reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

i nie kapituluj!!To normalne,że dziecko denerwuje się,że nie może sięgnąć czegoś...ja bym się martwiła jakby wogóle nie chciała sięgać,a tak nie ma co się martwić i przede wszystkim NIE PODDAWAĆ;-)
MALENKO DR MOLI ma racje :tak:

Oliwka jak jest na brzuchu i nie moze siegnac jakiejs zabawki to sie wkurza ale stara sie ja dosiegnac :tak:
 
reklama
do czerwca nie daleko Malenko,ja bym poczekała i coś popróbowała sama na podłodze...a z czym dokładnie Izunia ma problemy,że musi iść na ćwiczenia?rozumiem,że to juz w czerwcu macie rehabilitację,a nie wizytę u tamtego pediatry?Nie ma co się martwić na zapas,dzieci nie rozwijają się książkowo,każde jest inne... wystarczy parę spotkań z rehabilitantem,kilka porad i jest ok a może być tak,że tamta pediatra za bardzo sie pospieszyła,ale też z drugiej strony,to dobrze,że Was skierowała,bedziecie spokojniejsi,rehabilitacja to nie wyrok na całe życie,a Izunia może być chwilowo rozleniwiona;-)potrzebuje bodźca:tak:

Termin pierwszy wolny jest na 26 czerwiec- więc to prawie dwa miesiące.
Chodziło lekarce o to, że się nie przekręca i nie próbuje...
Zgadałam się z bratową - ma znajomą rehabilitantkę. Przejdę się do niej prywatnie i pogadam jak ćwiczyć...
A leniuszek jest bo urodzona w niedzielę a dupisko nielekkie!


i nie kapituluj!!To normalne,że dziecko denerwuje się,że nie może sięgnąć czegoś...ja bym się martwiła jakby wogóle nie chciała sięgać,a tak nie ma co się martwić i przede wszystkim NIE PODDAWAĆ;-)

Ale ona robi tą podkówkę taką, że ja wymiękam ;-)
Sięga, sięga tylko jak za daleko to wrzask!
 
MALENKO DR MOLI ma racje :tak:

Oliwka jak jest na brzuchu i nie moze siegnac jakiejs zabawki to sie wkurza ale stara sie ja dosiegnac :tak:
jojo Dorotko, Dr Moli zawsze zadowoli:-D:-D:-D My tu wszystkie jak doktory,a i watek nowy powinien powstać pt. PAŹDZIOSZKOWA KLINIKA:-D:-D

MALENKOto faktycznie długo,może faktycznie idzcie do tej znajomej,zawsze to bedziesz mogła sama coś porobić z Izunią w domku i zamartwiac się nie bedziesz,a moja intuicja podpowiada,że bedzie dobrze:tak::-);-)a w czerwcu i tak bym poszła:tak: co do leniwców,ja tyz rodzona w niedzielę:rotfl2:a podobno miałam 10 miechów jak zaczęłam chodzić;-)
 
Umówiłam się na wtorek. Przyjdzie do nas.
Zobaczymy.

To mówisz, żeby i tak się na tą rehabilitację w czerwcu zapisać?
A jak nie będzie potrzebna już wtedy to też pochodzić?
 
MALENA jak NIE TRZEBA ja bym nie chodziła, chyba, że masz blisko i Izunia by chętnie ćwiczyła, bo inaczej bez sensu się męczyć. Zobaczysz!

A Marika jak nie ma spodenek to na gołych kolankach juz przechodzi cały wielki koc. I zaczyna stawać na prostych nogach jak ją trzymam na kolanach. Z raczkowania próbuje pupę na bok brać i prawie do siadu przechodzi (tyle, że ona sama nie siedzi jeszcze), więc śmiesznie to wygląda. Wogóle to usiedzieć w miejscu nie może, wszystko chce łapać, zrzucać i nauczyla się walić wszystkim w stół np. bierze łyżkę, uderza z całej siły w stoł, mrużąc przy tym przy hałasie oczy :) A jaki ma ubaw przy tym. Jak ją biorę do biurka to uderza w klawiaturę, chyba chciałaby coś ciociom z bb napisać :)
 
MALENA jak NIE TRZEBA ja bym nie chodziła, chyba, że masz blisko i Izunia by chętnie ćwiczyła, bo inaczej bez sensu się męczyć. Zobaczysz!

A Marika jak nie ma spodenek to na gołych kolankach juz przechodzi cały wielki koc. I zaczyna stawać na prostych nogach jak ją trzymam na kolanach. Z raczkowania próbuje pupę na bok brać i prawie do siadu przechodzi (tyle, że ona sama nie siedzi jeszcze), więc śmiesznie to wygląda. Wogóle to usiedzieć w miejscu nie może, wszystko chce łapać, zrzucać i nauczyla się walić wszystkim w stół np. bierze łyżkę, uderza z całej siły w stoł, mrużąc przy tym przy hałasie oczy :) A jaki ma ubaw przy tym. Jak ją biorę do biurka to uderza w klawiaturę, chyba chciałaby coś ciociom z bb napisać :)

Brawa dla Mariczki!
Ale wierzyć mi się nie chce, że sama nie siedzi, jak taka jest wysportowana! :-D

A co do tego chodzenia to chyba masz rację.
Zapiszę się - nie szkodzi - najwyżej nie pójdę, albo pójdę raz.
Jak ma płakać, to nie będę jej męczyć.
Znając Izę to by się jej podobało - ona lubi nowe miejsca, ludzi.
I daleko to w Mielcu nigdzie nie jest ;-)
 
Najlepsza pozycja Oliwi to STANIE
Ona twardo stoi na nogach I potrafi tak dlugo Rusza pupcia ale noek nie zegnie do siadu Ja ja trzymam tylko za paluszki a ona twardo stoi i bardzo lubi ta pozycje Czesto jak ja podnosze to ona siup na nozki :tak:
 
Umówiłam się na wtorek. Przyjdzie do nas.
Zobaczymy.

To mówisz, żeby i tak się na tą rehabilitację w czerwcu zapisać?
A jak nie będzie potrzebna już wtedy to też pochodzić?

to poczekaj narazie,zobaczysz jak będzie Izunia robila postępy przez te dwa miesiące:-)zapisać zawsze można i odmówić też,ktoś inny wtedy szybciej skorzysta:tak:

MALENA jak NIE TRZEBA ja bym nie chodziła, chyba, że masz blisko i Izunia by chętnie ćwiczyła, bo inaczej bez sensu się męczyć. Zobaczysz!

A Marika jak nie ma spodenek to na gołych kolankach juz przechodzi cały wielki koc. I zaczyna stawać na prostych nogach jak ją trzymam na kolanach. Z raczkowania próbuje pupę na bok brać i prawie do siadu przechodzi (tyle, że ona sama nie siedzi jeszcze), więc śmiesznie to wygląda. Wogóle to usiedzieć w miejscu nie może, wszystko chce łapać, zrzucać i nauczyla się walić wszystkim w stół np. bierze łyżkę, uderza z całej siły w stoł, mrużąc przy tym przy hałasie oczy :) A jaki ma ubaw przy tym. Jak ją biorę do biurka to uderza w klawiaturę, chyba chciałaby coś ciociom z bb napisać :)

ale akrobatka,nic tylko POGRATULOWAĆ!:-)lada dzień i usiądzie:tak:

Najlepsza pozycja Oliwi to STANIE
Ona twardo stoi na nogach I potrafi tak dlugo Rusza pupcia ale noek nie zegnie do siadu Ja ja trzymam tylko za paluszki a ona twardo stoi i bardzo lubi ta pozycje Czesto jak ja podnosze to ona siup na nozki :tak:

Dorotko,słodko musi to wyglądać,ale ja bym uważała z tym stawianiem Oli na nóżki:tak:na stanie ma jeszcze czas...
 
Hihi ... mój mały też się denerwuję jak nie może dosięgnąć zabaweczki a głupia matka zaraz podaję ją.
Ech ... więcej cierpliwości sobie życzę.
 
reklama
U nas tak samo z zabawkami - nerwica jak poza zasięgiem. Ja siedzę i cierpliwie gadam, że ma blisko i że zaraz sięgnie i w koncu podpełza jakimś stylem dowolnym. A tata jak przechodzi obok, to nie wie, że ćwiczymy i mimochodem schyla się, podsuwa zabawkę i lezie dalej mówiąc "już, już nie denerwuj się, masz":baffled::happy2: I całe ćwiczenie bierze w łeb.

Malena będzie jeszcze rozrabiać, nie martw się. Wizyta Cię na pewno uspokoi.
Dorotka no, z tym staniem to się zgadzam z Moli.
A moja jak tak wstanie na chwilę, to ma stópki wykrzywione na zewnątrz. Stopę postawi jakoś tak pewnie i prosto, ale musi być na twardym i odpowiednio podtrzymywana. Ale myślę, że to minie i żadnych szpotawych stóp nie będzie.
 
Do góry