z tym oxy to nie do końca tak jak piszecie. tzn. brak postępu to jest powód ale nie jedyny.
oxy kojarzona jest z cc bo często po podaniu oxy spada tętno dziecka i po prostu jak oxy od razu nie zadziała porodowo, to może być zagrożeniem dla dzidzi. dlatego oxy zawsze = ktg w trakcie, wtedy monitują czy z dzidzią ok, jak ok czekają na rozwój akcji, jak zacznie coś spadać i się nie uspokoi to biorą na stół.
ja tak miałam przy starszaku, zaczelo spadac, ale leżałam na lewym boku i się uspokoiło i czekałam na rozwój akcji. jakie to cholernie bolesne jak się to na leżąco przechodzi!! skurcze jednak najlepiej rozchodzić i w ogóle po oxy to bardziej boli więc może temu ja się tak tego bólu boję.
przy drugim od razu po oxy urodziłam więc nawet nie było czasu na bolesne skurcze

od razu parte.
Morgine to co bierzemy się za sprzątanie?, ja mam tez syf w domu jakich mało. Wczoraj miałam sprzątać, ale stwierdziłam,że bez mojego A. nie rodzę, wiec cały dzień przeleniuchowałam, żeby nic nie wywołać,ale efekt tego jest taki,ze sajgon istny w domu.
Zamiast się wreszcie za to zabrać ja oczywiście siedzę i czytam, no jeszcze wziełam sobie prysznica i sie wydepilowałam cała, tak w razie co. Torby ja tez nie mam dopakowanej, ale nie chce mi się i tyle no!
To co sprzątamy?
heh koot jesteś moją bratnią duszą! już ogarnęłam chałupkę, odkurzanko i kurze i te sprawy poszły w ruch, poprasowane. teraz jeszcze podłogi mam umyć... chociaż to nie dobry pomysł bo mi się po odkurzaniu niedobrze zrobiło i kręgosłup zaczął boleć,a co dopiero po myciu, ale muszę!@!!!! już mam dosyć syfu!!!!!
no i co do tego pakowania to ja to mam w d...no nie chce mi sie tej torby dopakować i tyle!!
i jeszcze zdjęcia do wywołania w końcu muszę wysłać dzisiaj!!! siet bo wybrane są ale wysłać się nie chce!!!
hahahh ja też się wczoraj cała wydepilowałam

no co, chociaż tak się przygotuję;-)