reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kulinarne zachcianki Marcówek :)

Anka26,07 ja mam właśnie taki metaliczny posmak. Jeszcze zanim dowiedziałam się o ciąży to tak miałam i nie wiedziałam dlaczego:-)
Co do zachcianek to aktualnie ich nie odczuwam. Nie mam mdłości i jem wszystko, co moje chłopaki. Kocham marchewkę i sok z marchwi mogłabym pić litrami. Tylko mi się nie chce ich obierać:sorry:
 
reklama
Też mam ten dziwny posmak w ustach zwłaszcza jak zaczynam być głodna.
Ostatnio też się pokusiłam na pizzę ale była niedobra....:eek:
 
Dziś pochlonelam sałatkę sledziową.
Kurde smakuje mi wszystko kwasne z córka jadlam w tym czasie tylko pomidory i mleczne kanapki :)) nic innego mi nie wchodziło. Jak będzie córeczka to jadłospis w ciazy odmienny :D
 
Anka ja właśnie teraz jem pomidory, mleczne kanapki, jogurty jeżynowwe i serki waniliowe. To może dziewczynka będzie. Z Danielem jadłam wszystko, prócz słodyczy:-)
 
hehe - a ja miałam teorię, ze pomidory to na chłopca :-D
teraz mi sie dieta zmieniła na nabiał - mleko, ser żółty, do tego pomidorki... i ogórki kwaszone na początku były... i słodkie - nawet wchodzi - ani razu po słodkim nie wymiotowałam - chociaż ja w ogóle za slodkim nie przepadam... ja ze słodyczy to wędzony boczek najchetniej normalnie... a teraz wcinam magnum Classic - to mój przysmak w tej ciąży ;)
przy Adamie piłam dużo soku pomidorowego... no i do tego ogórki kwaszone....
przy Mai kapusta kiszona i botwinka ;)

no ciekawe - bo Szczebiotka tez z tego co czytalam pomidory tonami zajada - zobaczymy czy wszystkie będziemy jedną pleć dzieci miały :-D
 
Roksaa twój jadłospis wyglada jak mój przy córce :) może będziesz miała córeczkę :))
Ale z tym jedzeniem to różnie bywa bo ja słodkie pokochalam w 6 mc może teraz uda mi się to ominąć bo już mam cukier w moczu :/ mam nadzieje ze to bylo przez zelki.

Agula ja kiedyś nie jadlam słodkiego , odmienilo mi się w wieku 26 lat:)) tez wolałam kotleta hihi.
Moja siostra z synem zaczynała od kiszonych a kończyła na cukierkach :D
 
Agula no ciekawe bardzo:-)
Ja z kolei przy Szczepku na początku na pomiodory patrzeć nie mogłam, ja normalnie duże ilości warzyw i owoców a z Nim przez pierwsze 3-4 miesiące najlepiej smakował mi polski chleb z majonezem i serem żółtym i najlepiej popijane to wszystko colą, tą ograniczałam do minimum ale i tak bez szklanki dziennie przeżyć nie mogłam. Zmuszałam się, żeby coś "ludzkiego" jeść.
Więc jeśli dobór jedzonka ma cokowiek wspólnego z płcią to u mnie dziewczynka, teraz dokładnie tak jak pisze Anka, plus ogromne ilości owoców, wczoraj skończyły mi się pomidory i owoce więc dziś wyjadał z lodówki resztki ogórka i zagryzałam sałatą:-D z konkretów dzisiaj zjadłam bagietkę świeżą z białym serkiem a jak Mąż wrócił to przywiózł jabuszka i mandarynki więc pojadłam trochę choć arbuzek za mną chodzi mmmmm taki soczysty i słodziutki ale obiecane mam, że jutro wielgaśnego dostanę:-D
 
reklama
Do góry