reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

kiragold

mama Ignasia
Dołączył(a)
21 Lipiec 2009
Postów
1 885
Miasto
Piaseczno
zakladam ten watek poniewaz ja to bym chciala tu i teraz, niestety z roznych wzgledow nie moge poki co, ale na pewno wkrotce:) a jak jest u was? 2 czy 3? teraz czy potem? ktora opcja lepsza - jedno po drugim czy odczekac? no i zapraszam mamy ktore juz nosza kolejne dzidzie w brzuszku:) zdjecia, mdlosci i osci;) i czekamy na wiesci od staranek!
 
reklama
kiragold super watek ;) ja tez bym chciala tu i teraz hehe :tak:
no i dzialamy w zwiazku w tym:zawstydzona/y:
na razie sie nie udalo jeszcze (pierwsze proby za nami), no ale nie zawsze moze byc latwo ( z Kuba udalo sie za pierwszym razem :)). Mam nadzieje, ze juz niedlugo sie uda.
a jesli chodzi o ilosc dzieci to zawsze chcialam miec dwoch synkow:tak:
a teraz jak mysle to dobrze by bylo, zeby byla dziewczynka:-)
poczekamy, zobaczymy...
 
Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy.
Plusem szybszego posiadania 2 dziecka, było to, że jedna o drugą będzie mniej zazdrosna / u mnie to tylko teoria, bo w praktyce wyszło inaczej /, szybciej będę przesypiać noce, wyjdę szybciej z pampersów, nie zapomnę o różnych problemach niemowlęcych i nie będę musiała się wszystkiego od podstaw uczyć, szybciej człowiek i jedną, i drugą zrozumie.
Minusem wielkim jest to, że jedna i druga ząbkują , nieprzespane noce są prawie stałym punktem programu rodzica. A jak się jest tylko z mężem bez pomocy z zewnątrz człowiek dostaje jobla. Poza tym też nie oszukujmy się organizm kobiety dostaje przez okres ciąży nieźle popalić i konsekwencje czasami są długofalowe...
Ja chciałam mieć zawsze parkę, potem choć jedno... a jak się urodziła Hanka to zachciało mi się drugiego i szybko poszło.;-) i nawet płeć tutaj nie grała roli, bo z jednej strony ekonomicznej jedna nosi ciuchy po drugiej, zabawki podobne, jeden pokój mogą mieć i nie będą się wzajemnie wstydzić.;-) Tak cicho myślałam o trzecim, ale wiek już nie ten, ekonomicznie też niezbyt , a co najważniejsze zdrowie już nie te i w sumie nie wiem czy bym sobie i dziecku krzywdy nie zrobiła ..
Także podsumowując u każdego kolejny maluszek pojawi się jak dojrzeją do tego rodzice albo będzie wielkim zaskoczeniem;-)
 
anawawka ja wlasnie tez slysze, ze jak sie chce miec drugie dziecko to jedno po drugim bo nie zdazy sie "wyjść z pieluch" i lepiej byc ciagiem w tym niz miec przerwe ;)
a ja zawsze chcialam miec roznice dzieci 2 lata, hmm teraz tak czy siak rocznikowo juz i tak bedzie 3 :-D
i ciagle mysle o tym zeby Kuba mial sie z kim bawic bo nie wiadomo ile jeszcze bedziemy mieszkac w UK (moze i zawsze juz )
 
ja zawsze chciałam by między dziecmi była niewielka róznica wieku. Na rok po roku bym sę nigdy nie zdecydowala. 2 lata wydawaly mi się bardzo odpowiednie. I na poczatku tak było. Super Kubus juz dużo rozumiał, nie miałam z nim tyle roboty a teraz to jakoś nie wiem albo za malo albo za dużo, bo Kube nie do końca rozumie, ze drugi nie rozumie. Młody by chcial wszystko to co Kuba, ale nie umie się tak smao bawić i zwykle psuje. :/ ale to etap przejściowy. Mam nadzieję,z e zaraz zaczną się dogadywać. Teraz myślałam o 3 latach ale chcialam koniecznie wiosennego bobasa, a 3,5 to za dużo więc raczej będzie 2,5.
Wątpliwości mam dużo, bo ta 2 daje mi popalic ostro. Finanswo jets kiepsko ale jak będę zekac aż będzie lepiej to w końcu mogę się nie doczekac albo mi się odechce. No i praca. Ciężko się wraca, bo się wypada z obiegu, potem długo nie wiadomo co i jak a ja juz 2 razy wypadałam w krótkkim czase. Do tego nie mam stalej umowy. No i jakby nie było to jednak z ludźmi się widuję, a teraz znów przestanę.
W domu zrobi sie ciasnawo
No i znów utyję...
 
To i ja sie odezwe. Chce miec wiecej dzieci-to oczywiste, ale nie teraz. Nie jestem psychicznie gotowa na kolejna ciąże, kolejne maleństwo i nie wiem czy dałabym rade. Na pieniadze nie patrze, ale wiadomo ze dziecko kosztuje. Chcialabym jeszcze znalezc prace, zeby pozniej miec gdzie wrocic. Tak czy inaczej: tak ale pozniej.
 
Całkiem niedawno rozmawiałam na ten temat z Martolinką:tak:

I naprawdę punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czy duża różnica czy mała - to ma niewielkie znaczenie, jedno i drugie ma wady i zalety.

Mała różnica - już wymieniłyście.
Duża różnica, zalety:
- starszemu dziecku można już wytłumaczyć ze zrozumieniem że nie mogę w tej chwili się nim zająć
- starsze pomaga: poda pampersa, posprząta po sobie, rzuci okiem na młodsze gdy jest potrzeba, zaalarmuje jak coś jest nie tak
- potrafi bawić się z maluchem i to całkiem sensownie

Ale też:
-pokazuje głupoty:-D no nie oszukujmy się, starsze staje się guru dla młodszego
-matka znowu musi sobie wszystko przypomnieć - ba! nauczyć się! i znowu jest oderwana od życia towarzyskiego na kolejne kilka m-cy/lat
- starsze po kilku latach jedynactwa może być mega zazdrosne, bądź stać się małym egoistą - nie wiem jak jest u nas, zazdrość była, ale teraz mam wrażenie że jest w miarę ok
- matka dostaje po dupie - bo starsze trzeba odprowadzić raniutko do szkoły/przedszkola, więc młodsze trzeba pod starsze podporządkować łącznie z drzemkami w ciągu dnia.


Na razie to tyle co mi do głowy przychodzi.

Osobiście nie dałabym rady mieć mniejszą różnicę wieku niż trzy lata i PODZIWIAM WAS MAMY!!!


Teraz planujemy malucha, ja chciałabym już, Asia akurat będzie się wybierać za rok do przedszkola, ale ze względu na problemy zdrowotne póki co musimy przystopować. Zresztą pewnie i tak się nie uda tak szybko - Asia była tworzona trzy lata, dopracowana w każdym calu:-D:-D:-D
No i chciałabym urodzić wiosną/latem ale w związku z powyższym wszystko może się opóźnić i znowu trafimy na zimę.
 
Fajny temat:-)
Ja zawsze chciałam małą różnicę wieku między dziećmi - między moimi bracikami jest 6 lat różnicy i dla tego młodszego to nie było za fajne..zawsze dążył, żeby mieć i robić to , co ten starszy..czasami miałam wrażenie, że na siłę chce przestać być dzieckiem i dorównać temu starszemu bratu..
U nas będzie równiutko dwa lata..Jasne, że się boję, co to będzie..mama jeszcze trochę mnie straszy, że dwuletnia różnica, to gorzej niż z bliźniakami..oby nie;-)
 
a ja jestem tak zmęczona moim dzieckiem, niepewną sytuacją w pracy, brakiem własnego mieszkania, że nie planuję drugiego. Nie chcę. W ciąży było super, ale teraz momentami wymiękam. To nie na moje nerwy przechodzić wszystko raz jeszcze z małym dzieckiem i drugim, które też wymaga uwagi
 
reklama
HAHA ja bym chciała tu i teraz :) Ale narazie tak jak Ilona musze pójśc do pracy, żeby znowu nie zostać na lodzie. A co do duzej różnicy to ja jestem 6 lat młodsza od swojego brata i od najmłodszych lat super się dogadywaliśmy tak zostało do tej pory. Myślę, że gdzies za 2 latka będziemy się starać. Ale kto wie co przyniesie los.
 
Do góry