reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejne poronienie?

Powiem wam ze tak cholernie jest mi ciezko ze szok a na dodatek moja przyjaciólka jest w ciąży 2 tygodnie młodszej i jak na nia patrze to nie moge.Lzy same leca.
Naprawde tak bardzo chciałam dzidziusia ze szok.Jest mi ciężo nawet powrót do pracy mi nic nie pomaga bo i tak mysle ciągle.
Niewiem co już mam robic taka pusta się czuje...do niczego....
 
reklama
ciagle zastanawiam sie co takiego zrobiłam.Pierwsza ciaze przeszłam normalnie bez problemów a teraz tak z nienacka .
 
ciagle zastanawiam sie co takiego zrobiłam.Pierwsza ciaze przeszłam normalnie bez problemów a teraz tak z nienacka .
Doskonale Cię rozumiem, Twój ból, Twoje rozterki, ból pozostanie, wiem to po sobie. Nie możesz się zamęczać czego nie zrobiłaś a co mogłaś zrobić, aż mi łzy lecą, ciężko jest pisać o tym co się stało, maleństwo jest i zawsze będzie przy Tobie przy Was, lecz w innej postaci. Na pewno nie ma w tym Twojej winy, żadnej z nas winy nie ma w tym że dzieci straciłyśmy. Mi pomaga rozmowa do dziecka, chodzę z mężem na cmentarz zapalamy świeczkę pod krzyżem, mówię jak mi go brakuje. Ściskam Cię kochana i wszystkie mamy które straciły dzieciątka, pamiętajmy nasze maleństwa nie chcą abyśmy płakały, nie zapominajmy o nich. Wspominajmy chwile kiedy przyszła wiadomość o dziecku.
 
Teraz ja nie wiem czy nastepne chce dzieciatko.:no2: Męża tyle czasu błagałam o to i nic teraz nie mam a jeżeli z litości nademna mamy mieć następne to ja nie chce.Powiedziałam mu to prosto w oczy ze nastepne 2 lata blagac cie nie bede o dzidzie to on mi na to ze nie bede musiala to wtedu logiczne jest ze z litości będzie następna dzidzia.
Patrze na ta moja mała i normalnie nie moge. Sama niedowierzam ze nie dawno dwie kreski widzialam na tescie i to 3 z kolei dopiero, niedawno powiedziałam dla Pawła, powiedziałam rodzicom /moja mama sie cieszyła jak dziecko nawet bardziej jak ja mialam wrażenie/ sama skakałam z radości a tu już Aniołka
[*] nie ma.Strasznie go pokochałam i strasznie go chciałam.Nawet rzuciłam palenie specjalnie dla niego jeszcze nie wiedząc ze wynik bedzie pozytywny, zaczełam sie odżywiac tak jak trzeba dużo owoców, warzyw, ograniczyłam kawe itp.A tu co!!!!!!!! teraz nie mam dla kogo ani jesc ani dbac o siebie i wogóle.Nie mam dla kogo bo nic nie ma sensu wszystko jest szare.Mogłam nie iśc do tej toalety to bym, go nie utopiła i nie spusciła z woda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge i nie umiem zyc z ta myślą!!!!!!!!!​
 
Teraz ja nie wiem czy nastepne chce dzieciatko.:no2: Męża tyle czasu błagałam o to i nic teraz nie mam a jeżeli z litości nademna mamy mieć następne to ja nie chce.Powiedziałam mu to prosto w oczy ze nastepne 2 lata blagac cie nie bede o dzidzie to on mi na to ze nie bede musiala to wtedu logiczne jest ze z litości będzie następna dzidzia.
Patrze na ta moja mała i normalnie nie moge. Sama niedowierzam ze nie dawno dwie kreski widzialam na tescie i to 3 z kolei dopiero, niedawno powiedziałam dla Pawła, powiedziałam rodzicom /moja mama sie cieszyła jak dziecko nawet bardziej jak ja mialam wrażenie/ sama skakałam z radości a tu już Aniołka
[*] nie ma.Strasznie go pokochałam i strasznie go chciałam.Nawet rzuciłam palenie specjalnie dla niego jeszcze nie wiedząc ze wynik bedzie pozytywny, zaczełam sie odżywiac tak jak trzeba dużo owoców, warzyw, ograniczyłam kawe itp.A tu co!!!!!!!! teraz nie mam dla kogo ani jesc ani dbac o siebie i wogóle.Nie mam dla kogo bo nic nie ma sensu wszystko jest szare.Mogłam nie iśc do tej toalety to bym, go nie utopiła i nie spusciła z woda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge i nie umiem zyc z ta myślą!!!!!!!!!​
To jest najgorsze staramy się, rezygnujemy z wszystkiego co mogłoby zawszkodzić maleństwu, a wychodzi jeszcze gorzej. Kochana wiem jak jest Ci ciężko, wiem jak to boli, minie sporo czasu zanim się choć troszkę podniesiesz, przepraszam ze tak piszę ale nie chcę Ci mówic jak mi powtarzano, że nic się nie stało,. Moje maleństwo odeszło półtora roku temu. Do dziś mi go brakuje. Na kolejne dziecko zdecydowałam się po pół roku od stracenia maleństwa. Jednak też prosiłam męża, obawa pozostała, nie raz się boję czy się sytuacja nie powtórzy. Kochana trzymaj się, zapalam świeczki dla naszych aniołków (*) niech czuwają nad nami.
 
Powiem wam ze tak cholernie jest mi ciezko ze szok a na dodatek moja przyjaciólka jest w ciąży 2 tygodnie młodszej i jak na nia patrze to nie moge.Lzy same leca.
Naprawde tak bardzo chciałam dzidziusia ze szok.Jest mi ciężo nawet powrót do pracy mi nic nie pomaga bo i tak mysle ciągle.
Niewiem co już mam robic taka pusta się czuje...do niczego....

Kiedy moja najlepsza przyjaciółka straciła swoje maleństwo (w 7 tc), moja córka miała miesiąc. Moja najlepsza przyjaciółka nie była w stanie patrzeć na moje dziecko przez prawie 3 miesiące. Mi było bardzo przykro z tego powodu, ale rozumiałąm ją i to że nie potrafi, a poza tym jedyne co mogłam dla niej wtedy zrobić to pozwolić jej się odsunąć na jakiś czas. Nie mogła patrzeć na moje dziecko nie z zazdrości, ale z żalu że ona swoje dziecko utraciła. To było dla mnie oczywiste.
Od tamtego czasu minął już ponad rok, a ona nadal ma chwile w których się momentalnie rozkleja z tego powodu.
Sądzę żę Twoja przyjaciółka zrozumie jak przez jakiś czas nie będziesz się z nią widywała.
 
Teraz ja nie wiem czy nastepne chce dzieciatko.:no2: Męża tyle czasu błagałam o to i nic teraz nie mam a jeżeli z litości nademna mamy mieć następne to ja nie chce.Powiedziałam mu to prosto w oczy ze nastepne 2 lata blagac cie nie bede o dzidzie to on mi na to ze nie bede musiala to wtedu logiczne jest ze z litości będzie następna dzidzia.

Patrze na ta moja mała i normalnie nie moge. Sama niedowierzam ze nie dawno dwie kreski widzialam na tescie i to 3 z kolei dopiero, niedawno powiedziałam dla Pawła, powiedziałam rodzicom /moja mama sie cieszyła jak dziecko nawet bardziej jak ja mialam wrażenie/ sama skakałam z radości a tu już Aniołka
[*] nie ma.Strasznie go pokochałam i strasznie go chciałam.Nawet rzuciłam palenie specjalnie dla niego jeszcze nie wiedząc ze wynik bedzie pozytywny, zaczełam sie odżywiac tak jak trzeba dużo owoców, warzyw, ograniczyłam kawe itp.A tu co!!!!!!!! teraz nie mam dla kogo ani jesc ani dbac o siebie i wogóle.Nie mam dla kogo bo nic nie ma sensu wszystko jest szare.Mogłam nie iśc do tej toalety to bym, go nie utopiła i nie spusciła z woda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge i nie umiem zyc z ta myślą!!!!!!!!!​
nie wiem jak to jest, potrafie to sobie tylko wyobrazic ale pamietaj ze masz dla kogo zyc! masz przeciez corke ktora kocha cie jak nikogo na swiecie!!!
trzymaj sie cieplutko...
 
Powoli chyb@sie odcinam od zycia...z dnia na dzien jest coraz gozej i zaczyna to juz widac po mnnie bo wiecej osob to zauwaza.nie wiemco mam juz robic tak naprawde.ciagle o tym mysle...niemoge przyzwyczaicsie ze malenstwa niema.mysle codziennie ileby juz mialo...jak ja bym reagowala czy bym wymiotowala itp.niemoge....normalnienie wytrzymuje!!!
 
reklama
Rozumiem Cię ale to dziecko które straciłaś na zawsze pozostanie w sercu twym, nie masz zapomnieć o nim, ale postaraj się nauczyć z tym żyć, masz jeszcze jedno dziecko, pomyśl o nim. Co ono czuje gdy Cię taką widzi. będziesz potrzebować czasu, będzie dobrze nie teraz nie za parę dni, ale w końcu będzie dobrze.
 
Do góry