reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kp : mm czyli laktacyjno-butelkowe dyskusje

jak któraś z Was chce to mogę wysłać prawie całą paczkę wkładek lovi - ja ich nie używam ,więc może ktoś je wykorzysta.
 
reklama
Kurde już normalnie wymiękam z tym karmieniem. Kolejny dzień wygląda tak, że mała chce cyca co chwilę, karmię ją chyba co godzinę, przez ponad 20 min, tylko, że je może z 10,a potem to już chyba sobie ciamka dla uspokojenia. Zasypia, próbuję ją odłożyć (mija 40 min), albo się od razu budzi, albo po 5 min i jest wrzask i to taki naprawdę ostry. Sprawdzam wszystko, pieluchę, czy zagaduję, noszę, nic tylko cyc. I w kółko taki cykl. Znowu dałam jej butlę mm (tak jak wczoraj) i wciągnęła praktycznie całą, ponad 100ml.. czyli była głodna.. mimo karmienia co godzinę. A w nocy mam inne dziecko, jak już zaśnie koło 20-21, śpi około 4-5h, w nocy karmię tylko piersią (trwa to z usypianiem ponad godzinę), kładę, śpi kolejne 3-4h, dostaje cyca i zaczyna się znowu karmienie w kółko... Nie wiem, w nocy mam pokarm, w dzień nie? Wcześniej to dostawała butlę max raz na tydzień jak już bardzo marudziła, albo gdzieś wychodziłyśmy i przybierała ładnie na wadze, a teraz już zaczyna dostawać codziennie... za chwilę pewnie będą dwie dziennie itd... itd... Odciągać absolutnie nie mam kiedy... Już teraz bez kitu nie mam czasu siku zrobić czy podgrzać obiadu (bo o robieniu obiadu to nie ma mowy). Chciałam karmić piersią i wydawało mi się, że to się wszystko normuje, a teraz zamiast się normować to się tylko komplikuje. Jak nie dam butli to nawet nie mam jak z nią wyjść bo za sekundę bedzie głodna...
 
thriade- sily i cierpliwosci!! moze to skok rozwojowy? dawalas smoka? moze bardziej chce sie przytulic, possac niz jesc..pisalas,ze ulewa, wiec brzuszek pelny. po prostu nie wie co ze soba zrobic jak nie spi, moja czasem tez tak ma, staram wtedy oszukac ja smokiem, polozyc na mate itp, czasem niestety tez kapituluje i cycam 30 min po karmieniu..takie uroki kp, choc wcale nie mowie, ze mi to odpowiada. Z niecierpliwoscia tez czekam az nam sie wszystko ustabilizuje, choc i tak jest juz lepiej niz bylo. trzymam kciuki za wytrwalosc :)
 
Daje smoka, daje ja na mate, śpiewamy piosenki, tulimy... Odciagnelam pokarm z ciekawości i tylko 80 ml się udało, a jeszcze niedawno pisałam ze 100 spokojnie odciagam. Ona chyba po prostu faktycznie nie dojada.
 
Ja tez mam jakiś kryzys laktacyjny - dziś mała wisiała na cycu co godzinę. Popołudniu juz mnie to wkurzalo bo cały dzień nic nie zrobione, odciągalam z 30 min tylko 50 ml!!! Szok !!! W ogóle czuć w dotyku ze pusto :/ cały wieczór mała dałam do piersi i teraz mam problem, wyprodukowalam za dużo - mała juz dawno śpi a na musze ściągnąć bo nie usne :/
 
To moja codzienność. Ja w domu od paru dni nie jestem w stanie zrobić nic. Wlasnie skonczylam 2h sesje karmienia. Płakała, sutki mnie bolały, zjadła 25ml mm dodatkowo i się uspokoiła. Ale spać nie chce. Ja nie miałam nawet chwili na prysznic czy mycie zębów. Na forum pisze z tel bo podczas karmienia mam 1 rękę wolna.
 
thriade- sily i cierpliwosci!! moze to skok rozwojowy? dawalas smoka? moze bardziej chce sie przytulic, possac niz jesc..pisalas,ze ulewa, wiec brzuszek pelny. po prostu nie wie co ze soba zrobic jak nie spi, moja czasem tez tak ma, staram wtedy oszukac ja smokiem, polozyc na mate itp, czasem niestety tez kapituluje i cycam 30 min po karmieniu..takie uroki kp, choc wcale nie mowie, ze mi to odpowiada. Z niecierpliwoscia tez czekam az nam sie wszystko ustabilizuje, choc i tak jest juz lepiej niz bylo. trzymam kciuki za wytrwalosc :)

ulewanie nie zawsze oznacza, że brzuszek jest pełny.
 
reklama
Na poprawę humoru ;-)
 

Załączniki

  • 1443393851613.jpg
    1443393851613.jpg
    20,3 KB · Wyświetleń: 112
Do góry