Eh...nie wiem czemu ten link nie funkcjonuje.
Editku nie mam jeszcze tych butow,czekam...jak przyjda to Ci napisze jak sie chodzi,ok?
No ...a tak w ogole to Ciebie mialam na mysli wspominajac w poprzednim poscie o butach wiec nie wiem jak mi sie Jolek napatoczyl
Edyta odsunal kuchenke i mowi,ze brudno?
to od dzisiaj wez sprzataj tylko za wszystkimi meblami...a reszta? niech sie sama robi 
A po tym calym 'przyjemnym'
oczyszczaniu byla poprawa! po tygodniu wygladalam duzo lepiej a dopiero pozniej pojawil sie ow wysyp...no i czytalam w necie o tym,ze tak wlasnie jest...bo jak sie zaczyna oczyszczac to trzeba to robic regularnie a nie,ze ja se raz poszlam i oczekiwalam niewiadomo czego...
Mateuszkowa mozliwe,ze jest tak jak piszesz...ja po porodzie po kontrolnej wizycie u dowcipnego
-D) zaraz zaczelam tabsy brac i dopiero teraz przestalam,wiec moze moja cera dopiero po porodzie teraz dochodzi do siebie
a Edyta dla mnie takie gadanie,ze cera poprawi sie po porodzie to ludowe madrosci babc w stylu brzuszek wystajacy to chlopiec a rozleziesz sie cala na dziewczynke...
Czytalam tez,ze coraz wiecej doroslych kobiet ma problem z tadzikiem...a winne wlasnie hormony,stres itd.kawa,papierosy,alko,zmeczenie...
Gaja kobito!! skad w Tobie ta wieczna chec??
ja tez pracuje nad tym by chcialo mi sie chciec,dzisiaj po tym jak nazarlam sie kopytek (Ania robila) mowie nie...nie bede teraz siedziec i czekac az zawiaze mi sie sadelko tylko wzielam mloda-ta rowerek ,Ania rolki ,ja psa i poszlysmy na spacer! musialam biec przy nich bo jedna rower,druga rolki,duzo nie pobieglam,bo zaraz mnie kolka zlapala ale zmeczylam sie chociaz...a jutro mloda odstawiam do przedszkola i wskakuje na rower!;-)
Byla dzisiaj u mnie moja kolezanka,ktora rzadko widuje z racji odleglosci nas dzielacej...ta kolezanka co ma malego synka no i tak dlugo jak u mnie byla(jakas godzine dobra ,nawet ponad) caly czas maly byl u niej na rekach lub u jej mamy(bo byla z mama swoja) chustany,lulany,kolysany itp.
nie chcialam sie wtracac i nic jej nie powiedzialam,ale nastepnym razem jej powiem! Tylko,ze moze juz byc za pozno 
Editku nie mam jeszcze tych butow,czekam...jak przyjda to Ci napisze jak sie chodzi,ok?
No ...a tak w ogole to Ciebie mialam na mysli wspominajac w poprzednim poscie o butach wiec nie wiem jak mi sie Jolek napatoczyl

Edyta odsunal kuchenke i mowi,ze brudno?



A po tym calym 'przyjemnym'

Mateuszkowa mozliwe,ze jest tak jak piszesz...ja po porodzie po kontrolnej wizycie u dowcipnego

a Edyta dla mnie takie gadanie,ze cera poprawi sie po porodzie to ludowe madrosci babc w stylu brzuszek wystajacy to chlopiec a rozleziesz sie cala na dziewczynke...

Czytalam tez,ze coraz wiecej doroslych kobiet ma problem z tadzikiem...a winne wlasnie hormony,stres itd.kawa,papierosy,alko,zmeczenie...

Gaja kobito!! skad w Tobie ta wieczna chec??

Byla dzisiaj u mnie moja kolezanka,ktora rzadko widuje z racji odleglosci nas dzielacej...ta kolezanka co ma malego synka no i tak dlugo jak u mnie byla(jakas godzine dobra ,nawet ponad) caly czas maly byl u niej na rekach lub u jej mamy(bo byla z mama swoja) chustany,lulany,kolysany itp.

