reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Petinka O Kamieńskiego tez wcześniej myślałam bo tam mam najbliżej, ale jak poszliśmy zwiedzać porodówkę to panie położne potraktowały mnie jakbym była maszyną do rodzenia i od razu tekst, że nie ma miejsca:szok:. Dlatego plany się zmieniły i wybraliśmy inny szpital, a tekst nie mam miejsca mnie zwalił z nóg






 
reklama
mitaginka wracaj do nas jeszcze w dwupaku!!

zabił mnie mój brat właśnie. dzwoni. myslałam że z życzeniami może, ale nie.. pyta : ile proszku sypie sie do pralki i w która dziurkę?! :-D zatkalo mnie, ale zeby jemu juz bardziej głupio nie było to głos mi nie zadrżał ;-) powiedziałam że proszek do drugiej dziurki i jak nie ma miarki to niech kupke usypie a płyn do trzeciej dziurki i całą nakrętkę. Dzięki Bogu zapytałam na ile stopni nastawia- chciał na 90:-D ale by sobie uprał sweterki seseseeee:-D
no i co najciekawsze dla was- mój brat ma 28 lat :baffled::zawstydzona/y::-D
 
Cześć dziewczynki..

Teraz to na pewno Was nie nadrobie. od soboty nie mogłam wyjśc do domu ze względu na bóle podbrzusza i później plamienie:/ 2 razy dziennie ktg miałam - pojawiają się nieregularne skurcze ale to nic takiego. Bakterii już nie mam (uff) wczoraj ostatnia dawka antybiotyku. Pobierali mi wczoraj mocz przez cewnik - jakaś masakra.. znowu plamienie, krwawienie szybkie USG - sprawdzanie łożyska itp. ale wszystko w porządku. Dziś mnie wypisali. Mały waży ok. 3 kg. Ja po pobycie w szpitalu czuję sie gorzej po tym leżeniu niż jak w domu 'biegam'.

Wracam powoli do formy :-) postaram się być teraz na bieżąco.
A Wam wszystkim zdrówka życzę i donoszenia bezpiecznego tygodnia!
Buzialki!
 
łoł jakie wieści od mitaginki. jestem w szoku. nie wiedziałam że to jest możliwe i jak??!! najważniejsze że Martynia w brzuszku:) A MITAGINKA DO NAS WRÓCI

justi no trochę Cię tu nie było... masz teraz co robić i nadrabiać:) o ile znajdziesz czas, bo to zajmuje go mnóstwo!!!

a na zakupowy wątek to nie wchodź, bo i tak nie pisze się tam o niczym tylko o pościeli hahahah
no i o kocykach, becikach i podkładach tena:D
 
Mitaginka tak się cieszę:)))dziś same dobre wieści poproszę-takie jak ta:)
A ja znalazłam sposób na mojego śpioszka w brzuszku-jak tylko puszczam muzykę taką co słucham całą ciąże to Mela zaczyna się wiercić:)
 
Witam,

Apeluję do wszystkich brzuchatek!
Dzisiaj wszystkie (bez wyjątku) robią sobie włosy i oko, nie ma dzisiaj niepomalowanych kwietniowych brzuchów w domach!!!
;-):-):tak:
póki co to zebrałam się do nałożenia podkładu na ryjka, ale zaraz idę myć głowę i układać włosy, dzisiaj SR.

justi, dobrze, że udało się pozbyć bakterii :) Wczoraj o Tobie myślałam, bo się dawno nie odzywałaś.
anawoj, powodzenia, dobra decyzja.

A ja dzisiaj nie spałam pół nocy, tragedia jakaś, czuję się jak na kacu po porządnej imprezie. O 1:30 wybudził mnie ból w krzyżu. Poszłam siusiu i się zaczęły bóle jak na okres. Posiedziałam na łóżku i czekałam aż minie. A tu dupa. Nie chciałam panikować i nie budziłam męża. Chyba z godzinę tak siedziałam na brzegu łóżka i popijałam wodę. Skurcze bolące, najbardziej w krzyżu i twardnienie brzucha co 10 minut. No to zaczęłam chodzić po mieszkaniu, już nawet miałam myć głowę, bo myślałam, że zaraz będę rodzić. Nic nie przechodziło, bolało cholernie ale się nie nasilało. Mąż się sam obudził i pytał, co jest. Zorientowałam się, że jak się ruszam to jeszcze bardziej twardnieje, no to się położyłam. Na leżąco to samo. Próbowałam usypiać, ale budził mnie ból co 10 minut. Uparłam się, że jeszcze poczekam, bo zanim się wyszykuję na IP to może mi minąć. Po 4 w końcu zasnęłam i obudziłam się rano bez skurczy.
Obstawiam, że to te przepowiadające cholerstwa były. Ale stracha miałam, bo myślałam, że już rodzę. A teraz w dzień nic nie boli, jakby nic się nie stało. Jak tak mam mieć do kwietnia to ja walnę chyba.

No i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET:)
 
Witajcie,

po tygodniu nieobecności odzywam się,ze żyje i jestem w dwupaku. Idę czytać, bo widzę,że sporo w szpitalu.

Buziole i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
 
reklama
Do góry