reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Lilia - No ja też mam taką maskę i to jest właśnie niesprawiedliwe bo czy my tak wiele chcemy żeby być w pełni szczęśliwe naprawdę.
Dobra kończę z tym marudzeniem coś się rozłażę emocjonalnie dzisiaj.
Idź , idź do teatru trzeba się czasem odchamić nie. :-)
 
reklama
Może uda mi się męża namówić na teatr :angry:
Moje plamienie to chwilka i ledwie widoczne już przeszło.
Jom - miało byc pozytywne nastawienie.
Dziewczyny moja walka nie trwa długo. Jednak mam męża który mnie wspiera a do tego jeśli nie wychodzi to podtrzymuje na duchu.
Mam nadzieje że macie kogoś kto w jakiś sposób wam pomoże, że macie z kim porozmawiać.

Póki co się nie łamię. Głowa do góry. Musi się udać. Jeśli nie wychodzi to z jakiegoś powodu.
 
witam dziewczyny podchodziłam di ivf w invicta
13,11,2013- punkcja
18,11,2013 -ET 5 dniowy Blastuś
21,11,2013 I werka Beta >2,00
25,11,2013 II werka Beta 13,80
29,11,2013 III werka Beta 60,11
zadzwonila jakaś pani doktor i powiedziała że mam w poniedzialek powt. bete bo za słabo przyrasta powiedzcie czy napewno slabo bo jak czytam fora to jest przyrost ok:wściekła/y:
 
33ewcia - Ja niestety Ci nie pomogę bo moja beta to zawsze jest 0,1 także w przyrosty się nigdy nie zagłębiałam ale na pewno dziewczyny Ci odpiszą tylko nie wiem czy jeszcze dziś. Trzymam kciuki i pozdrwiam

basidrak - Trzeba mieć dobre nastawienie i ja takie miałam do dzisiaj. Nie wiem jakaś chandra mnie wzięła. Jeszcze oglądałam film "listy do M" i po prostu rozryczałam się tak , że się uspokoić nie mogłam.
Uwierz mi , że cały czas staram się być pozytywnie nastawiona ale mam 7 nieudanych transferów i nic nie jest w stanie mnie pocieszyć niestety. Ta ciężka walka trwa już 4 lata i niestety końca nie widać.

Olusia - ????????
 
Esiek - Racja , Święta to niestety w obecnej sytuacji najgorszy okres przynajmniej dla mnie. Cały rok jakoś nie mam problemu ale Święta ......co tu będę dużo gadać sama wiesz. Dziś właśnie wymyśliłam sobie , że jak w przyszłym roku na Święta nie będę w ciąży to wyjeżdżam na urlop do ciepłych krajów i już.:happy:
 
Wspolczuje. Szkoda ze nie ma sposobu aby sobie pomoc.
Listy do M niebogladalam a chcialam i taka robota.
Wiem ze kazda porazka boli. Lecz poki jest choc cien nadzieji trzba probowac.

Ja przez 6 lat walczylam o to aby normalnie funkcjonowac. Aby przezyc okres. I czas pomiedzy. Nie udalo sie. Za to powstala nadzieja na dziecko.

Spedzilam bardzo duzo czasu w szpitalach... ile sil mnie to kosztowalo wiem tylko ja...

Efektem jest to ze moge miec invitro choc jeszcze rok temu nie pomyslalabym o tym wcale. A tu z dnia na dzien decyzja.

Wspolczuje nam wszystkim. Tyle zastrzykow. Tabletek. Staramy sie o jedno a nasza watroba itd cierpi. Ile to trzy ba miec w sobie samozaparcia. Tyle wyrzeczen. Tyle bolu... niepewnosci... oczkiwan... nadzieji...

Jednak ta nadzieja jest. Przeciez w koncu musza lekarze cos na to wyszukac... odkryc...
I w wiekszosci przypadkow jest tak ze ten kto bardzobpragnie nie ma... nie moze. A takie co nie chca maja. Ile to sie slyszy teraz o zabojstwach dzieci...

Musimy wierzyc. To ze wierzymy w sukces daje nam sile. Kazda z nas czasami placze i ma dola mamy do tego prawo wazne aby na koncu pozbierac sie do kupy i walczyc dalej...


Tak mnie wzielo na wylanie mysli. Sama sobie wmawiam ze bedzie dobrze i nie zawsze wierze w to co mysle. Poki co sie nie poddaje. Choc czasami mam dosc wszysstkiego i wszystkich...
 
reklama
Dziewczyny, czytam to co piszecie i tak sobie myślę, że dobrze że mamy To forum, i że mamy siebie, bo zawsze możemy się nawzajem wspierać :tak: Zawsze trzeba myśleć pozytywnie i tak jak napisała Basidrak nie poddawać się :)

Znalazłam kiedyś piękny cytat (nie wiem kto to napisał, ale to nie ważne) "Nie sztuką jest przejść przez życie gdy wszystko cały czas sprzyja, tylko sztuką jest iść przed siebie i nie ugiąć się nawet jeśli ciągle jest pod wiatr" .
 
Do góry