reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Hej!! Ewelina, niejedna z nas będzie Ci tego "domu wariatów" zazdrościć ;-) Trzymaj się i dbaj o dzieci!
Mnie dopada dolina bo wytłumaczyłam sobie, że przy poprzednim podejściu do czasu jak rosła beta to bolały mnie cycki- jak tylko przestała rosnąć to ból minął jak ręką odjął... A teraz wcale nic nie czuję- ani brzuch, ani cycki za to czuję, że znowu będzie z tego jedna wielka du.. :( Kurde!!
 
reklama
ma-mi ....ech , ja miałam tak samo , nic na początku się nie czuje więc SPOKO wodzu :))) , te ''doliny i góry uśmiechów'' to normalka , ja ciągle czuję raz radość , raz smutek straszny , wczoraj nawet troszkę sobie pobeczałam , ot tak bo , już czasem mam dość. Nie wolno nam schizować ....tylko jak to zrobić ???

A ja od kilku dni czuję jajniki jak przed okresem z różnym nasileniem , czasem brodawki mam wrażliwe-szczególnie wieczorem , no ale przed okresem też tak miałam, więc chyba to nic nie znaczy. Poczekam jeszcze może dzien , dwa i może odważę się zrobić betkę :)
 
Dziewczyny chyba już po wszystkim :(((( właśnie byłam w toalecie i zobaczyłam pierwsze ślady @ , dopiero śluz beżowy ale ja mam cykle 28 dni i dziś jest właśnie 28 dzień. Miałam za radą Basi1 poczekać z betą do 10 dpt ale nie ma sensu czekać , pójdę jutro ( 9dpt ) rano i pewnie będzie d..a :((( !!! Wiem , ze jest późno ale jestem sama w domu i musiałam się gdzieś wyżalić...dobrze , że jest to forum. Już wiem , że nic z tego ale mam jeszcze tę głupią nadzieję , że może jakiś cud sie stanie ... Strasznie mi szkoda tego wszystkiego , prawie cały ten czas przesiedziałam w domu , oszczędzałam się , a równie dobrze mogłam sie bawić ze znajomymi , to wszystko bez sensu. Do d..y ten mój urlop , nigdzie nie pojechaliśmy bo wszystko kręci się wokół in vitro , zamiast odpoczywać w jakimś fajnym miejscu to ja robiłam wszystko oby się udało a i tak się nie udało ! Zrezygnowałam z tylu rzeczy , czuję , że się poświęciłam i na darmo ! Czuję się już strasznie poirytowana tym wszystkim , człowiek robi co może a tu nic ....!!!! Zaraz będę beczeć , musze to z siebie wylać :((((
 
dodora
mimo wszystko mozde sie cud zdarzyc. czekam na bete...

co do straconego czasu i poswiecen.... wiem co czujesz, ale prawda jest taka ze jak ma zarodek zostac to zostanie bez wzgledu na to co robimy. wazne zeby nie robic nic glupiego co by narazalo na niepowodzenie. reszta w rekach Boga
 
Oj DODORKA strasznie to wszystko smutne i... wkurzające. Jak bedziesz znała wynik bety to napisz... Myślę, że wszystkie dziewczyny na forum rozumieją co czujesz - ja też zrezygnowałam z wielu rzeczy po to by zrobić in vitro. Nie wyjedziemy w tym roku nigdzie na wczasy bo trzeba jeździć do lekarzy czyli być dyspozycyjnym a z drugiej strony pieniądze tez z nieba nie lecą- to co zostawiamy w klinice wystarczyłoby na jakąś Tunezję... A na dodatek z tego naszego poświęcenia wychodzi wielkie gó..o!! Ale znając życie - pozbieramy się i za jakiś czas znowu nam się zachce poświęceń - takie z nas Matki-Polki... Myślę, że za kilka dni dołączę do Ciebie - będziemy 2 rozczarowane i złe na los. Jestem tego pewna bo znam swój organizm i gdyby się coś działo to bym czuła- a ja nic... Trzymaj się i bądź dzielna- w końcu kiedyś się uda!!!!
 
dodora....trzymaj sie dzielnie......ja mam nadzieje ze sie ci uda.....mam razem z Toba nadzieje ze bedze u ciebie ok.....
a co do oszczedzania sie, brania urlopu...ja tez planowalam ze wejde w dlugi protokol i wszystko sie odbedzie podczas urlopu, ze bede w domciu sie oszczedzala, lezala i takie tam...lekarz na 1 wizycie w zeszlym tyg. jak sie go zapytalam ile musze byc na wolnym w domu po transferze, tydzien czy 2 to sie usmiechnąl, powiedzial ze to jest wielka przesada, wystarczy wolne na dzien transferu, moze 2 dni ewentualnie po, ale dluzej nie ma potrzemy, powiedzial ze jak ma sie przyjac to sie przyjmie i siedzenie w domu nic nie zmieni, mozna isc do pracy....wiec wybralismy bo taka mielismy mozliwosc krotki protokol... no i na te dni wezme wolne.........
 
Dodora
wiem kochana co czujesz. Mnie też to wszystko wkurza, niby jestem wyluzowana, ale szlak mnie trafia jak pomyślę że tyle czasu, poświęceń, wyrzeczeń, zastrzyków i kasy, a tu dupa. Do roboty chodzę w kratkę, patrzą jak na czuba. A jak już przyjde to na leżaku siędzę (praca w budowlance-nadzór). Ale ja już sobie postanowiłam - próbuję do końca roku - a potem wczasy, i kult ciała i urody. Najpierw sobie odessam tu i ówdzie i przerzucę ten tłuszczyk w cycki. Potem przedłuże włosy itp itd. I oczywiście przejdę na dietę co by się wylaszczyć (bo to tym encortonie i innych wynalazkach to jakoś dziwnie się robię gruba w pewnych partiach ciała). Też fajnie będzie. A niech facetom się głowy urywają. A co? To mój plan na przyszłość, jakbym nie zafasolkowała do końca . No bo porzecież trzeba powiedzieć kiedyś sobie dość:)
 
reklama
Dodora-chyba kazda na tym watku przechodzila lub przechodzi to co Ty,ja tez bylam wsciekla na caly swiat,teraz odragowuje to wszystko .Pojechalismy do polski na wakacje odpoczelam ,podrinkowalam i stwierdzilam ze zaczniemy znow moze gdzies kolo pazdziernika.Chce jeszcze pojechac na wesele i sie zabawic a pozniej nastepne faszerowanko tabletkami i zastrzykami.Kochana ale dla pewnosci zrob sobie betke wszystkie trzymamy kciuki aby byl to falszywy alarm
 
Do góry