jestem,
właśnie obiad szykuję:-) Energia, którą miałam odeszła w siną dal
Najchętniej bym sie walła na wyro i miała wszystko w nosie
Miałam sobie badania krwi zrobic jak T. miał urlop i oczywiście nie wyszło bo cos za często czuje się słabo, taka bez życia
Albo to wina dzieci bo teraz latem mnie wykańczają pobytem w domu
właśnie obiad szykuję:-) Energia, którą miałam odeszła w siną dal

Miałam sobie badania krwi zrobic jak T. miał urlop i oczywiście nie wyszło bo cos za często czuje się słabo, taka bez życia
Albo to wina dzieci bo teraz latem mnie wykańczają pobytem w domu

Ale tak to jem co 3-4 godziny, nic tłustego i smażonego na olejach itp tylko odrobina oliwy jak już, bez panierek, sosów i innych dolepszaczy. Gazowane poszło w kąt, soki ograniczone, piwo i winko praktycznie wywalone z życia. Pijam tylko kawkę, herbatkę z miodem i zieloną lub czerwoną herbatę. Jeśli zdarzy mi się sok to rozrabiam z wodą
Ciezko mi cokolwiek kupic bo nigdy nie bylam zwoleniczka "namiotowych" bluzek a teraz wlasnie takie powinnam zakladac
słodkie, smażone, ale niestety
Widze jak spada moja samoocena z każdym nowym kilogramem. Na razie coś ruszylo w duł, ale wczoraj na wieczór zjadłam kilka herbatników o ile latwiej bylo by jakby czlowiek nie musial miec nic takiego w domu ale przy dzieciach to niemożliwe.