reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Hess - zamęcze was moda ciążowa :D bedziemy najlepiej ubranymi ciężarówkami :)

Strasznie mocno was tule dziewczyny, kazda z nas ma taaaaaaaaaką drogę za soba! Uwierzcie mi, blizej niz dalej mety ... Niech zadna sie nie poddaje! Chcecie zmarnować wasze podatki??!:)
 
reklama
Strojnisia w drechach i tshircir najcześciej hahaha na wsi mieszkam ( dobra małe miasteczko ale z gdanska jestem wiec jak dla mnie wioska :))
Ty no Hess -tyle lat w ciąże zachodzę ze juz mam praktycznie ciuchy na kazdy trymestr upatrzone hahaha
Marze tylko by ktos na wesele nas zaprosił jak bede w ciazy bo balowe suknie ciążowe sa pieknie !!!!:) ( wiem wiem wariatka )

Hess po norwesku - angielski to jezyk obcy nadal tutaj. Ja musze mowic po norwesku inaczej sie nie da u mnie pracy :)
Ale pamietam jaki horror na poczatku przeżywałam gdzie wydawało mi sie ze juz umiem i dostalalm ta prace obecna ( to moja trzecia w NO) jak dzwonił telefon... Matko ile dialektów :D a najlepsi sa ludzie co dzwonią z zestawu głośnomówiącego w samochodzie jedzący kanapkę a ja akurat na hali produkcyjnej jestem hahaha cudo :)
Teraz to juz inna para kaloszy.
A uprzedzę drugie pytanie - nie, nie znaliśmy ani słowa po norwesku jak przyjechaliśmy tu 7 lat temu:)
 
Emenems - nieźle, jechać tam i w ogóle nie znać języka, hehe. Mojemu M. marzy się Norwegia, do zwiedzania. Pewnie kiedyś pojedziemy. 7 lat to już kupa czasu. Właśnie, planujecie powrót do Polski kiedyś?
 
Sykatynka - jak to bywa w zyciu, przypadek....w 2007 roku jak pracowałam w szkole kolezanka spytała czy nie chce na wakacje jechac z nia do Norwegii bo na sezon na sprzątaniu prace znalazła to pojechałam na dwa miesiace. Potem wrocilam do szkoły na rok i na następny sezon pojechałam z mezem i.... Nie wrocilam. Wysłałam wypowiedzenie do szkoły i zostaliśmy na rok na sprzątaniu w hotelu, potem nam przedłużyli umowę to był zmywak i restauracja i sprzatsnie i wszystko :)
Marcin tez jest nauczycielem, angielskiego, stwierdzilismy ze na mieszkanie odłożymy i wracamy.
Po dwoch latach odeszliśmy z hotelu, ja dostalalm prace na shellu juz jako tako sie porozumiewałam chociaz mogłabym milion histrii ze stacji opowiadać jak to nie kumalam ludzi:)
Marcin przyjechał do pl i stwierdził ze zrobi prawko C, wrocil i dostał prace w piekarni jako kierowca. Po 3 latach na shellu szef meza spytał czy nie chce zmienic pracy bo w biurze sie zwalnia a on obych nie lubi zatrudniać woli rodziny i tak ja dostalalm prace w piekarni. W miedzy czasie Marcin zrobił tego dietetyka w USA, bo od zawse trenował i sie tym interesował nawet prace lucencjacka po angielsku pisał o dietetyce na UG hehehe.
No i po jakims czasie pokochaliśmy ta nasza " wioche" kupiliśmy dom, i.... Nie wracamy... Nie mamy do czego . Musielibyśmy do szkoły, ja nie chce Marcin tez nie.
Dobrze nam tu, zupełnie inny swiat, praca super, przyzwoite zycie... Nie jedtem mega wymagająca a tu mam wszystko co potrzebuje i spokoj i bez nerwow. W Polsce w 7 lat nie osiągnęlibyśmy tyle ...
Było ciezko oczywiscie ze tak, płakałam nie raz ze chce do gdanska do mamy taty siostr ... " mojego zycia"
Ale po paru razach w gd sie okazało ze tęsknie za wyobrażeniem mojego zycia w Gdańsku, nie tak kolorowo jest jak pamietalam z czasow studenckich.
Tutaj mam teraz swoje kolezanki, prace dom seoje lozko, sąsiada co pety jara o 24 i chrząka, moja gore ktora widze przez okno w sypialni itp... Itd... Nie odnajduje sie juz w duzym miescie. Ehhh taka historia po krotce :)
Jestem szczesliwa tu i teraz i nie planuje tego zmieniać
 
Ja nie myślę o ciuchach, w zasadzie o niczym dalszym niż bycie w ciąży. Hehe, nawet nie wiem co się potem robi, jak już jest ciąża.

Aa, od jutra do wtorku mnie nie ma, bo wyjeżdżam z mężem na odpoczynek, odstresować się i w ogóle do Rygi :)
W hotelu ma być WiFi, to pewnie z wieczorna zajrze do Was, hehe. Człowiek uzależnia się od bb.
 
reklama
Hess - Ryga piekna!!! Byłam tam po slubie :) petarda!

" nawet nie wiem co się potem robi, jak już jest ciąża"
Ahahahaha padlam :D bez kitu Hahahhahahahahahaha jestes moim ideałem ahahahaahahahahahaha
 
Do góry