reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krwawienie

Dołączył(a)
10 Wrzesień 2020
Postów
2
Witam pomóżcie dzis byłam u ginekologa nic mi nie dolegało wszystko było w jak najlepszym porządku w trakcie wizyty przy badaniu usg dopochwowego nie wiem jak się to nazywa zaczęłam odczuwać lekki bol i i dyskomfort 1,5 później dostałam ogromnych boli i zaczęłam krwawic na intensywną czerwien czy to możliwe że tracę dziecko przez ginekologa? Wspomnę ze pod czas tego badania wkładając to urządzenie nie byl zbytnio delikatny doradzicie boje się o to maleństwo
 
reklama
Witam pomóżcie dzis byłam u ginekologa nic mi nie dolegało wszystko było w jak najlepszym porządku w trakcie wizyty przy badaniu usg dopochwowego nie wiem jak się to nazywa zaczęłam odczuwać lekki bol i i dyskomfort 1,5 później dostałam ogromnych boli i zaczęłam krwawic na intensywną czerwien czy to możliwe że tracę dziecko przez ginekologa? Wspomnę ze pod czas tego badania wkładając to urządzenie nie byl zbytnio delikatny doradzicie boje się o to maleństwo
Mam nadzieję że byłaś w szpitalu i że wszystko jest dobrze.
Na przyszłość - jeśli coś się dzieje tak poważnego jak krwawienie i ostre bóle to nie odpalaj internetu i nie loguj się na forach tylko dzwoń ma pogotowie.
A tak w ogóle to nie jestem lekarzem ale wydaje mi się że krwawienie nie było wywołane przez badanie, w zdrowej ciąży to nie możliwe.
 
Znam osobiscie osobe ktora stracila ciaze przez zle zrobione usg. Krwawienie nie oznacza nic dobrego raczej, mam nadzieję pojechałaś na sor!
Wierzyć mi się nie chce że bezpośrednią przyczyną poronienia było źle wykonane usg. Nie wiem też czy pomyślałaś czym może skutkować taka "informacja" u kobiet które np miały duże problemy z donoszeniem ciąży czy z dużymi obawami o zdrowie maluszka - istnieje możliwość że nie będą chciały robić usg bo będą się bały i przez to to dopiero narobią sobie i dziecku szkód.
 
Wierzyć mi się nie chce że bezpośrednią przyczyną poronienia było źle wykonane usg. Nie wiem też czy pomyślałaś czym może skutkować taka "informacja" u kobiet które np miały duże problemy z donoszeniem ciąży czy z dużymi obawami o zdrowie maluszka - istnieje możliwość że nie będą chciały robić usg bo będą się bały i przez to to dopiero narobią sobie i dziecku szkód.
Sama jestem po 2 straconych ciazach i mimo tej wiadomosci nie boje sie robic usg. Trzeba miec swoj rozum nie bede odpowiadać za psychike wszystkich. Tak niestety to bylo przyczyna.
 
reklama
Wierzyć mi się nie chce że bezpośrednią przyczyną poronienia było źle wykonane usg. Nie wiem też czy pomyślałaś czym może skutkować taka "informacja" u kobiet które np miały duże problemy z donoszeniem ciąży czy z dużymi obawami o zdrowie maluszka - istnieje możliwość że nie będą chciały robić usg bo będą się bały i przez to to dopiero narobią sobie i dziecku szkód.
Też ciężko mi w to uwierzyć. Jakby USG dopochwowe było szkodliwe, to by nie było wykonywane, no chyba, że lekarz był jakimś rzeźnikiem i głowice od aparatu wpychał na siłę, aż do macicy
 
reklama
Też ciężko mi w to uwierzyć. Jakby USG dopochwowe było szkodliwe, to by nie było wykonywane, no chyba, że lekarz był jakimś rzeźnikiem i głowice od aparatu wpychał na siłę, aż do macicy
No wlasnie niestety tak sie stalo. Bardzo mocno wepchnal glowice po powrocie do domu krwawienie i niestety poronienie... Tez bylo w mi to ciezko uwierzyc jak to uslyszalam
 
Do góry