reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kp : mm czyli laktacyjno-butelkowe dyskusje

reklama
A ja się zastanawiam jak będzie moja dieta wyglądać podczas karmienia piersią :sorry2:

Pamiętam że w pierwszej ciąży kiedy a 4 dobę dostałam pomidorówkę w szpitalu i ją zajadałam mary w nocy godzinę płakał aż pielęgrniarka mu zrobił masaż brzuszka i całe mleko było niestrawione

Od tej sytuacji szczerze mówiąc to bardzo ograniczałam jedzenie produktów ( wszystko gotowane mdłe rosoły jabłka kurczak)

Ja też się nad tym zastanawiam. Zwłaszcza, że lubię ostre przyprawy - szczerze mówiąc, każda potrawa jest dla mnie zbyt mało ostra i dosypuję pieprzu, często też soli. Tak jakoś nauczyłam się dużo przyprawiać. Przepadam też za czekoladą. I zastanawiam się czy to wszystko dobrze wpływa na mleko... żeby dziecko chciało pic... :wink:
 
Eva to mogę Ci juz napisać, ze ja musiałam zrezygnowany z "ostrych" przypraw, ale nauczyłam sie przyprawiać ziołami, równie smaczne a moze i bardziej ;-)
natomiast od kostki czekolady jeszcze nikomu sie nic złego nie stało ale jakbyś zjadła pół tabliczki oj to dziecko mogłoby mieć niezłe zatwardzenie
 
Eva to mogę Ci juz napisać, ze ja musiałam zrezygnowany z "ostrych" przypraw, ale nauczyłam sie przyprawiać ziołami, równie smaczne a moze i bardziej ;-)
natomiast od kostki czekolady jeszcze nikomu sie nic złego nie stało ale jakbyś zjadła pół tabliczki oj to dziecko mogłoby mieć niezłe zatwardzenie

Dzięki ;) to muszę się już teraz przyzwyczajać żeby mi potem smakowało ;)
A pół czekolady to dla mnie "pikuś" - też muszę coś z tym zrobić ;) :-)
 
Najgorszy pierwszy miesiąc, bo układ pokarmowy dziecka jeszcze wrażliwy, ale potem można stopniowo wszystkiego próbować i jeśli dzieciątko nie jest uczulone to znam osoby, które miesiąc-dwa po porodzie już jadły wszystko, łącznie z orzechami i cytrusami :-) ja to tylko czekam aż się napiję piwa albo wina, tak z lampeczkę wystarczy :p odczekam trochę po porodzie i jeśli moja laktacja będzie łaskawa, to na jakieś 2-3 karmienia nocne odciągnę mleczko i się podelektuję :-D:-D:-D
 
reklama
U mne było tak jak kornelia pisze. Po 2 miesiącach jadłam już wszystko w dowolnych ilościach. Mogłam talerz bigosu zjeść, tabliczkę czekolady, ostre przyprawy. wszytko, a małego nigdy brzuch nie bolał (nie miał też kolek), nie ywsypało go i zatwardzeń też nie miał. Pierwsze dwa miesiące pojedynczo testowałam te "newralgiczne" prdukty.
 
Do góry