reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Kolejne dziecko - mąż nie chce

@patpat95 Przykro mi, że Was to spotkało. Jeśli dobrze rozumiem, to jest świeżo po śmierci dziecka? Nawet nie jesteś jeszcze po połogu? Myślę, że powinnaś dać sobie czas, żeby poukładać myśli i emocje, żeby nauczyć się towarzyszyć swojemu synowi w chęci posiadania brata, być blisko z mężem i z nim rozważać, jakie będą Wasze decyzje.

Wszystko się zgadza, jestem jeszcze w połogu i moje hormony robia mi sieczke z mózgu. Błąkam się na forum w poszukiwaniu jakiegoś rozwiązania/poparcia moich pomysłów. Rozsądne decyzje będę podejmować za 2/3 miesiące. Wtedy wiele może się zmienić. Na razie mam mnóstwo myśli w głowie. Maz bardzo mnie wspiera.
 
reklama
Wszystko się zgadza, jestem jeszcze w połogu i moje hormony robia mi sieczke z mózgu. Błąkam się na forum w poszukiwaniu jakiegoś rozwiązania/poparcia moich pomysłów. Rozsądne decyzje będę podejmować za 2/3 miesiące. Wtedy wiele może się zmienić. Na razie mam mnóstwo myśli w głowie. Maz bardzo mnie wspiera.
Ja powiem tak - moja córka zmarła w 2 dobie po porodzie. Miałam sieczkę w mózgu. Chciałam kolejnego dziecka od razu, natychmiast. Zaraz. Gdyby nie połóg, to bym natychmiast zachodziła w ciążę. Potem trochę mnie ostudziło, ale nie przyjmowałam do wiadomości rad o tym, że warto poczekać. Nawet moja terapeutka nie była w stanie mnie przekonać. Finalnie w ciązy byłam pół roku po porodzie i z perspektywy czasu (a to już prawie 4 lata) uważam, że było to grubo za wcześnie. Trzeba najpierw przepracować stratę, bo inaczej żałoba odpala się w najgorszych momentach. Lęk, strach, płacz. Idź do psychologa, przegadaj to i daj sobie czas.
 
Ja powiem tak - moja córka zmarła w 2 dobie po porodzie. Miałam sieczkę w mózgu. Chciałam kolejnego dziecka od razu, natychmiast. Zaraz. Gdyby nie połóg, to bym natychmiast zachodziła w ciążę. Potem trochę mnie ostudziło, ale nie przyjmowałam do wiadomości rad o tym, że warto poczekać. Nawet moja terapeutka nie była w stanie mnie przekonać. Finalnie w ciązy byłam pół roku po porodzie i z perspektywy czasu (a to już prawie 4 lata) uważam, że było to grubo za wcześnie. Trzeba najpierw przepracować stratę, bo inaczej żałoba odpala się w najgorszych momentach. Lęk, strach, płacz. Idź do psychologa, przegadaj to i daj sobie czas.
To było twoje pierwsze dziecko?
Ja mam już 4 letniego syna, wiem ze byłoby ze mną jeszcze gorzej gdybym straciła pierwsza ciaze. Teraz mam dla kogo zyc, muszę funkcjonować.
Lek czy strach będę miała w sobie przez całą ciaze, o ile w niej będę.
 
To było twoje pierwsze dziecko?
Ja mam już 4 letniego syna, wiem ze byłoby ze mną jeszcze gorzej gdybym straciła pierwsza ciaze. Teraz mam dla kogo zyc, muszę funkcjonować.
Lek czy strach będę miała w sobie przez całą ciaze, o ile w niej będę.
Pierwsze.
I lęk w kolejnej ciąży był, ale gorzej przeżywałam po ciąży, tak szczerze mówiąc. Bo wtedy mnie najbardziej uderzał żal po stracie. Zresztą dalej uderza w okolicy rocznicy porodu. Tak że ja ten stan chęci bardzo rozumiem, ale tu tylko terapia
 
Do góry