reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwiecień 2013

mnie np. położna jak robiła lewatywe przed porodem pyta o szkołę rodzenia, ja jej mówie że nie chodziłam, bo mąż późno z pracy wraca i mnie opieprzyła
:confused2: stwierdziła, że to nie jest wytłumaczenie i że mogłam sama chodzić, ja jej na to że to była ciąża przeleżana, więc znikoma przyjemność przychodzić żeby słuchać teorii a przyglądać się jak inne dziewczyny robią ćwiczenia, bo mi nie wolno, a ta że byłabym przygotowana do porodu dalej swoje ciągnie.. w trakcie porodu też mi przygarnęła, że umiałabym lepiej oddychać jakbym szkołę zaliczyła :confused2: olałam kobitę, ale odniosłam wrażenie, że aż za bardzo naciska na ten brak szkoły rodzenia, zwłaszcza że starsza kobitka więc nie wiem co taka uparta, może ona prowadziła i miała zyska od każdej przyszłej mamusi :p

ja dziś pierwszy dzień chyba od tygodnia nie przeleżany, z chęcią do życia, bez mdłości, bez bóli brzucha, normalnie aż mi się zachciało żyć bardziej :-D

za to mam inny problem, bo ginka wypisała mi receptę na duphaston i clexane ale tylko 1op, wizyta kolejna za 2tyg, a mi tego tylko na 10 dni starczy :confused2: nie przyszło mi do głowy na wizycie żeby to sprawdzić, a jak dziś zadzwoniłam to się okazało że urlop kobita ma do 17go /18ego mam wizytę/. no i dupa trochę, myślicie że jak pójdę o lek pierwszego kontaktu i pokażę w karcie ciąży że to biorę, wytłumaczę sytuację, to mi przepisze?

u nas tatuś był obecny na porodzie, a właściwie jego końcu bo odeszły mi wody, babka do mnie żebym dala znać mężowi ale żeby tak sobie przyjechał za parę godzin bo to potrwa, a godzinę później mnie bada i mówi że lepiej żeby się zjawił prędzej bo będzie szybka akcja :-D ale zdążył i było mi dobrze że go mam przy sobie chociaż cały czs się martwiłam czy nie wychodzi mi .. kupa :-D poważnie ! przez te parte cały czas myślałam że kupę robię :-D szkoda gadać :p ja w ogóle taka jestem że jak mnie coś boli to wolę być sama, więc jak zobczyłam że zjawił się w drzwiach to chciałam zawołać żeby wypierdzielał chce być sama, ale był taki wystraszony że mi się go żal zrobiło i doszłam do wniosku, że pieprzyć jakoś to przeżyję i nie żałuję :-D


tamtego porodu nie balam się wcale. teraz wiem co mnie czeka więc boję się jak cholera :-D
jeszcze pamiętam jak leżę i czekam na te 10 palców i kurcz po kurczu i zaczynam lamentować, że nie dam rady, nie dam rady, a położna siedzi i patrzy na mnie zamiast mi kurde baba odpowiedzieć że dam, tak na to liczyłam :sorry: teraz się śmieję i sobie myślę skrycie że to chyba jakiś głupi babsztyl był, ale wtedy to mi smutno normalnie było :p pewnie obrażona była za tą szkołę rodzenia :-D
 
reklama
Iśku – jesteśmy wysokie po tacie, z tym, że siostra jest tylko wysoka, a ja jeszcze i szeroka:-(.

mamakruszynki – na surowo zdrowiej:-D. Można wypróbować przepisy z surawka wita

White orchid
– trzymam kciuki i za Twoją i moją jutrzejszą wizytę

Cytrusik –
kurcze, jak ludzie potrafią czasem życie uprzykrzyć i to w momencie kiedy jesteś najbardziej bezbronna:eek:

Ja dzisiaj czytałam sobie na forum bliźniaków historie jak dziewczyny dowiadywały się o ciąży bliźniaczej, a jedna nawet trojaczej i to były prześmieszne historie, a ja usłyszałam m.in. „ jest ryzyko ciąży bliźniaczej”, „proszę jeszcze nie informować rodziny o ciąży bliźniaczej, bo drugi może się wchłonąć”. Po prostu odebrało mi to całą radość:-(
 
pscółka i spółka u nie na forum lipcowym 2010 była dziewczyna z trojaczkami z poznania, super gromadka, wyglądali rewelacyjnie, 2 dziewczynki i chłopiec. Może to ta sama?

cytrusik personel w szpitalach to niekiedy łapie znieczulicę, takie miałam wrażenie...

Phelania u nas na SR tatusiowie to różnie chodzili, byli tacy co pilnie co spotkanie chodzili, a też tacy, co tylko się pokazali na 1-2 zajęciach, chyba tylko żeby nie było, że samotna matka

Mojego m nieraz przyłapałam, ze pod stołem grał na komórce... ale raczej łaził:laugh2:

white_orchid pewnie, że będzie dobrze
ja podczas pierwszej ciązy non stop wyobrażałam sobie dzidziusia, miałam czas na długasne drzemki i ciągle tam sobie coś roiłam, że przytulam, całuje, głaszce nóżki, przewijam... miłe to było i relaksuje:tak:

mamakruszynki u nas też M miał zaskoczoną minę na pierwszego kopniaka, którego dostał... najpierw długo nie mógł natrafić na ruchy, ale jak już się udało, to był zaskoczony siłą tego kopniaczka:tak:


acha, ja tez mam jutro pierwszą wizytę i usg. Mam nadzieję na okreslenie daty porodu, bo okres mam nieregularny i wolę termin z USG niż z OM. Pierwszy poród był dokładnie w terminie z pierwszego usg:tak:
 
Dotkass,
zgadzam sie :)
nie chodzi rowniez o to ze jak ktos nie idzie do szkoly to sie potem dzieckiem nie umie zajmowac ;-)
tak jak pisalysmy, kazdy podejmuje decyzje jak mu serce, rozum , intuicja podpowiada, zgadzam sie
moim zdaniem nie warto mowic ze szkola jest niepotrzebna bo i tak sie da urodzic/czy dzieckiem z wprawa zajmowac ... niechaj kazda z nas podejmie decyzje sama

nie wiem, moze to hormony ciazowe :-p ale mam wrazenie ze niektore wpisy sugeruja ze ta co do szkoly chodzila to frajerka
ja polecam :-) i koniec tematu:rofl2:

ja najbliższą szkołę rodzenia mam w Krakowie a to ok . 40 km więc bez sensu było jeździć ... Zwłaszcza, że męża praca jest jaka jest.
I oczywiście jeśli któraś ma ochotę chodzić to niech chodzi

Dziewczyny, a boicie/bałyście się porodu? To moja pierwsza ciąża, zawsze wcześniej wydawało mi się to takie straszne, myślałam tylko o cesarce jako jedynym humanitarnym rozwiązaniu sprawy :D
Teraz mi się odmieniło, mam wrażenie, że mimo tego trudu na pewno mi się uda to zrobić :)

Co do partnerów przy porodzie - jakie macie opinie? Ja widziałam już parę porodów i w większości z nich 2 faza porodu u faceta to jest odlot i zamiast pomagać to prawie (lub nie prawie) pada na ziemie ze stresu i widoku. Nie boicie się, że może taki widok wpłynąć na jego późniejsze postrzeganie (jeśli wiecie o co mi chodzi :-) )? Pewnie zależy to też od charakteru faceta, ale znając mojego męża to pewnie lepiej, żeby go tam ze mną, szczególnie w 2 fazie porodu, nie było, ale fajnie byłoby mieć go obok... Ah dylematy ..

ja się porodów nie bałam
teraz czuję niechęć ehh może dlatego, że synek ważył 4150 g i mierzył 57 cm i jakoś nie mogłam go urodzić ... Bo dziewczynki miały po 3700 g i 56/58 cm i łatwiej było choć zdecydowanie dłużej..
Mój mąż był ze mną cały czas na sali przedporodowej i wprowadził mnie na porodową i wyszedł - inaczej by go wynieśli ...;-) poza tym nie chciałam by patrzył bo ja sama bym nie patrzyła ...
 
a ja jutro na badania krwi:))
mam mega problem z cera
paskudne pryszcze bolace... czerwone ogromne..
dzis tak jedc en bolal ze wkoncu niewytrzymalam i go....wycisnelam..:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
czy ktoras z was tez ma taki problem???
znacie jakies bezpieczne sposoby na pozbycie sie ich...?:wściekła/y:
kiedy jednego dnia mysle sobie ''o dzis juz cera ladniejsza,poprawia sie''
nastepnego dnia mam masakre na twarzy:wściekła/y:
do tego dopadaja mnie od czasu do czasu wzdecia... okropny bol brzuszka i.... no juz nie musze pisac co..:p
white widze ze ty tez sobie wkrecasz jak ja... ktos powinien nam odlaczyc internet
i zakazac czytac glupoty
pscolkapierwsze slysze ze blizniak moze sie wchonac:( obys miala blizniaki!!!:) tez bym chciala
niesamowite!:)

slodkich i kolorowych snow:)) ji ja postanowilam dodac przepis na naszym nowym watku kulinarnym!:)fajny pomysl dotkass
 
Ostatnia edycja:
ja miałam podobnie w ciążach z dziewczynkami; z Markiem miałam niezłą cerę a teraz wyskakują takie małe a nie bolące ... nawet ta cera nie jest teraz taka zła ale niewiele na to można poradzić w ciąży jeśli chodzi o leki
 
white_orchid Będzie dobrze! Trzymam kciuki;-)
ladies Ja też mam problem z cerą i stosuje jakiś tonik i krem i jest lepiej ;-) A badania krwi miałam dzisiaj i brrr nadal nienawidzę igieł !!
 
Witajcie :)
Nie udalo mi sie zajrzec wczoraj, dwa dni temu mialam pierwsze USG, bąbel ma 6,3 mm, slyszelismy bicie serduszka :)))) wszystko jest super, oby tak dalej :)
Co do cery... ja tez zaczynam miec problem, w tym tygodniu wysypalo mnie wiecej jak przez cale moje zycie chyba. Nigdy nie mialam problemow z cera, a zaczyna mnie sypac strasznie. Do tego zaczynam miec coraz wieksze mdlosci ktore nie mijaja do wieczora. Juz sama nie wiem co robic by chociaz troszke temu zapobiec :(
A Wy jak sie czujecie ? :)
 
reklama
Cześć girls :) jestem już po pierwszej wizycie. Słyszłam wczoraj bijące serduszko :))) daje czadu! Jestem w 8 tyg tak jak pokazuje pasek i bejbolek ma 14 mm :) czyli wszystko na swoim miejscu. Baaardzo się cieszę i mam nadzieję, że dalej będzie rósł jak na drożdżach. Zadałam lekarzowi też kilka pytań, które mnie dręczyły- słyszałam mianowicie, że środki na pryszcze (toniki itp.) są szkodliwe dla dziecka, ale zaprzeczył, żeby tak było. Poza tym jeszcze przed datą spodziewanej miesiączki byłam na imprezie i coś tam sobie chlapnęłam wina nieświadoma, że jestem w ciąży- siedziało mi to na sumieniu- ale też powiedział, żebym się tym zupełnie nie martwiła bo na tak wczesnym etapie to dziecku jeszcze nie mogło zaszkodzić a syndrom FAS mają dzieci mam pijących regularnie, więc jeśli od tej pory nie piłam (a oczywiście nie piłam) to nalezy puścić to w niepamięć.
Cytrusik- te historie z kupą i wredną położną są mi lepiej niż znane- miałam dokładnie to samo ;/ ech... nieprzyjemnie bywa w szpitalach.
myślicie że jak pójdę o lek pierwszego kontaktu i pokażę w karcie ciąży że to biorę, wytłumaczę sytuację, to mi przepisze?
myślę, że ci nie przepisze. Miałam po tym porodzie w 18 tyg taką sytuację, że dostałam laktacji i poszłam do lekarza pierwszego kontaktu po lek na wstrzymanie i wysłał mnie do ginekologa. Oni nie przepisują nic poza polopiryną :(
 
Do góry