reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krew pępowinowa

Madwa

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
27 Sierpień 2014
Postów
127
Witajcie :)

Od wczoraj intensywniej się nad tym zastanawiam...

Może któraś z Mam zdecydowała się na pobranie przy porodzie?
Może któraś z przyszłych Mam rozważa to?

Proszę o Wasze zdanie :)
 
reklama
Madwa polecam. Dla mnie to polisa na życie, zabezpieczenie życia moich dzieci na wypadek nowotworu, czy innych chorób. Ja przechowuje PBKM od lat i jestem dużo spokojniejsza.
 
Poza tym medycyna teraz tak prężnie rozwija te gałąź ... Wiele dzieci uratowano dzięki krwi pepowinowej.
 
Z tego, co wiem, to zamawia się najpierw zestaw pobraniowy za ok. 700zł (to jeszcze w trakcie ciąży, żeby do porodu do szpitala wziąć ze sobą), później podstawowa opłata ok 1700zł. Dalej to roczne przechowywanie, ok. 500zł ale ponoć to już można rozłożyć na raty.
 
Madwa zestaw pobraniowy dają Ci przy podpisaniu umowy o przechowywaniu. Potem jest opłata ( jakas członkowska, za pobranie, za kuriera, za badania) zestaw bierzesz do szpitala na poród i potem dzownisz do nich na infolinię ze mają przysłać kuriera po krew. Roczna opłata jest średnio ok 500 zł, my płacimy jednorazowo za kilka lat z góry.
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja się zastanawiam od niedawna nad sensem pobierania krwi pępowinowej
Jeśli chodzi o jej wykorzystanie to póki co tylko w chorobach onkologicznych i hematologicznych.
Pozostałe choroby - typu stwardnienie rozsiane, mózgowe porażenie dziecięce, itd - to leczenie eksperymentalne. (informacje z PBKM).
Ani u mnie, ani u męża nie było w rodzinie chorób, które można podjąć leczeniem "krwią pępowinową", więc ryzyko nie jest duże..

Drugą kwestią jest to w jak negatywnym świetle są porównane komórki ze pobrane ze szpiku. Jeśli ktoś nie ma pojęcia jak wygląda procedura dawstwa szpiku, to łyknie to co ma napisane na stronie pbkm... szkoda, że nie przedstawiają tych info w sposób obiektywny.

Ceny są podane na ww stronie. Mnie ich argumenty nie przekonują.
 
Do góry