kuchnia Malucha

[nineczka]

Ewa - może cię to pocieszy, że twój synuś (choć okrągłe niemowlaki wyglądają przesłodko, fakt) nie bę dzie miał rozrośniętych komórek tłuszczowych i mniejsze skłonności do tycia ;-) Taka jego uroda - ciesz się, że w tą stronę ;-) Czasami widuję tak spasione maleństwa, że aż mi i ch żal, bo wątpię, żeby to nie było winą nadmiernego podkarmiania.
Inna - gratuluję debiutu kuchennego :-) Ja zrobiłam sobie 3 dni przerwy i wróciłam do słoiczków, bo coś źle się czuję i nie mam siły stać przy garach. Reszta rodzinki też cierpi ale grzecznie wcina odsmażane mięsko z chlebkiem Poza tym Hani lazą co najmniej 4 zęby naraz (nie wiem jak na górze, bo tam nie pozwala sobie zajrzeć) i nie chce gryźć. Hitem ostatnich dni jest u nas jajeczniczka z pomidorkiem na parze i chlebek z masłem

 

[Bodzinka]

Inna super:-)No to teraz juz z górki;-)
Ewa to pewnie z choroby jak wyzdrowieje to nadrobi, będzie dobrze.
Lolo nadal zje jak poczuje smak pomidorowy, do większościdań koncentrat;-);-)Wczoraj jadł fasolke po bretonsku.Głównie zupke, dostał ze dwie fasolki ale średnio mu smakowały.Nic mu nie jst.Jajecznica mu nie smakuje a ja trace pomysły, podrzućcie pare:-):-):-)

 

[ewa2500]

dzieki dziewczyny:-)
macie racje ale ja i tak wiecznie mam stresa z jego waga ostatnio uslyszalam ze za malo seba wazy:-(no ale przeciez na sile nie bede go karmic

 

[potworek.pl]

A u nas właśnie rosołek się gotuje :-) Pycha ;-).A Oliwka póki co dostała banana do łapki i wcina .A rosołku to już sama nie mogę się doczekać, bo zupki chińskie już mi bokiem wyłażą

 

[aniii]

buahahahaheh

 

[potworek.pl]

Aniu, ranisz me serce .A tej maciory to Ci nigdy nie wybaczę

 

[Cynamonka]

U nas menu: śniadanie - pomidor ( kawałek pomidora ), chleb z masłem, danonek, obiadek 100ml zupki, potem pół banana i na kolację bedzie 100ml kaszki. To i tak sporo.

Za to ja w trzy dni zjadłam 2,5kg bigosu ( uwielbiam robic bigos ) a dziś poprostu nic mnie nie powstrzyma przed zrobieniem tiramisu. Mniam. Jestem okropnym łasuchem.

 

[potworek.pl]

Cynamonka, a pomidora to tak normalnie dajesz do łapki?
No więc muszę się pochwalić :-).Zupka pyszna .Oliwka zjadła podwójną porcję, buziaka otwierała tak szeroko, że myślałam że jej szczena z zawiasów wyskoczy .Ale zrobiłam jej ten rosołek taki bardziej gęsty, tzn. mięsko z dwóch skrzydełek, kawałek marchewki i kawałek pietruszki rozdrobniłam blenderem, wrzuciłam do miseczki i włałam rosołek z lanymi kluseczkami.Myślałam, że nie będzie chciała jeść bo pierwsza łyżeczka to tak średnio jej podeszła, ale później ho ho ;-).
Jestem z siebie dumna!!
A Ania we mnie nie wierzyła

 

[nineczka]

Ewa - ja Hanię podtuczyłam kaszkami. Co najmniej dwa razy dziennie 200 ml i szybciutko nabrała sadełka ;-)
Inna- jak robisz lane kluski, bo ja ignorantka zupełna w tym temacie?

 

[Pola 30]

Nie, no baby, nie załamujcie mnie.. Ja nie mogę czytać tego wątku. U mnie obiady słoiczkowe. Owszem jamy razem wszystkie posiłki (oprócz tych kiedy taty nie ma w domu, bo pracuje) i Mała zaczyna jedzenie od mówienia "nie" kiedy daję jej dziecięce jedzonko, próbuje naszych potraw (pokazuje paluchem co chce i jeśli się to nadaje to dostaje), zależnie od tego, czy jej smakuje je do woli, lub wraca do swojego posiłku. Lubi jeść na zmianę. Trochę tego, ciut tego odrobinę innego...Jednak dotychczas nie ugotowałam specjalnie dla niej nic!! Ale wierzę, że to co w słoikach jest zdrowe i zamierzam "jechać" na nich aż do ukończenia przez nią roku.Amen.