diabliczka - u mnie sytuacja wygląda podobnie od 3 dni. Ja również cyc i NAN HA1, ale myślę, że faza kolek się zaczęła

. Najgorzej jest w nocy ok 3 bo do 5 ryk. Ja stosuję ciepłe kąpiele, a po nich masażyk oliwką.
Pięknie wyglądasz ze swoim słoneczkiem :-) a co do brzuszka (własnego) to postanowiłam od dziś 15 min dziennie na niego poświęcić.
Chyba też muszę takie postanowienie powziąć, bo brzuszek jeszcze całkiem spory, a lato za pasem...
nio, a teraz mniej wesole info od nas.. bylismy na usg bioderek i kazali nam Mlodego pieluchowac i zglosic sie do kontroli za 6-8tyg.. a dzisiaj bylismy na kontroli i okazalo sie, ze Mlody dalej ma chodzic na ta rehabilitacje:-( juz myslalam, ze wszystko jest ok, a tu d**a:-(
Współczuję. Życzę Ci by za te kilka tygodni było wreszcie wszystko OK.
U nas kontrola wypadła dobrze, kolejna wizyta za miesiac.
Paszportu z Anią jeszcze nie mamy, więc - albo podjedziemy do Ciebie nielegalnie, albo... też poprosimy o podzielenie się słoneczkiem ;-)
Co kraj to obyczaj, co parafia, to inaczej. Bez sensu, że takie rzeczy zależą od widzimisię księdza.
My nie mamy żadnego ślubu (cywilny 12 września dopiero) i jakoś Ania została ochrzczona. Tyle ze nie na Mszy, a po niej, ale wcale nie żałuję. Liczy się sakrament. I ksiadz nam powiedział, że dlatego chrzestni mają mieć zaświadczenia, zeby chociaż oni mieli "wyprostowane" życie chrześcijańskie.
W razie problemów, zapraszam do nas ;-)
Ania dziś była trochę marudna i płaczliwa - jak pogoda. Cały czas padało, więc nie byliśmy na dworze. Trochę jestem zmęczona, więc mam nadzieję, że w nocy nie przegnie i da mi trochę pospać.
A teraz idę ją obudzić do kąpieli, bo się wyśpi za bardzo ;-)
Spokojnej nocy!!!!