Hejka, piszę żeby otrzymać parę słów otuchy? może jednak kubeł wody na łeb? W 26 dpt byłam na USG że względu na krwawienie. Okazało się że mam krwiaka ale pęcherzyki nadal puste....lekarz kazał czekać, że niby przy bliźniakach wszystko idzie wolniej. Moje bety też nie były wysokie ale rosły bardzo ładnie, ponad 100 procent co 48 godzin. Krwawienia miałam co dwa dni - pt, niedziela, wtorek. Na razie jest spokój dzięki Bogu ale mam bitwę myśli - w niedzielę wypadły mi skrzepy,jak wątróbka. Nie miałam skurczów ani nic nie bolało i tak myślę czy to nie pęcherzyki. Poza tym mój chory łeb od momentu krwawienia odstawił wszystkie objawy ciążowe...piersi już nie bolą, brzuch też. Jestem 30 dpt, USG mam w poniedziałek,w klinice. Nie idę wcześniej,kazali czekać cierpliwie..