reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

reklama

cucumber
, kurcze, nie slyszalam o takiej reakcji na szczepionke. ktoras z dziewczyn pisala, ze jej dzidzia miala zlamany obojczyk przy porodzie - czy to ty? bo nie pamietam, ktora z was. ale jesli tak to koniecznie idz z tym do lekarza!
Tak, moja Gaba miała pęknięty obojczyk, ale lewy a rączka bezwładna była prawa. Dzisiaj już jest dobrze, tak samo rusza obiema i zaciska je.

od pol godziny probuje obciac malutkiej paznokcie i co dotkne palec to sie budzi. Swoja droga skad Ona ma takie czarne paznokcie??? a u nog jeszcze nie obcinalam ani razu
Moja ma to samo. Nie dość, że obcinać muszę co drugi dzień to ciągle czarne.

Shannonka witaj :)

a może wiecie co to wysypka jak kaszka, na początku buła na czole , potem na policzkach, teraz jest na uszach i na kerku i klatce piersiowej. wygląda to jak kaszka a jak płacze lub leży to robią się czerwone krostki. Broda wygląda jakby takie małe pryszczyki. Skronia wyglądają najgorzej jak śpi na nich. Na główce też ma takie różowe plamki.
Moja Niunia ma czasem też kaszkę na buzi, raz miała bardzo długo i pediatra jak to obejrzała to mówiła, że potówki. Zaczęłam ją lżej ubierać, jak ciepło w domu to w samym body i skarpetkach jest i krostki się rzadziej pojawiają. Pod brodą ma najwięcej, bo ciągle tam się mlekiem zalewa i czasem właśnie na skroniach i uszach, bo dużo leży na moim brzuchu a głowę ma na cycu i jak ją podnoszę później to cała buzia spocona.

Ja dzisiaj byłam bliska kryzysu. Moje dziecko przestało jeść normalnie. Każde karmienie to droga przez mękę. Wypije 20 ml i ryk. Potem odbijanie, znowu 20 ml i ryk. Czasem po godzinie dojada resztę. A zjadała już ładnie 120 ml jakieś 1,5 tygodnia temu. Nie da się z nią stosować żadnego planu dnia, bo wszystko dezorganizuje jedzenie, które czasami zajmuje godzinę. Ja nie wiem kto wymyślił, że dziecko najedzone to dziecko szczęśliwe. Moje właśnie po jedzeniu najwięcej płacze :( A dietę trzymam cały czas i słabnę coraz bardziej.
 
petinka- ja też odpuściłam sobie nabiał ( chociaż do tej pory piłam dużo mleka i nic się nie działo) mam nadzieję, że to nie to a z drugiej strony obym szybko znalazła co powoduje te krostki. Przy skazie słyszałam, że policzki jak są zaognione to się błyszczą ( u nas nie) i , że pod kolankami i na łokciach ( przy stawach też wysypka- u na brak). Ja praktycznie nic poza biszkoptami, bułkami z chudą wędliną, gotowanymi jabłkami i zupkami typu lurka nie jem. Może jutro wstawię jakieś zdjęcie to może będzie lepiej niz moje tłumaczenia.
 
Ja na szybko czytać będę jutro.

A ja po ginie. wszystko ok Ładnie wróciło do normy. Kolejna wizyta po wakacjach i do tego czasu jak się okres nie pojawi będę miała wywoływany ze względu na te moje przypadłości. Dostałam tapsy anty i się zastanawiam czy brać. Kiepsko się po nich czułam....Na razie jak widzę M to uciekam :p ( oczywiście w przenośni.)
lecę spać bo nocka z tym katarkiem małego zapowiada się na ciężką ....
 
Cucu, moja mała to samo z jedzeniem...tylko ogólnie od 2 dni je mało,bo jest przeziębiona, ale nawet jak już je, to odrobinę, ale przysypia i się budzi po 15 min głodna, już nawet w desperacji mając jeszcze mleko w cyckach( o dziwo się nie skończyło;) dałam butle, myśląc ,że może naje się i pośpi, bo taka zmęczona jest tym ,ale butelki od tych dwóch dni nawet do ust nie bierze, mało prawdopodobne,żeby moja laktacja aż tak się polepszyła,żeby mogło jej to wystarczyć, tym bardziej,że ciągle głodna... mam nadzieję,że jej przejdzie wraz z przeziębieniem
 
witamy sie
maz ma dzisiaj na popoludnie wiec bedzie spokojny wieczor. tzn zeby mnie nikt zle nie zrozumial chodzi o to ze jak jest w domu to zaraz zaczyna sprzatac, gotowac, dawac zwierzetom jedzenie co powoduje wszystko halas. jak jestesmy same to ja to robie cicho.
mialo byc z dnia na dzien ladniej?? czy mi sie wydawalo?? bo u nas znowu paskudnie. :-(
noc jak zwykle ladnie przespana z 2 pobudkami na cyca plus 2 pobudki mamusi bez powodu. moja mama do dzisiaj budzi sie kilka razy w nocy wiec chyba taka nasza uroda.
dziecie spi na rekach, maz spi w pokoju nie chce go budzic wiec chyba jak starsza pojdzie to malutka poloze na jej lozku.
co do starszej mialysmy wczoraj afere ktora skaczyla sie zabraniem z Jej pokoju tv. specjalnie halasowala, chodzila jak slon, jeczala no normalnie 2-3 latek. no ale za to wieczorem zabawiala mala grzechotka to moze beda z Niej ludzie
 
petinka- ja też odpuściłam sobie nabiał ( chociaż do tej pory piłam dużo mleka i nic się nie działo) mam nadzieję, że to nie to a z drugiej strony obym szybko znalazła co powoduje te krostki. Przy skazie słyszałam, że policzki jak są zaognione to się błyszczą ( u nas nie) i , że pod kolankami i na łokciach ( przy stawach też wysypka- u na brak). Ja praktycznie nic poza biszkoptami, bułkami z chudą wędliną, gotowanymi jabłkami i zupkami typu lurka nie jem. Może jutro wstawię jakieś zdjęcie to może będzie lepiej niz moje tłumaczenia.

mój miał to samo, ja obstawiałam tradzik, a lekarka powiedziała, ze takie zmiany biora się z hormonów i żeby się nie martwić jeśli nie pojawiają sie takie czerwone placki :)

Shannonka witaj :)

Muszę sie Wam pochwalić :) nie chciałam zapeszać, więc nic nie mówiłam, ale udało się i mój mały wrócił do cyca :) od 4 dni jest na cycu :) paradokslanie podawanie mu mojego mleczka z butli pomogło i nauczył sie szybko zjadac i prawie nie przysypia przy piersi :) co prawda teraz je częściej niż przy podawaniu z butelki, przynajmniej w dzień, ale jest zdecydowanie wygodniej, zero butelek wyparzania i odciągania :) no i mleczka tez jakby więcej bo piersi czasami wygladają jakby miały wybuchnąc ;)
Wczoraj znalazłam na niego sposób :) jak potrzebuję coś zrobić to wkładam go to fotelika przypinam mu jakies zabawki i od czasu do czasu pobujam i moge wtedy coś robić :) np teraz ja sobie pisze na bb a młody usnął w foteliku od bujania :)

U nas znowu dzisiaj gorąco, jest 8 a ja już otworzyłam balkon bo inaczej sie ugotujemy :) ide wyciągnąć chlebek z maszyny i musze zjeść śniadanko bo zgłodniałam :)

Mieliśmy na wczoraj plany z męzem to znajomi przyjechali i wyszli o 22 no i w końcu byliśmy tak zmęczeni, ze poszliśmy spać... ale nic to nadrobimy dzisiaj ;)
 
a może wiecie co to wysypka jak kaszka, na początku buła na czole , potem na policzkach, teraz jest na uszach i na kerku i klatce piersiowej. wygląda to jak kaszka a jak płacze lub leży to robią się czerwone krostki. Broda wygląda jakby takie małe pryszczyki. Skronia wyglądają najgorzej jak śpi na nich. Na główce też ma takie różowe plamki.
u nas to samo, nabiał odstawiłam jkiś czas temu wiec nie z tego. Smaruje maścią robioną - troszke łagodzi, no i wczoraj pediadtra poleciła zmianę proszku (używałam Dzidziusia) wyprałam kilka rzeczy w Lovelli i zobaczxymy.
Ahhhhha! i kilka naszych koszulek też przeprałam bo te krostki mogą być z przytulania maluszka, i gdziekolwiek kładę Szymona to najpierw pielusia przeprana w tej lovelii i dzisiaj jakby tych krostek mniej:-) i i już nie ma czerwonych zaaognionych plam:tak:
 
witajcie cóż dziś za produkcja:-D nawet nie wiem czy dam radę wszystko przeczytać- dotąd te parę stron dawałam radę co prawda bez pisania bo z małym na rękach ale zawsze to coś:tak:
małemu obsypało brzuszek drobnymi czerwonymi krostkami macie pomysł co to może być? wykluczam alergię bo nic nowego w moim jedzeniu się nie pojawiło..... w czwartek idziemy do szczepienia to spytam lekarkę ale to dopiero za 2 dni a mały jakiś rozdrażniony mi się wydaje ehhh jak nie urok to....u tego mojego malca:wściekła/y:
moja tez miala na brzuchu krosty ( nie wszedzie wiec proszek wykluczony) ale taka wrazliwa skora moze zareagowac nawet na material...

pandora krosty na brzuchu mi zeszly jak skonczylam z pampersami jedynkami. wilmek mowila ze jej dziecie te polskie tez uczulaly...

troszkę mnie tu nie było ale Marma mnie zbeształa i jestem :-D nie doczytam co tam u Was ale już będę na bieżąco śledziła o ile mały mi pozwoli, bo jak tylko odpalam laptopa to on chyba radar w tyłku ma i kwęka od razu :eek: z takich spraw ode mnie to Witek urodził się 16.04, 3660g, 57cm, wychodził z 3380g a dziś po 4tyg waży 4800g :szok: przytył 1400g hehe, czyli moje mleczko musi być treściwe :-) zmykam go karmić do juterka ;-)
hermionka, ja sie o ciebie dopytywalam Marme babo jedna bos nas opuscila:) gratki:) fajnie ze wrocilas

moje dziecie spało 6 godzin w nocy!!!!! i to wszystko po perswazji, bo kumpela mi powiedziala ze jej 2miesieczne dziecko przesypia 10 godz w nocy!!! no to ja tez chce tak no i 6 godzin jest super:) moze niedlugo bedzie 10 hahah, ale w porownaniu co godz. dwie to i tak super.
 
reklama
tO CHYBA jakas magiczna noc byla bo moj zasnal o 23 pobudka o 3 a zas o 6 razem z mezem w szoku jestem tylko sie nie wyspalam bo patrzylam czy dycha glupia baba ze mna. Nianie zamontowalam z monitorem oddechu i teraz bede spokojna hihi. U nas dzis piekna pogoda wiec spacer i spacer tyle ze moje dziecie po 20min spi ostatnio w dzien wiec strach mam gdziekolwiek dalej jechac....:nerd:

My mamy nadal katar tyle ze bialy badz przezroczysty wiec nic sie nie dzieje a katar malego strasnzie nad ranem wkurza w dzien jest ok. Tyle ze u nas z apetytem bez problemu i spanie nocne tez ok ogolnie dziecko to samo tylko katarek meczy.

aaa nie uzywajcie za czesto fridy gdzies wyczytalam ze nadmierne uzywanie moze powodowac ze katar bedzie sie wiecznie wytwarzal.
 
Do góry