kinga ja robilam in vitro w czechach w pilznie klinika nazywa sie natalart maja strone w necie, dla mnie powod byl taki ze w niemczech embriony trzyma sie tylko do 3 doby, dluzej jest zabronione -koszmar!!!! dodatkowo traktowanie pacjenta w niemczech to tez dno, klinika w czechach wieje szpitalem na peryferiach ale maja super embrologow, jest milo i kameralnie, udalo mi sie tam za 3 razem ale jakos nie winilam kliniki, to tyle, aha i oni sa raczej nastawieni na klientele niemiecka dlatego po polsku to raczej tam nikt nie mowi, angielski i niemiecki ale z czechem sie mozna dogadac, ceny porownywalne do polskich ale leki chyba troche tansze, zycze powodzenia!
onlyone sluchaj ty sie tymi badaniami nie przejmuj, ja sie mocno zastanawiam czy jak mi sie teraz uda to czy wogole je robic, bo po co? skoro bardzo czesto wyniki sa mylne, kuzynka mojego meza miala tez zle wyniki a urodzila zdrowa corke, mysle ze to tez trzeba super specjalisty od ciaz blizniaczych a nie jakiegos jelopa co to nie wie co widzi, nie bralabym ich opinii pod uwage bo to jest tylko gdybanie i wrozenie z fusow i reszta ciazy w nerwach, geniek miala podobnie chyba, nie stresuj sie musisz wierzyc ze jest ok i tyle!!! to rozkaz
marcikuk ach te urocze tesciowe, opasle tomiska moznaby na ten temat napisac, sama mam taka, ale na szczescie tu nie nocuje, wspolczuje ale bedziesz musiala chyba jakos to wytrzymac

, moze czeste spacery

, zawsze mozesz powiedziec ze ci slabo i ze musisz opoczac, chociaz moja jak wywalisz drzwiami to oknem wejdzie, czy my tez takie bedziemy....
