aha83
kwietniówka '09
Hejka mamuśki!!!
Mój Filipek śpi jak aniołek......w końcu, bo od 9 urządzał sobie zabawy, które mnie nie bawiły hehehehe
U mojego synka pępuszek odpadł jeszcze w szpitalu.... chyba w 4 dniu po urodzeniu i już jest pięknie zagojony :-):-)
Kamile85 trzymam za Ciebie kciuki........... i kochana nie poddawaj się , bo dla twojego dzidziusia jesteś najlepszą mama na świecie i twojej miłości i ciepła nikt mu nie zastąpi... a tatuśkiem się nie przejmuj, to on ma depresje poporodowa i pewnie nie może sie odnalezc w nowej stuacji i sie wyrzywa na tobie. Nie martw sie wszystko się niedlugo ulozy. trzymam kciuki


U mnie też mąż zajmuje sie odbijaniem i przewijaniem jak tylko jest w domu, opiekuje sie malym superowo, az sama sie dziwie , ze jest az tak zaangazowany. No i w przeciwienstwie do kawalera naszej biednej Kamile85 nie pozwala mi nic robic, tylko kaze odpoczywac.
Klucha ja w sobote , jak wyjechala mama po 2 tyg. pobytu i zajmowania się małym ( oprocz karmienia oczywiscie) płakałam i się bałam, jak to będzie. Teraz tak naprawde dopiero się docieramy z Filipkiem i jak narazie dajemy sobie rade, raz gorzej raz lepiej ;-);-);-);-)
Mój Filip robi też takie kupki jak twoja Maja i to znaczy że dziecko jest dobrze odżywiane... tylko mój mały robi troszkę więcej niz 2x dziennie...... tak wychodzi mu hehe 4x a nawet 5 dziennie.
Oki i po spaniu chyba hehe słyszę jakies westchnienia z sypialni!!!
Buziaki
Mój Filipek śpi jak aniołek......w końcu, bo od 9 urządzał sobie zabawy, które mnie nie bawiły hehehehe
U mojego synka pępuszek odpadł jeszcze w szpitalu.... chyba w 4 dniu po urodzeniu i już jest pięknie zagojony :-):-)
Kamile85 trzymam za Ciebie kciuki........... i kochana nie poddawaj się , bo dla twojego dzidziusia jesteś najlepszą mama na świecie i twojej miłości i ciepła nikt mu nie zastąpi... a tatuśkiem się nie przejmuj, to on ma depresje poporodowa i pewnie nie może sie odnalezc w nowej stuacji i sie wyrzywa na tobie. Nie martw sie wszystko się niedlugo ulozy. trzymam kciuki



Wiesz bluebell, są dwie strony medalu. My nie musimy nic podgrzewać, sterylizować, mieszać, myć butelek...itd. Cyc na zewnątrz i prosto do buzi. W nocy to idealne rozwiązanie. Czasem karmię na śpiocha
, a mąż zajmuje się całą resztą - odbijaniem, przewijaniem itd.
U mnie też mąż zajmuje sie odbijaniem i przewijaniem jak tylko jest w domu, opiekuje sie malym superowo, az sama sie dziwie , ze jest az tak zaangazowany. No i w przeciwienstwie do kawalera naszej biednej Kamile85 nie pozwala mi nic robic, tylko kaze odpoczywac.
dziewczeta co do pomocy i radzenia sobie to u mnie jak u czesci z was, pomoc mojej mamy jest niezastapiona, na razie probuje odnalesc sie jako mama i poznac swoja kruszynke. tak jak lekarz radzil spie jak dzidzia spi i jakos tak leci, ale musze jakos sie ogarnac bo jeszcze dwa tyg i mama wraca do pl i ja zostane sama z rzeczywistoscia i przeciesz musze sobie poradzic z tym wszystkim.
Klucha ja w sobote , jak wyjechala mama po 2 tyg. pobytu i zajmowania się małym ( oprocz karmienia oczywiscie) płakałam i się bałam, jak to będzie. Teraz tak naprawde dopiero się docieramy z Filipkiem i jak narazie dajemy sobie rade, raz gorzej raz lepiej ;-);-);-);-)
Hejka!
Mam do was zapytanko odnośnie kup. Moja Maja robi 2 x dziennie i takie lejące żółte i czasem są tam grudki - czy to normalne?
Jutro kontrola wagi - kurczę tak się boję.
Buziaki i przespanych nocek;-)
Mój Filip robi też takie kupki jak twoja Maja i to znaczy że dziecko jest dobrze odżywiane... tylko mój mały robi troszkę więcej niz 2x dziennie...... tak wychodzi mu hehe 4x a nawet 5 dziennie.
Oki i po spaniu chyba hehe słyszę jakies westchnienia z sypialni!!!
Buziaki