby twoj maz mogl to wszystko odebrac/kupic jak ty urodzisz malenstwo - ale wtedy bedzie tyle innych rzeczy do zrobienia :)

z wozkiem ci nie pomoge bo mialam i mam dwa osobne - gondole i spacerowke ( bez przekladanej raczki - fakt ze czasmi by sie przydala - ale jakos sie obchodzimy bez tego :) )
 
betka17 brzuszek będzie Cie pobolewał jeszcze jakiś czas, bo to macica się powiększa, a wraz z nią ścięgna ją przytrzymujące, oczywiście powód bólu może być też inny, ale o tym powinien powiedziec Ci gin.
 
Asiuk nie pytali o zgodę, po prostu zrobili i tyle, rób co uważasz za słuszne. Ja coś przed szpitalem, jak pamiętam, zjadłam, ale grunt to się nie objadać za dużo.

Aruna fajnie, że jednak mąż będzie przy Tobie, to jednak wsparcie, którego kobieta w takim momencie jak poród bardzo potrzebuje, no i jak już będzie po wszystkim, to też Ci na pewno pomoże przy dzidzi.

My byłyśmy dziś u pediatry w sprawie żółtaczki. Lekarz stwierdził, że mała jest jeszcze odrobinę żółta, a że ma 2 tyg. to ten kolorek powinien już zejść. Nie zleciła badania krwi na poziom bilirubiny, zaleciła mi odciąganie pokarmu i podgrzewanie go w celu zbicia żółtaczki. Do tego mam dopajać małą glukozą. Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć, w każdym bądź razie kolejne obowiązki dochodzą, jakby było ich za mało...no ale chcę, żeby była zdrowa, jakoś się przemęczę. Za tydzień mam znowu przyjść do kontroli do pediatry. Pediatra też ważyła Paulinkę. Waga wskazała 3900  :) przyjmując,  że gdy wychodziłyśmy ze szpitala ważyła 3400 to wynika, że przytyła pół kg  :) :) :) Fajowo.

Miłego weekendu!
 
reklama
Oj ile mam do nadrobienia!!!!!!!!!!!!  ::) ::)
Zacznę od gratulacji szczesliwym mamom duzo zdrowka i przespanych nocek.
Abeja SERDECZNE GRATULACJE I SAMYCH POMYŚLNOŚCI NA NOWEJ DRODZE ŻYCIAa
U nas jako tako. Ja od paru dni jestem przeziębiona, że ledwo co żyje. Na szczescie Wiktoria jakoś się trzyma i oby tak dalej.
Całkiem niedawno wyszły Wiktorii dwie górne 4. ::) ::) Nie nie wiedział ze wychodziły jej jakieś zęby. Teraz ostatnio jak była ważona miała całe 9 kilo i prawie 76 cm!!
Kto wie moze po nowym roku razem z Wiktorią zostaniemy samę. Mój Łoś prawdopodobnie bedzie jechał do pracy do Danii. Prawa jest w jego zawodzie tzn. spawacz. Za miesiac pracy znajomi Łosia z pracy maja 12 tys wyplaty!!! W porownaniu do zarobkow tutaj to jest jakies 5 razy tyle. :) I co najlepsze firma daje im dom i wszystko co potrzebne do zyczia i samochod na dojazdy do pracy. Tyle co sami musza se zorganizowac to jedzenie. Jadą tam na 6 tygodni i wracają na 2 lub 3 tygodnie. Zobaczymy ???
 
Do góry