Tak jest !
I bardzo dobrze zrobiłaś. Ona nie może Wogóle ciebie pytać o to czy starasz się o dziecko. To jawna dyskryminacja kobietDziewczynki jeśli chodzi o zarobki to te 3 tys to jak na nasze warunki bardzo dobrze bo większość pracodawców proponuje najniższa krajanowi czyli czy 1700 zł. 3 lata temu jak zaczęłam prowadzić swoją firmę zarabiałam po 5-6 tys miesięcznie i szastałam kasa. Jeździliśmy na wakacje, zrobiliśmy wesele na 130 osób remont auto wzięliśmy w leasing i życie stało się bardzo drogie a po drodze pensja malała co rok zamiast rosnąć. Poza tym praca była wykańczające psychicznie i fizycznie i musiałam zrezygnować by walczyć o dzieciątko. Gdybym 3 lata temu wiedziała ze potrzebne będzie nam in vitro to odlozylabym więcej a tak starczyło na badania i jedna procedurę i już zostaliśmy bez oszczędności. Mąż dobrze zarabia ale jak opłacimy kredyty, opłaty za dom i ubezpieczenie prywatne to mało zostaje na życie. Także wreszcie wzięłam się w garść i mam nadzieje ze utrzymam się w tej pracy. Oklamalam szefowa bo zapytała czy mam dzieci i czy planuje w najbliższym czasie wiec twardo stwierdziłam ze nie i nie planuje przynajmniej do 30 roku życia... pewnie nie miałabym szans gdybym się przyznała ze bardzo bardzo się staram o dzieciątko