reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
@Asienkaa23 Ja mam zimno w kuchni od podłogi bo mamy przerobiona werande na kuchnię ale jak już gotuję obiad (muszę bo mam 2 starsze córki) to albo jak młody śpi. Albo np biorę składniki do pokoju i tam kroje, odbieram warzywa itp, albo poprostu rozkładam mu gruby koc, mate i wyciągam rzeczy z szafek z kuchni i dajemy radę. Obiad robię codziennie lub co drugi dzień, mąż w delegacji całe tygodnie więc ogarniam sama. I też muszę palić w piecu, już od 7 rano ale jak mi się nie uda to wtedy ubieram młodego grubiej i szalejemy w kuchni. Mój nie cierpi sloiczkow a obiadki ugotowane przeze mnie zjada wszystkie.
Dawaj mu jogurt naturalny z owocami świeżymi (zblendowany banan, stare jabłko, możesz też dodawać tubki) albo np naleśnika z jogurtem, albo zrób mu kisiel z mandarynki lub pomarańczy, jak będziesz chciała to wrzucę Ci tu przepis. A z obkadkow je to co my, tylko słabo doprawione (ogórkowa, pomidorowa, rosół, spagetti, ziemniaczki z rybka itd). Jak masz jakieś pytania pisz powiem co i jak.
 
@Asienkaa23 rozumiem, wiem coś o tym bo mam trójkę maluchów, a mąż w domu jest tylko w niedzielę. Ale muszę jakoś ogarniać bo nie mogę nie mieć obiadu. Ale pamiętam że przy pierwszym dziecku byłam gorzej zorganizowana niż z trójka dzieci. Spróbuj ugotować coś jak mąż jest w domu i zamrozić na kilka dni np. Ugotowane takiego obiadku to kwestia 30 min. I nie poddawaj się tylko sukcesywnie mu codziennie podawaj jedzonko, najlepiej o stałych porach, spróbuj co drugi dzień dać coś nowego w końcu mu coś zasmakuje. Koleżanki synek też tylko mleko pił, ale był na przymusowy detoxie od mleka (biegunka) i zaczął jej jeść stałe posiłki w wieku 9miesciecy a wcześniej nic nie jadł. Jak nie będziesz miała pomysłu na obiadek to możesz pisać zawsze chętnie ją czy dziewczyny podrzucimy ci fajne przepisy.
 
Najpierw chcialabym mu podawac ugotowane warzywa zeby sie oswoul ze smakiem pojedynczo. Kaszki mi dzisiaj nie zjadl. Mleka tez nie chcial pic po niej..
 
Za pewno ciężko jakoś to ogarnąć tym bardziej ze sama jesteś w ciągu dnia, a w wozku nie posiedzi jak do włożysz I będziesz pokazywała co robisz? Ja teraz dwa miesiące bez kuchni byłam fakt ze Julia jadła sloiczki ale daliśmy rade.. juz Cu pisałam ze może sama warzywa mu nie smakują i od razu spróbuj z mieskiem cos delikatnego [emoji4][emoji4] daj znać jak idzie
 
@Asienkaa23 a jaka dajesz kaszke? Moja corka nie ruszy błyskawicznych typu nestle czy bobovita. Robie najzwyklejsza manne na wodzie i dodaje owocow. Jak od razu nie chce jej zjesc to odstawiam az calkowicie zastygnie i kroje w kostki i na podwieczorek zje rączkami.
 
reklama
Dokładnie mój też tylko kasza manna, płatki ryżowe z owocami. Te gotowe były bee, teraz dopiero zaczął je jeść mam je na szybkie akcje. Mój średnio jadł pojedyncze warzywa, oczywiście wszystkiego na początku próbował ale później już tylko zupki (to nie są takie typowe zupy jak dla nas) zazwyczaj wrzucam marchew, pietruszkę, seler i wiadomo że jak rosolek to dodaje kluseczki i np troszkę kurczaka lub indyka, do tego troszkę jakiegoś tłuszczu (oliwa z oliwek czy maselko) gniote to widelcem lub możesz zblendowac na papkę. Nasze smyki są już takie duże że takie połączenia im nie zaszkodza a napewno zasmakuja bardziej niż np sama marchewka, tak było u nas.
 
Do góry