Ewewie
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2020
- Postów
- 98
Pewnie każda, której się udało będzie zadowolona z kliniki ( ja obecnie kończę 15 tchej zadowolona jesteś z tej kliniki ?![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pewnie każda, której się udało będzie zadowolona z kliniki ( ja obecnie kończę 15 tchej zadowolona jesteś z tej kliniki ?![]()
Pamiętam jak pisałaś o diagnozie.... Każdy wierzył że to jakaś pomyłka, albo wadę uda się zoperować po porodzie. Tak bardzo w to wierzyłam. Jak przeczytałam że Twój synek zmarł w dniu kiedy moje maluchy się rodziły to nie mogłam powstrzymać łez. Tak strasznie mi przykro, to jest cholernie niesamowite. Jesteś bardzo bardzo dzielną kobietą, nie wyobrażam sobie co przeszłaśDokladnie ...
Moj nie mąż np poszedł w siłownię...
Cwiczy 5 razy w tyg i to ostro ...
Może właśnie w ten sposób rozładowuje to wszystko co nas spotkało ...
Strasznie balam się powrotu do pracy ...
Wszyscy wiedzieli a pracuje w dużej firmie ale nikt nie pytał, nikt nie roztrząsał... a tego balam się bardzo ...
Ja właśnie taki spokój otrzymuje od Tynusia
I to nie jest tak ze wpadam tu i jestem mega silna ... tak nie jest... ale jak juz wcześniej pisałam: póki nadzieją i wiara jest będę działaća z pomocą mojego małego człowieczkiem u góry musi się magia zadziać
Czego życzę nam wszystkim
Dziękuję za wsparcie to bardzo ważne dla mnie ❤
niesprawiedliwe miało być a nie niesamowitePamiętam jak pisałaś o diagnozie.... Każdy wierzył że to jakaś pomyłka, albo wadę uda się zoperować po porodzie. Tak bardzo w to wierzyłam. Jak przeczytałam że Twój synek zmarł w dniu kiedy moje maluchy się rodziły to nie mogłam powstrzymać łez. Tak strasznie mi przykro, to jest cholernie niesamowite. Jesteś bardzo bardzo dzielną kobietą, nie wyobrażam sobie co przeszłaśżyczę Ci bliźniaków
niech los wynagrodzi Ci każdą wylaną łzę. Trzymaj się ciepło
![]()
Ooo tak pamietam CiePamiętam jak pisałaś o diagnozie.... Każdy wierzył że to jakaś pomyłka, albo wadę uda się zoperować po porodzie. Tak bardzo w to wierzyłam. Jak przeczytałam że Twój synek zmarł w dniu kiedy moje maluchy się rodziły to nie mogłam powstrzymać łez. Tak strasznie mi przykro, to jest cholernie niesamowite. Jesteś bardzo bardzo dzielną kobietą, nie wyobrażam sobie co przeszłaśżyczę Ci bliźniaków
niech los wynagrodzi Ci każdą wylaną łzę. Trzymaj się ciepło
![]()
Nie zamartwiaj się na zapas, nie masz na nic wpływu.Dziewczyny mam dzis takiego dola...czuję że się nie udało...nie podniosę się chyba z kolejnej porażki...
post pisze:@katharina203[/USER]
Łatwo się to pisze ale w rzeczywistości jest bardzo ciężko... mysl pozytywnie .
Wszystko teraz w rękach Boga
❤Zrob coś dla siebie . Może wyjdz na jakieś ciacho , lody ? Spacer - tak żeby się troszkę odstresować
Kiedy testujemy ?
Trzymam kciuki![]()
Ja tez nie miałam żadnych objawów, żadnych. Byłam pewna, że się nie udało. A jednak.We wtorek...tak ciężko jest o czymś innym myśleć...jedyne o czym myślę to to że nic nie czuje...żadnego kłucia w jajnikach...żadnego bólu w podbrzuszu...