reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

witam,
wczoraj ćwiczonka zaliczyłam aczkolwiek byłam jeszcze słaba i na steperze nie miałam siły dreptać:-(. Dziś to już mega dobrze się czuję:tak:.
Waga -1 kg ale to takie wiecie - niepewne bo głodówka swe zrobiła a powrót do jedzenia swoje też zrobi więc wagę poprawię w piątek
 
reklama
toxicstar - dokladnie, moj umiera juz 4 dzien, ale wczoraj sie wygadal mowiac ze czuje sie juz dawno super:crazy: a ja przy nim jak przy drugim dziecku.. wczoraj sie skonczylo, kiedy znowu udawal ze umiera i ze mam zrobic kolacje, powiedzialam mu ze nie ma mowy!!! on ma zrobic bo to ja sie teraz zle czuje - co niestety jest prawda :-(
edysiek - brawo :-)taka pora na wstawanie!! ja to mam wielki zal jak musze dupke z wyrka ruszyc przed 8. 00 .... 8 tez juz zrobilam, dzisiaj nawet lekko.. zastanawiam sie czy aby nie za lekko ???? :baffled: co do jedzenia pewnie masz racje! oby mrozy sie skonczyly bo wyrobimy sobie takie tkanki tluszczowe jakie maja foki hehehe ;-)
al.szyszkowska - u mnie zimno..... dzis ok 8.00 TYLKO - 18 !!!! kiedy ja wyjde znowu na zewntarz......:( i kiedy ty znajdujesz czas na te wszystkie cwiczenia.........samozapercie zapewne... ;-)

i wreszcie umowilam sie do fryzjera....trzeba sie odgruzowac ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wróciłam z zakupów, tylko po marketach latałam bo za zimno :tak: Kurcze kupa kasy poszła, te ceny mnie powalają :wściekła/y: No a jak człowiek che być na diecie to już wogóle dużo kasy idzie, jogurty, płatki, owoce. No najlepiej to chyba nic nie jeść :baffled:

Mateuszkowa ja i tak przed 7 muszę wstać i uszykować Angelę do szkoły. No a jak mam na rano to wstaję o 5.
Jutro znowu muszę być na nogach po 6, bo idę do pracy na 8.
No i pewnie znowu jutro ćwiczeń nie będzie, bo wróce z pracy po 16 :crazy:
 
Witam sie po chwilowej nieobecnosci.Ja jak narazie kijki i podpatzryłam co nieco o tych cwiczeniach 8abs. zaczynam od jutra:tak:
Nie wiem czy Wam pisałam i czy moze robicie peeling kawowy???polecam ,2-3 razy w tygodniu , nie ma nic lepszego.
ktos tutaj pisał o fryzjerze? ja juz sie wybieram ...pare tygodni i wybrac sie nie moge . Czasami jest dzien ze chce moje blon wloski zrobic na kasztan a czasami nie , więc juz sama nie wiem co robic.
U mnie tez zimno , tylko na zakupy i z psem na spacer i fru do wyrka zagrzanego przez dziecię.
A tak wogole to musze sobie kupic jakis fajny dresik do tych moich kijkow, i chce zaczać biegać.
Tez musze na jakies konkretne zakupy sie wybrac bo jogurty mam ale tylko takie super słodkie , ostatnio dobrze mi robil naturalny z lnem mielonym. No i sliwki musze kupić. Tak , uwielbiam sliwki.
Pozdrawiam i obiecuje pojawiac sie częściej pa pa a
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. NIe, nie... nie poddałam się:no:Dalej jestem na dietce i narazie zrzuciłąm 2 kg. NIe mam niestety zbyt wiele czasu, żeby być tutaj codziennie. Ale postaram się w miarę możliwości
 
Hej wam. :D
Edysiek, no mój też jest pan złota rączka, teraz w mieszkaniu siedzi u nas i wszystko robi, jak mieszkaliśmy jeszcze w Gdańsku to też tam remont robił, w ogóle jak pracuje to ja wszystko staram sie robić, gotować, prać, nawet w szafkach mu majtki w kostke układam. On cokolwiek robi tylko wtedy kiedy jestem chora bo niczego się nie czepiam, a jak jestem zdrowa to nic nie robi bo wie, że i tak znajde coś do czego mogłabym się przyczepić. A gotować potrafi tylko dlatego, że musiał, jak już w 9 miesiącu ciąży nie miałam siły nawet wstać, Maksio był dużym facetem, brzuch miałam tak wysoko, że żeber wogóle i kręgosłupa to nie czułam, i jeszcze małyś mały lubiał sobie kopać mocno pod żebra jak tylko coś zaczynałam robić, a miałam zachcianki nieziemskie to biedak chodził nawet się nie pytająć z laptopem i przepisów szukał w necie, biedak starał mi się dogodzić jak tylko umiał, a mi zawsze czegoś jeszcze brakowało. :D

Mateuszkowa, mój często udaje jak mu się coś nie chce a ma jakąś misje do wykonania to automatycznie coś mu jest. Albo przedłuża chorobe żeby tylko sobie dłużej poleżeć i tylko słysze Aguś to Aguś tamto, a zrobisz pierożki, a to jajeczniczke, a to jakieś zapiekanki, a to schabowego z ziemniaczkami i miezerią bym sobie zjadł. Gorzej niż z dzieckiem. :D Ale nie mogę się też skarżyć na niego, bo jak ja się coś troszke tylko, źle czuje to jak aniołek stróż przy mnie jest, wszystko poda, podstawowe rzeczy w domu zrobi (prania niet i piekarnik niet bo za skomplikowane to urządzenia dla niego :D). Chociaż stara się iść jak najczęściej na skróty to wiele razy gdyby nie on to bym się już dawno zajechała. :) Z resztą i tak jak się dobrze czuje to chodzi za mną jak dziecko. :D Może za to go właśnie kocham? :zawstydzona/y:

Gaja, dobrze, że już Ci lepiej, też się już dobrze czuję. A ja w chorobie chodziłam jak odkurzacz. :D Ale o dziwo nie przytyłam. Może cały kg nie wróci Ci już.? :D W sumie kiedyś jak chorowałam i nie jadłam to jak coś mi spadło to wróciło tylko tyle co zjadłam, z 200-300 kg i koniec. : P


Ja dziewczyny od jutro wracam do biegania, tylko już wieczorami na razie nie będę biegać tylko godzine przed obiadem. Wieczorami jest mega zimno (w sumie tylko -8 do -10 a w dzień do -4, tylko mówie bo porównując to co się w Polsce dzieje to u mnie cieplutko jest), dziś niby też tak źle nie było, ale zero ćwiczeń, na obiad pierożki mamy z serem i śmietanką i cukrem, i na śniadanie owsianka, no i 3 michałki białe mi wpadły, mama przywiozła, a ja je uwielbiam! I jak tu było się opanować.. :D I jedno ciasteczko czekoladowe. Tak czy siak 2 l wody wypiłam, trochę się mi brzusio przepłuka, może troche mój metabolizm przyśpieszył, teraz jak się postaram to może szybciej mi na początku minus poleci.. zobaczymy. Ale jutro jeszcze jem obiad mojej mamy, muszę się nacieszyć. :D I w sumie dziś nanosiłam się Maksia, bo ząbek mu rośnie, wczoraj szczepienie ma, temp. 37,6, ciągle taki marudny jest, na rączkach go nosze, tuli się mały, cały czas mu śpiewam. Taki biedny jest ten mój mały tuliś. : ( Dziś śpi ze mną, żeby się nie budził i żeby sobie pospał troszke.

Dobra, ja idę dziewczyny spać, bo zmęczona dziś jestem bardziej niż po godzinnym bieganiu. xD Dobranoc. ;) ;-)
 
Cześć dziewczyny:-)

Relacja na szybko - u mnie dziś 1170 kcal, 45 min steppera, brzuszki i cwiczenia zaliczone.

Jutro rano mam z Bastkiem bilans dwulatka, ale chyba zadzwonię że nie przyjdziemy, u nas mrozi okrutnie a mały lekko podziębiony....sama nie wiem...dziś dopadłam go z maszynką do strzyżenia i tak oto mój chłopczyk ma po raz pierwszy prawdziwa męską fryzurkę - na jeżyka, do tej pory cięłam go tylko nozyczkami, na tzw. od garnka. I tak mi jakoś dziwnie, jakby mi ktos dziecko podmienił;-) Co nie zmienia faktu że wygląda cuudnie:tak:

właśnie skończyłam jeszcze prasowanie, tzn w połowie bo na więcej nie mam już siły po prostu...

Chyba zrobie sobie kilka dni przerwy z tymi ćwiczeniami bo cos jakbym wypalona była. Jeszcze jutro spróbuję, potem w pt pomiary i podejme decyzję. ogólnie rzecz biorąc mam przeokrutne wrażenie, że od kiedy ćwicze intensywnie tempo spadków zmalało do zupełnego minimum:szok: Czy to w ogóle jest możliwe?? Zastanawiam sie co by było gdybym zrobiła, np. tydzień przerwy, tylko sama dietka, bez ćwiczeń?:confused: zgłupiałam troche z tym wszystkim, poczekam na piątek, wtedy cos zadecyduję, ale mam dzikie wrażenie że paradoksalnie mała przerwa dobrze by mi zrobiła...

Pozdrowienia dla Was wszystkich:tak: DOBRANOC:-D
 
Witam porannie :-)
Anulka a jak ten peling kawowy robisz ? Słyszałam, że dobry ale jeszcze nie stosowałam.
Toxicstar to super, że Twój mężczyzna taki troskliwy :tak: W sumie ja na mojego też nie mogę nażekać ;-) Mój też pralki nie obsługuje, bo nie musi. Myślę że jakby trzeba było to córcia by mu pokazała co i jak, bo ona już umie.

Szyszka a nie ma kto Cię na ten bilans autkiem podrzucić ? No bo jak masz z wózkiem iść, to rzeczywiście zimno. Choć ja pamiętam, że na bilans na roczek przyciągłam Angelę na sankach, a mamy spory kawałek. No ale wtedy takich strasznych mrózów nie było może tylko kilka stopni na minusie.
Zrób sobie przerwę, odpocznij od ćwiczeń.
Ja sama się zastanawiam czy to nie w związku z ćwiczeniami waga lekko nie wzrosła :eek: No i w pasie ma 1 cm więcej, no ale to chyba od 8 abs. Dzisiaj już zaliczyłam.
 
witam,
u nas -15 ale to i tak pikuś w porównaniu ze wschodnią częścią Polski:eek:.
Wczoraj zaliczyłam ćwiczonka, waga wzrosła o 0,5 kg po tym spadku ale w sumie mam 700 g mniej bo wcześniej gdzieś mi tam spadło :), e tam nie przejmuję się tak bardzo już tym że wolno spada bo w sumie nie dietuję sie az tak mocno.
Śniadanko dziś to 2 kromki razowca z wędlinką, obiad to chyba owsianka będzie bo jakos na cycki z kuraka patrzeć już nie mogę:confused2:.

Co do peelingu kawowego stosowałam z 2 lata temu co 2 dzień i ciałko gładkie jak pupcia niemowlaczka po nim - tylko syfu w wannie co niemiara:cool2:.

Szyszka to że masz jakiś zastój to całkowicie normalnie, nie da rady ciągle zaliczać ładnych spadków wagi, nieraz takie zastoje po m-c trwają, zwłaszcza iż już dużo schudłaś. Najszybciej się leci z dużej wagi potem po iluś m-cach już nie jest tak pięknie. Ale przeczekasz to zacznie znów spadać, teraz się organizm balansuje:tak:
 
reklama
Szyszka ja podejrzewam,ze nie gubisz hmm 'centymetrow' bo wlasnie cwiczysz :tak: tluszczyk zamienia sie w miesnie a chyba o to chodzi?? czy wazne by miec jak najmniej,w talii 60?;-)

Ja narazie sie nie waze... pije duzo wody,nie jem slodyczy i cwicze 8 abs :-) i zobaczymy co po miesiacu z tego wyjdzie :cool2:

Wczoraj zadzwonila do mnie dawno nie widziana i nie slyszana kumpela i zaprosila nas na impreze karnawalowa 11 lutego w moje urodziny ...powiedzialam jej,ze sie zastanowie ,ale nad czym sie tu zastanawiac?:-D nigdzie razem z mezusiem nie bylismy juz chyba z 3 lata tak wiec pewnie,ze ide !! hehe tylko jakies pzebranie obowiazkowo ,cos sie wymysli :-) Maja cala noc spi,wiec luzik,babcia przyjdzie.
 
Do góry